Pomocy... czy wpadlismy?

Problemy natury seksualnej.

Postprzez mahika » 27 maja 2011, o 19:18

właśnie razem oceniłyście mnie i skrytykowałyście. I co teraz?
chyba sie zastrzele i ze łzami w oczach pójdę w świat.

A poza tym, brakuje ci taktu którego tak bardzo mnie chcesz nauczyć.
Czy możesz mi chociaż w moje urodziny darować swoje oceny i krytykanctwo mojej osoby?

Byłabym wdzięczna, ponieważ mam je raz w roku, a może chcesz mnie przepędzić żebym nie zaglądała na forum, zeby nie czytać kolejnej porcji twoich "nieraniących" słów, takich pełnych ciepła i życzliwości o które optujesz?

Ach te nieraniące i wpaniałe spokojne i życzliwe nastawienie...
Brak mi słów....

Tak obrażę się bo nadal czuję się jak pod obstrzałem, oceniana i krytykowana.
I to przez osoby które tak głośno wołają o przestrzeganie regulaminu

Prawo kalego rządzi :shock: :roll:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Sinusoida » 27 maja 2011, o 19:27

:shock:
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez Księżycowa » 27 maja 2011, o 19:31

---------- 19:28 27.05.2011 ----------

Mahiko, ale wydaje mi się, że nikt nie ma zamiaru Cię obszczekiwać ani obrażać...

Mam wrażenie, ze sama sobie fundujesz zastrzyk takich odczuć z osobistych doświadczeń, w które nie wnikam...
Mam wrazenie, że odbierasz mnie za wroga,który chce Ci spraqwić przykrość i zranić a ja nie chcę niczego takiego...

Chciałam tylko powiedzieć, że mam wrażenie, ze bronisz się na zapas i nie chcący można zrobić komuś tak krzywdę...

Jeśli masz swiadomość odpowiedzialności to super, ale jest też tak, ze ludzie idą na poryw chwili...
Takie życie i choc wiem, że masz inne nastawienie niż ja, to pozwolę sobie porównać... osobiście tez musialam wyluzować i zrozumieć, ze swiata nie zmienie w sprawie krzywdy zwierząt, która mnie boli... i tak jak żal mi dzieci, które mają rodziców nie nadających się do bycia rodzicem (jestem świadkiem czegoś takiego i wierz mi wiem jakta to krzywda dla dziecka - mam nadzieję, ze uda mi się pomóc jak będzie trzeba), tak wiem, że ludzie są podli i nie dbają o swoje psy, koty... nie zmienię tego, ale mogę swoim zapalem zarażać innych...

Wydaje mi się, ze gdyby nie cierpienie na Ziemi, to bysmy nie dojrzewali emocjonalnie... to chyba ta różnica, ktora mamy tu na Ziemi miedzy tym, co w niebie... Dzieci niewinne, wiem...

---------- 19:31 ----------

Mahika a komu brakuje taktu?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez sikorka » 28 maja 2011, o 13:24

witaj daro, przyznam ze Twoj post wzbudzil we mnie dosc skrajne odczucia. z jednej strony mam w glowie Twoj kryzys (tak to sobie pozwole nazwac) w zwiazku a z drugiej Wasze ciazowe dylematy - wiec w jakims stopniu sie ciesze, ze jestescie ciagle razem i wnioskuje ze sie Wam uklada :) tak 3maj - zakrety sie zdarzaja i nikt ich nie uniknie.

