Caluski!!!

Problemy z partnerami.

Caluski!!!

Postprzez ramona » 24 sty 2008, o 17:31

Witam Was serdecznie po dlugim czasie... :roll:
niestety nie mam dostapu do internetu, wiec korzystam z chwili na kompie by napisac do Was, moi kochani :D
Juz od miesiaca jestem w Polsce, ale jak narazie umieram z nudow...Niestety znajomi maja juz calkiem inne zycie i nie bardzo maja dla mnie czas...
Pomagam rodzicom w pracy a tak pozatym to mysle o dalej zrobic z tym moim zyciem...
Antek od czasu do czasu zadzwoni - powyrzucamy sobie bledy w zwiazku i tyle, ale praktycznie nie mam juz z nim kontaktu. Choc w mojej glowie jeszcze jest...Czas leczy rany.
Mam nadzieje, ze dotrwam w Polsce do momentu, az podejme jakies konkretne decyzje i zaczne dzialac! Bo juz mi sie pupa rwie na wyjazd...Ciezkie zycie emigranta...albo ucieczka przed rzeczywistoscia...
Avatar użytkownika
ramona
 
Posty: 278
Dołączył(a): 14 maja 2007, o 15:35

Postprzez mahika » 24 sty 2008, o 19:45

Witaj, bardzo sie ciesze że nie jest Ci smutno.
Kurcze, grono sie powieksza, Ty, Katka, Absss....
Porzucić toksykologie i zacząć nowe życie...
Nadzieja w tym że znaje siłę.
Nadzieja w tym jak Was czytam :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Megie » 25 sty 2008, o 18:42

Antek od czasu do czasu zadzwoni - powyrzucamy sobie bledy w zwiazku i tyle, ale praktycznie nie mam juz z nim kontaktu. Choc w mojej glowie jeszcze jest...Czas leczy rany.



To sie dopisze...co by tej nadzieji innym dac..


Czas leczy rany.. Myslalam ze nigdy o nim nie zapomne... Bol po rozpadzie zwiazku byl ponad moje sily
Snil mi sie kazdej nocy nawet po 2 latach od rozstania...

Masakra- ze mozna az tak kochac chora miloscia. Tak moja milosc do niego byla chora dzis jestem w stanie to powiedziec
i dzis po blisko 4 latch rozstania bez 5 miesiecy nie ma go w moim zyciu i jestem z tego powodu bardzo szczesliwa!

Wiec dziewczyny uniescie glowy i spojrzcie w przyszlosc- lepsza przyszlosc

Buziaki
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez ewka » 26 sty 2008, o 20:32

:buziaki:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez ramona » 13 lut 2008, o 19:04

---------- 18:00 13.02.2008 ----------

Ciezko mi...ciagle dopadaja mnie wspomnienia i katuje sie emocjonalnie..nie moge tego zaakceptowac, ze tak mnie zostawil dla innej...wiem, ze on nie jest jedyny...ale ja sie juz nigdy nie zakocham:((...Ciagle w mojej glowie rozpracowuje przyczyny naszego rozstania...Wiem, glupia jestem...ale czuje sie taka niedowartosciowana przez to wszystko, jak mnie potraktowal...
jedynym lekarstwem bedzie napewno ...nowa milosc...albo hipnoza hehe...
To nie tak ze codziennie mnie to dopada, ale czesto....
Czas mi pomogl, ale nie uleczyl...

---------- 18:04 ----------

Juz chyba nie wierze w milosc... :cry:
Avatar użytkownika
ramona
 
Posty: 278
Dołączył(a): 14 maja 2007, o 15:35

Postprzez bunia » 13 lut 2008, o 20:35

Nigdy nie mow NIGDY....wszystko sie ulozy!!
:buziaki:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez KATKA » 14 lut 2008, o 08:47

:serce: Ramonka :* jeszcze troche :* zawsze jest szansa na lepiej :*
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez agik » 14 lut 2008, o 09:31

Ramonka :D
Fajnie, ze się odezwałaś :D

Będzie dobrze :D
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 72 gości

cron