Zamotałam się...

Problemy z partnerami.

Postprzez SSmutna » 29 sie 2010, o 00:00

Oczywiście dam znać. Zapewne w niedzielę juz coś się wydarzy...troche sie boję, ale zawsze to lepiej niż trwać w zawieszeniu.
Dzięki za wszystko! Idę spać...jak sie uda zasnąć...
Avatar użytkownika
SSmutna
 
Posty: 75
Dołączył(a): 8 sie 2008, o 16:48
Lokalizacja: Niebyt

Postprzez Sansevieria » 29 sie 2010, o 00:06

Ja nie mam szczerej wiary w certyfikat, Filemonie. Zaufanie do papierów w tej sprawie mam mocno ograniczone. Natomiast uważam, że sprawdzenie informacji o delikwencie to jest jedno ze źródeł wiedzy o nim. O tym na przykład, w jakim nurcie pracuje i jakimi sposobami. U kogo i czego się uczył. Za nic bym nie poszła do pilnego ucznia niektórych znanych polskich terapeutów, bo już na tym etapie wiedziałabym, że nie dla mnie ten model. Określenie "fachowiec" oznacza u mnie faktyczną fachowość, czyli dobre wykonywanie zawodu. Tacy terapeuci po prostu też się zdarzają. O ile w terapii indywidualnej u mnie bywało różnie, i z nurtami i z ludźmi, o tyle akurat w terapii par z pierwszego podejścia trafiliśmy doskonale. I w sposób pracy i w konkretnego człowieka. Znam sporo ludzi, którzy z pierwszego razu trafili jak trzeba. I sporo takich, co nie trafili. Jak SSmutna słusznie zauważa, debila zapewne potrafi odróżnić :)
SSmutna, śpij dobrze. Wszystko na dobrej drodze. Super że to wyszło od niego, masz rację. Znaczy on też widzi temat i widzi, że sam nie daje rady. To naprawdę rokuje :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez Filemon » 29 sie 2010, o 00:16

spokojnej nocy życzę i jakichś... ciekawych snów! :)
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez ewka » 1 wrz 2010, o 07:42

---------- 10:48 29.08.2010 ----------

SSmutna napisał(a):Kochani,
jestem w szoku!
On zadzwonił przed chwilą i delikatnie zapytał, czy nie przydałby się nam jakiś terapeuta?!!!
Dla mnie to prawdziwe zaskoczenie! Nie spodziewałam się. Mam nadzieję, że to dobry znak.

Super Smutna! Oczywiście, że dobry!

---------- 07:42 01.09.2010 ----------

Hej Smutna! Jak się masz?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez SSmutna » 1 wrz 2010, o 11:12

Witajcie,
Jest dużo lepiej i jesteśmy jak sądze na dobrej drodze. Dałam mu mój list, więc teraz już wszystko wie. Bardzo przeżywa, że przyczynił sie do mojej choroby i obiecał, że znajdzie dla nas psychologa, bo on chce zrozumieć mój stan i dowiedzieć się jak mi (nam) pomóc.
Bardzo się cieszę z takiego stanu rzeczy choć też trochę obawiam tych rozmów z psychologiem. Najważniejsze, że na dzień dzisiejszy oboje chcemy i wierzymy, że jeszcze będzie dobrze.
Avatar użytkownika
SSmutna
 
Posty: 75
Dołączył(a): 8 sie 2008, o 16:48
Lokalizacja: Niebyt

Postprzez Sansevieria » 1 wrz 2010, o 12:00

Strasznie bardzo się cieszę :D że w Waszym małżeństwie nawyraźniej zaczyna się realizować jeden z tych dobrych scenariuszy rozwiązywania problemów w związkach. Nic się nie bój, nie taki psycholog straszny jak go malują :) .
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez Filemon » 1 wrz 2010, o 12:03

SSmutna, pozdrawiam i trzymam kciuki! :)
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez ewka » 1 wrz 2010, o 13:06

SSmutna napisał(a):Bardzo przeżywa, że przyczynił sie do mojej choroby i obiecał, że znajdzie dla nas psychologa, bo on chce zrozumieć mój stan i dowiedzieć się jak mi (nam) pomóc.

No proszę! Rozwiązanie najlepsze ze wszystkich możliwych! :ok:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 199 gości

cron