inna kwestia to kwestia ewentualnej wpadki. okropne slowo - przyznaje, no ale zwal jak zwal. wiadomo o co kaman. rozumiem, ze nie chcialbys (nie chcielibyscie) miec teraz dzieci. nie wnikam z jakich powodow i zupelnie rozumiem. nie chce to nie chce i nikomu nic do tego.
pytasz czy do zaplodnienia moglo dojs - najprostsza odp to TAK, MOGLO, ale nie musialo. wszystko zalezy od tego w jakim okresie (czyli cyklu kobiety) doszlo do stosunku. cykl kobiety dzieli sie na 3 fazy: nieplodnosci wzglednej, plodnosci i nieplodnosci bezwzglednej. do zaplodnienia moze dojsc wlasnie w tej srodkowej fazie - trwa ona okolo 4-6dni, wtedy kiedy kobieta wydziela z pochwy plodny sluz, wilgoc, ktora dosc latwo (jesli ktos jest zorientowany w temacie) samej jest sobie zaobserwowac.
wspolczesne testy ciazowe wykrywaja ciaze juz 6 dni od stosunku, wiec smialo mozna skorzystac i nie ma potrzeby czekac az do przwidywanej miesiaczki. testy sa juz dosc dokladne, bo w 98% daja pewnosc o ciazy badz jej braku. mozna im smialo zaufac. no a potem wizyta u lekarza.
jesli moge doradzic to polecam wspolzycie wlasnie w tym okresie nieplodnym, niezaleznie od tego jaki rodzaj zabezpieczenia stosujecie czy stosowac bedziecie jest to wlasnie czas najbezpieczniejszy. mozna o tym poczytac na internecie. samoobserwacja nie jest niczym trudnym - w koncu wilgoc na bieliznie kazda kobieta sobie moze zobaczyc. a tych dni nieplodnych jest kolo 20, wiec mozna chulac smialo ;)

rozumiem calkowicie Twoja panike, dlatego na przyszlosc radze wyciagnac wnioski z zaistnialej sytuacji i cieszyc sie przyjemnoscia z seksu bez najmniejszych obaw :ok:

na koniec zwroce jeszcze uwage na zdanie ktore mnie powalilo na kolana, mianowicie

smerfetka: kazdy stosunek seksualny niesie za soba ryzyko ciazy.
nic bardziej mylnego - po 1.nie kazdy, bo moj np. nie i nie ryzyko, bo dla wielu ciaza jest blogoslawienstwem. kazdy stosunek niesie za soba ryzyko przeniesienia choroby wenerycznej, tu sie zgodze, ale tysiazce par wspolzyje ze soba nie okreslajac ciazy ryzykiem.

daro, zycze Ci bys ten piekny dar plodnosci umial wykorzystac w swoim zwiazku najlepiej jak potafisz i wg wlasnych potrzeb. po to w koncu jest on nam dany. powodzenia :) :kwiatek:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Postprzez Justa » 28 maja 2011, o 16:42

sikorka napisał(a):wspolczesne testy ciazowe wykrywaja ciaze juz 6 dni od stosunku, wiec smialo mozna skorzystac i nie ma potrzeby czekac az do przwidywanej miesiaczki
Nieprawda. Nie 6 dni po stosunku, tylko 6 dni po zapłodnieniu. Jeżeli stosunek odbył sie w 4 dniu cyklu, to... w 10 na pewno ciąży nie wykryje. 8)
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez smerfetka0 » 28 maja 2011, o 17:21

sikorka napisał(a):smerfetka: kazdy stosunek seksualny niesie za soba ryzyko ciazy.
nic bardziej mylnego - po 1.nie kazdy, bo moj np. nie i nie ryzyko, bo dla wielu ciaza jest blogoslawienstwem. kazdy stosunek niesie za soba ryzyko przeniesienia choroby wenerycznej, tu sie zgodze, ale tysiazce par wspolzyje ze soba nie okreslajac ciazy ryzykiem.



mysle sikorko ze troche nie milo sie czepilas slowa. po pierwsze moja odpowiedz byla kierowana TYLKO do daro ktory teraz ewentualnej ciazy nei chce, dla niego seks niesie ryzyko ciazy skoro w tym momencie nie planuja poczecia, po drugie, mowimy o osobach wzglednie zdrowych mogacych miec dzieci, bo wnioskuje ze daro nie podejrzewa ze on czy partnerka nie moga miec dzieci.

wiec to nie bylo mylne.

i nie wiem po co te czepialstwo :wink: trzymaj sie cieplo
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Filemon » 28 maja 2011, o 23:06

ewka napisał(a):
Daro842 napisał(a):Temat uważam za zamknięty. Człowiek w stanie desperacji, w pełnym zdenerwowaniu nie mysląc co pisze, co mówi itd prosił o słowa wsparcia a dostał pełną porcję śmiechu.....

