Chyba potrzebuje pomocy

Problemy związane z depresją.

Re: Chyba potrzebuje pomocy

Postprzez Sansevieria » 31 gru 2012, o 20:56

Ty lepiej chodź na noworoczny wątek na dyskusjach i się nie zadręczaj, bo się zrobi sampspełniajaca przepowiednia.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Chyba potrzebuje pomocy

Postprzez Świergotka » 31 gru 2012, o 21:04

NO TO SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU :buziaki:
Avatar użytkownika
Świergotka
 
Posty: 48
Dołączył(a): 29 gru 2012, o 00:31

Re: Chyba potrzebuje pomocy

Postprzez Księżycowa » 31 gru 2012, o 21:08

Rówież :cmok:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Chyba potrzebuje pomocy

Postprzez biscuit » 31 gru 2012, o 21:13

nie przejmuj się
tylko wyciągnij naukę z tej historyjki dzisiejszej z ciastkiem
wtedy będzie ona pracować na Twoją korzyść

czyli powiedz mężowi, że się odchudzasz
i żeby nie kupował Ci od Nowego Roku żadnych ciastek, słodyczy, chipsów
on może oczywiście specjalnie Ci kupować
żebyś nie schudła
bo niby krytykuje Twoją tuszę
ale być może wcale nie chce, żebyś była szczuplejsza
bo taką niepewną własnej wartości
łatwiej jest mu mieć pod kontrolą

więc jeśli kupi
Ty z ciastkiem myk - szybciutko do zsypu
bo ciastko kosztuje 5 zł (nawet nie wiem ile, bo nie kupuję)
poczucie winy, że się je zjadło waży tonę
a zadowolenie, że się nie zjadło, tylko wywaliło do zsypu
a zamiast tego zjadło się jabłko - bezcenne

powodzenia!
staraj się z każdego potknięcia wyciągnąć jakąś naukę dla siebie
jakby je zanalizować, przemyśleć
a wtedy nawet niepowodzenia będą pracować na Twoją korzyść :D
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Chyba potrzebuje pomocy

Postprzez Świergotka » 1 sty 2013, o 16:53

juz wiem w czym tkwi problem.... ludzie ktorzy mnie kochają i którzy myślą, że zmobilizują mnie tekstami "musisz się odchudzać", "ale sie zmeczylas, powinnas zadbac o diete" nie chca zle! ale tak wlasnie wychodzi- bo u mnie w glowie uroilo sie, że muszę schudnac i ta presja, że musze faktycznie schudnąc doprowadza mnie do smutku co za tym idzie ide cos zjesc zeby sie pocieszyc. JA sama wiem, że musze schudnąc, ale nie pomagaja mi "propozycje" moich bliskich. i wlasnie od tego powstal moj problem, bo mój mąż jako jedyny mówi mi że mnie kocha taka jaka jestem a dla niego jako jedynemu sie to kończy wielką awantura!! bo kazdy mowi ze jestem gruba i mam sie zaczac odchudzac wiec co on pieprzy za glupoty!! a on pewnie tez tak uważa ale jako jedyny nie chce mnie zasmucac tym,ze nie daje sobie rady sama ze soba i cieszy sie z kazdego grama zrzuconego a inni chca wiecej i wiecej, fakt faktem nie mam do straty 5kg tylko 50 :( ale powinnam cieszyc sie z tego jak on na mnie patrzy, bo w sumie to dla niego powinnam zyc- sobie go wybralam wiec nie moze byc az taki zly... ale pewnie juz tez stracil sile walki na ciagle klotnie ze mna i nie jest jak kiedys, ktory schowa ogon pod siebie i "przegra" tylko zaczal sie stawiac, stad te ciagłe kłótnie i niedogadania. nie wiem- nawet siostra ktorą mam za wzor mnie dobija- ona nie zdaje siebie z tego sprawy, bo przychodzi do mnie do domu i niby takim zarcikiem mowi mi "ale masz tu bałagan", do mojego syna "on biedny ty tak mama ciebie brzydko ubrala" a jak wiedzialam ze przyjdzie sprzatalam i sprzatalam a ona przyszla i mowie " no na 10pkt dalabym ci 7pkt bo to bo to bo sro" i kazda jej wizyta mnie przygnebia- ale tylko te pierwsze jej wejscie mnie dobija- pozniej rozmawiamy i przewaznie podnosi mnie na duchu, bo mi tlumaczy i usprawiedliwia mojego meza w sumie dlatego jeszcze z nim jetsem, ale nie umiem jej powiedziec , żeby odczepila sie od balaganu czy tez nie balaganu, bo jak jej sie nie spodoba cos co do niej powiem to sie obraza, albo mowi mi tez kilka nieciekawych slow. mieszkam daleko od rodzicow i bardzo za nimi tesknie ale jak wiem ze sie niedlugo spotkamy to sie tak jakos wewnetrznie boje tych komentarzy ze nic nie robie ze soba, ze nic nie schudlam itp...
oj. ciezkie jest zycie
Avatar użytkownika
Świergotka
 