:( Fakt..... :(


Ano fakt, według mnie...

mahika napisał(a):a dla mnie to nie życie. to głupota....
mniejsza z tym.


też fakt - zgadzam się, że głupota i rodzaj lekkomyślności w sprawach natury ZASADNICZEJ...

ale faktem jest również to, że nasze błędy, lekkomyślność i niekiedy głupota, to także część naszego życia... sami bywamy za to niekiedy wściekli zarówno na innych jak i czasem na samych siebie..... w sprawach natury zasadniczej naprawdę trudno jest taką głupotę czy lekkomyślność usprawiedliwić, szczególnie jeśli potem z naszego powodu i na skutek naszych czynów drugi człowiek cierpi i to niekiedy całymi latami...

a jednak jeżeli osądzamy innych i krytycznie ustosunkowujemy się do nich... (sam mogę co nieco na ten temat powiedzieć, bo noszę w sobie takie tendencje...), to trzeba się liczyć z tym, że tym bardziej sami także możemy zostać osądzeni i skrytykowani za nasze błędy i potknięcia...

heh... nasuwa mi się taka myśl: SPRAWIEDLIWOŚĆ zatem czy MIŁOSIERDZIE.... :)

niełatwa sprawa, ale mnie nasuwa się na to pytanie odpowiedź... choć nie do końca jednoznaczna i z zastrzeżeniem, że wszystko ma jednak swoje granice... ;) przynajmniej tu, na Ziemi - a wybaczenie doskonałe i bezgraniczna tolerancja to może tylko w Niebie u Pana Boga a nie tutaj, wśród ludzi...?? niemniej pewien ideał jako przyjęta przez nas wartość może być dla nas drogowskazem, który pokazuje kierunek...

jakoś tak na to patrzę... i przykro mi zarówno z powodu tego, że lekkomyślne postępowanie w ważnym obszarze ludzkiego życia miało miejsce... jak również z powodu tego, że zostało wykpione, jak wreszcie dlatego, że potem jeszcze wynikła z tego szarpanina i wzajemne urazy osób zajmujących odmienne stanowiska...

i co teraz...? dalsze dochodzenie sprawiedliwości czy może trochę wzajemnego miłosierdzia...? ;)

czyżby Filemon przemieniał siem w Matkę Teresę...??

:shock: :)

ano takie moje refleksje w temacie...
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez mahika » 29 maja 2011, o 07:13

czyżby Filemon przemieniał siem w Matkę Teresę...??

mejbi....
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez laissez_faire » 29 maja 2011, o 07:58

blagam (po raz kolejny) zmiencie nazwe tego forum na 'u Mahiczki pod straganem'...

Daro, bedzie DOBRZE... cokolwiek to znaczy.
laissez_faire
 
Posty: 472
Dołączył(a): 10 lut 2009, o 20:47
Lokalizacja: Wroclaw

Postprzez mahika » 29 maja 2011, o 08:03

Obrazek

Masz gorszy dzień, ale BĘDZIE DOBRZE, pamiętaj, jutro będzie lepszy, piękniejszy dzień!

mam nadzieję ze dobre ciocie tego forum zjadą cię za tą kpinę czy drwinę ze mnie, mojej pracy i mojego życia... :bezradny:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Księżycowa » 29 maja 2011, o 09:55

mam nadzieję ze dobre ciocie tego forum zjadą cię za tą kpinę czy drwinę ze mnie, mojej pracy i mojego życia... Bezradny


Mahika pisałaś, ze nikogo nie chcesz ranić a zobacz jakimi ironiami rzucasz... Nie miło jak ktoś z nas kpi prawda?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez mahika » 29 maja 2011, o 10:01

laisez zakpił ze mnie, czemu jemu nie zwrócisz uwagi.

bo po mnie można jeździć a po innych nie, tak :)
suuuuper!

ktoś jeszcze chce sobie poużywać?
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Księżycowa » 29 maja 2011, o 10:04

no właśnie miałam dopisać, ze laizes zrobił to w przykry i raniący sposob... sądzę, że przesadził ale zobacz żadna z nas nie potraktowała Cie tak, więc dlaczego mówilaś, że czujesz się ,,obszczeana"? widać przecież różnicę?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez mahika » 29 maja 2011, o 10:05

ale zauważ że zaczęłaś ode mnie jechankę, a potem miałaś coś tam dopisać.

Najlepiej by było jakbyście mi dale święty spokój i przestali zaczepiać.
A ta energię którą poświęcacie dla mnie spożytkowali na własne sprawy.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Księżycowa » 29 maja 2011, o 10:15

pokaz mi gdzie ci pojechałam, bo pojechanie po kims, to podniesienie glosu, lub ostre słowa... pokaz mi gdzie napisałam cos podobnego do tego co napisal laizes
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 305 gości

cron