Posty: 48
Dołączył(a): 29 gru 2012, o 00:31

Re: Chyba potrzebuje pomocy

Postprzez biscuit » 1 sty 2013, o 17:19

Świergotka
i ten właśnie chaos w głowie
o którym piszesz
no bo z jednej strony, kochasz i siostrę i męża
a z drugiej kontakty z nimi są przyczyną Twojej frustracji
ta właśnie ambiwalencja
która powoduje poczucie impasu,
tkwienia w potrzasku kilogramów i ambiwalentnych relacji
to wszystko wymaga uporządkowania na terapii

wątków jest wiele
pociągasz za jeden, zza niego wyłania się nowy
wymagający uwagi
w bezpiecznej i wspierającej relacji terapeutycznej
będziesz mogła rozplątać tą sieć z korzyścią dla siebie
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Chyba potrzebuje pomocy

Postprzez Świergotka » 1 sty 2013, o 17:47

nie jestem przekonana, zeby komus tak w oczy mowic co mi jest?! chyba nie umiem
Avatar użytkownika
Świergotka
 
Posty: 48
Dołączył(a): 29 gru 2012, o 00:31

Re: Chyba potrzebuje pomocy

Postprzez biscuit » 1 sty 2013, o 18:00

Świergotka napisał(a):nie jestem przekonana, zeby komus tak w oczy mowic co mi jest?! chyba nie umiem

no więc jeśli nie umiesz
to:
1. albo spróbujesz i się nauczysz
2. albo wszystko pozostanie bez zmian
z tendencją do pogarszania się z czasem
i w kwestii kilogramów i w kwestii relacji

no niestety
jeśli chce się zmian
trzeba wszystko zacząć robić inaczej niż dotychczas
bo stare metody przyniosą tylko stare rezultaty
jeśli chce się czegoś innego
trzeba zmienić dotychczasowe metody postępowania
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Chyba potrzebuje pomocy

Postprzez Bianka » 1 sty 2013, o 18:17

Hej Świergotko, właśnie wczoraj była u mnie na sylwestra koleżanka która robi identycznie jak Twoja siostra ! do tej pory nie mogę dojść do siebie tak mnie wyprowadza z równowagi :/ już zresztą od dawna, ograniczyłam z nią kontakty mocno ale zastanawiam się czy w ogóle są one mi potrzebne :/
Z rodziną wiadomo inaczej jest :roll: mam zupełnie podobnie dlatego też czytam ale poradzić nie potrafię :(
Bis dzięki za nazwanie słowami tego chaosu...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Chyba potrzebuje pomocy

Postprzez Świergotka » 1 sty 2013, o 18:36

ja wiem dlaczego ona (moja siostra) tak robi, bo ona w przeciwieństwie do mnie jest taka osobą- której takie słowa by dodały sily albo by zobaczyla coś czego do tej pory nie widziala- tak wiecc ja wiem ze ona nie chce zle i faktycznie czasem tez moj dom mnie przerasta- wszystko jakby wyyskoczylo ze swojego miejsca i sie przenioslo a jak ja to widze to powinam rach ciach odstawic, to ja siadam zalamuje rece i godze sie z tym,ze to dom czasami rzadzi mna a nie ja nim. ale faktycznie czasem to wyprowadza z rownowagi i az chce sie krzyczec.


Bianka napisał(a):Hej Świergotko, właśnie wczoraj była u mnie na sylwestra koleżanka która robi identycznie jak Twoja siostra ! do tej pory nie mogę dojść do siebie tak mnie wyprowadza z równowagi :/ już zresztą od dawna, ograniczyłam z nią kontakty mocno ale zastanawiam się czy w ogóle są one mi potrzebne :/
Z rodziną wiadomo inaczej jest :roll: mam zupełnie podobnie dlatego też czytam ale poradzić nie potrafię :(
Bis dzięki za nazwanie słowami tego chaosu...
Avatar użytkownika
Świergotka
 
Posty: 48
Dołączył(a): 29 gru 2012, o 00:31

Re: Chyba potrzebuje pomocy

Postprzez Świergotka » 1 sty 2013, o 18:39

problem lezy jeszcz w tym,ze nie mieszkam w PL i troche jak mam sobie pomyslec ze co z tego jak pojde i tak nie zrozumiem albo i jak pojde do polskiej przychodni to zbankrutuje odechciewa mi sie,
nie chce zeby bylo tak jak teraz ale jestem osoba, ktora nie lubi zmian, nie wiem czy ze strachu czy z lenistwa

biscuit napisał(a):
Świergotka napisał(a):nie jestem przekonana, zeby komus tak w oczy mowic co mi jest?! chyba nie umiem

no więc jeśli nie umiesz
to:
1. albo spróbujesz i się nauczysz
2. albo wszystko pozostanie bez zmian
z tendencją do pogarszania się z czasem
i w kwestii kilogramów i w kwestii relacji

no niestety
jeśli chce się zmian
trzeba wszystko zacząć robić inaczej niż dotychczas
bo stare metody przyniosą tylko stare rezultaty
jeśli chce się czegoś innego
trzeba zmienić dotychczasowe metody postępowania
Avatar użytkownika
Świergotka
 
Posty: 48
Dołączył(a): 29 gru 2012, o 00:31

Re: Chyba potrzebuje pomocy

Postprzez biscuit » 1 sty 2013, o 18:51

Świergotka napisał(a):problem lezy jeszcz w tym,ze nie mieszkam w PL i troche jak mam sobie pomyslec ze co z tego jak pojde i tak nie zrozumiem albo i jak pojde do polskiej przychodni to zbankrutuje odechciewa mi sie,

więc znowu masz dwa wyjścia:
1. albo spróbujesz i uda Ci się nawiązać zrozumiałą współpracę z terapeutą w obcym języku
2. albo zrezygnujesz z innych wydatków ustawiając kwestię zmiany swojego życia jako priorytetową

wg mnie
bez pomocy terapeuty będzie Ci bardzo trudno wyrwać się z tego impasu
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Chyba potrzebuje pomocy

Postprzez Świergotka » 1 sty 2013, o 18:54

biscuit napisał(a):
wg mnie
bez pomocy terapeuty będzie Ci bardzo trudno wyrwać się z tego impasu


to trochę smutnne;(
Avatar użytkownika
Świergotka
 
Posty: 48
Dołączył(a): 29 gru 2012, o 00:31

Re: Chyba potrzebuje pomocy

Postprzez biscuit » 1 sty 2013, o 18:56

Świergotka napisał(a):
biscuit napisał(a):
wg mnie
bez pomocy terapeuty będzie Ci bardzo trudno wyrwać się z tego impasu


to trochę smutnne;(

tak samo smutne jak to
że człowiek sam nie zoperuje sobie wyrostka robaczkowego
albo nie ustawi leczenia cukrzycowego
albo nie zaplombuje zęba
albo nie naprawi samochodu
albo nie wyremontuje łazienki
albo nie poprowadzi ksiąg rachunkowych
i tak dalej...
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Chyba potrzebuje pomocy

Postprzez Świergotka » 1 sty 2013, o 19:01

no wiem no wiem, ale jakoś łatwiej udać sie do dentysty lub mechanika niż do psychologa:(
Avatar użytkownika
Świergotka
 
Posty: 48
Dołączył(a): 29 gru 2012, o 00:31

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 299 gości