poszedl do sadu

Problemy związane z depresją.

Re: poszedl do sadu

Postprzez pozytywnieinna » 2 gru 2011, o 21:02

no i tak robilo do lutego, a pozniej mieli nas w d... ale fakt powinni placic za obywateli. wczoraj wyslalam maila do statsforvaltningen z pogrozkami :twisted: - odpowiedz na ich pismo do sadu polskiego i tak nic nie wskorali i wywolali smiech sedziny!
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: poszedl do sadu

Postprzez Honest » 2 gru 2011, o 21:06

Albo jemu powinni wejśc na świadczenia :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Jego pełny brzuszek wazniejszy od brzuszka małej??? Mała tez musi jeść :twisted: :twisted: :twisted:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: poszedl do sadu

Postprzez pozytywnieinna » 2 gru 2011, o 21:08

to jak napisali w pismie, moge ja przyslac do ojca i ojciec ja utrzyma :)
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: poszedl do sadu

Postprzez Forsaken » 2 gru 2011, o 21:51

Urzedy musza dzialac w obrebie prawa, to raz. Prawo nie koniecznie znaja to dwa. Trzeba ich uswiadamiac to trzy..

Procedura jest procedura - i jak uzrzednik dostaje papier o dnosnie wykonanania wierzytelnosci, to on nie jest sedzia zeby orzekac czy facet moze czy nie zaopiekowac sie dzieckiem. Tylku musi zrobic to co mu w podpuntkach mowi ustawa.
Sa przeciez instytucje odwolawcze. Masz to wszytko w plikach ktore Ci zostawilem, al edaj sobie pare dni zeby sie z tym zapoznac, i moze faktycznie z kims w dwojke, tak latwiej dojsc o co w tych artykulach chodzi...
A one tak naprawde malo wazne - jest tam 25 formulazy i wszystkie instytucje wypisane gdzie mozna zglosic sie o pomoc.

A cztery, to wlasnie fundusz alimentacyjny - chyba maja cos takiego w Dani.... I oni tez nie moga dyskutowac z wyrokiem tylko maja go wykonac. Kropka. Moga najwyzej zrobic wlasna rozprawe w Danii, wezwac Ci na na nia i tam faktycznie moga chyba ustalic ze nie bedzie alimentow. A moze nie moga - ciecko mi swierdzic..

Porzucam juz ten watek :papa:
Avatar użytkownika
Forsaken
 
Posty: 596
Dołączył(a): 22 wrz 2008, o 02:26

Re: poszedl do sadu

Postprzez pozytywnieinna » 6 gru 2011, o 23:11

:bezradny: :bezradny: mala jest chora, cale szczescie, ze niania przyjdzie do mnie, ale szlag mnie trafil u lekarzy (jak juz jakis tu znalazlam)... w danii paranoja w jedna strone, a tu na sile w druga strone! :evil: :evil: :evil:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: poszedl do sadu

Postprzez Forsaken » 7 gru 2011, o 00:06

Bardzo Ci wspolczuje :| To chyba nic powaznego?
Takie sa dzieciaki, ze co chwile choruja... co zrobic... :bezradny:
Obrazek
Avatar użytkownika
Forsaken
 
Posty: 596
Dołączył(a): 22 wrz 2008, o 02:26

Re: poszedl do sadu

Postprzez pozytywnieinna » 7 gru 2011, o 00:10

:( nie ma Was.

mala jest przeziebiona, w nocy kaslala, popoludniu dostala goraczki, z racji tego, ze nie mamy jeszcze tu lekarza, a zwolnienie z pracy, zeby ja zapisac obecnie graniczyloby z cudem, pojechalam z mala na ostry dyzur, nie mialam pojecia gdzie, wiec wpadl mi na pomysl (i taksowkarzowi) szpital dzieciecy, zreszta kolo mnie, mala czula sie bardzo zle, ale byla dzielna, przez 2 godziny poprostu nic, siedziala jak zbity pies i pila herbate za herbata, az je zwymiotowala, wczesniej tez (z racji goraczki i tego, ze duzo jadla caly dzien) pare razy zwymiotowala, u niej to normalna reakcja na poczatku choroby.

cale szczescie, ze zwymiotowala, bo po 2 godzinach kwitniecia w holu wreszcie nas przyjeli! lekarka stazystka, nie miala zielonego pojecia co robi, czepila sie tylko wymiotow... i stwierdzila, ze jesli dziecko 3 razy zwymiotowalo, ma czerwone gardlo, goraczke ("az" 38,1) to ... kwalifikuje sie do szpitala! oslupialam, zapytalam po co do szpitala? pytam, ma zapalenie pluc, podejrzenie zapalenia opon mozgowych, podejrzenie czegokolwiek innego? odpowiedz lekarki, ze nie, no to pytam jeszcze raz po co do szpitala? co zamierzaja robic, podac jej kroplowki, no wiec pytam znow, ma podejrzenie odwodnienia? tymbardziej, ze pije, siusia itd... odpowiedzi lekarki, ze nie, no ale nawodnic trzeba. zapytaly mnie jeszcze po co przyjechalam do szpitala, powiedzialam, ze nie jestem z tego miasta i nie wiem, gdzie mam jechac, a Panie na izbie mogly mi podpowiedziec dyzurnego lekarza, a nie kazac tu zapuszczac korzenie :evil: w miedzyczasie mala zasnela mi na rekach, a lekarka mloda wypadla z gabinetu i mowi, prosze ja napoic, ja mowie, przeciez spi, to jak, mam jej wlac do ust, a przed spaniem wypila, przeciez, jak to ludzie w holu uslyszeli to kilka osob sie zebralo i wyszlo :lol:

potem mowie, ze prosze jej przepisac leki i idziemy do domu! nastepna godzine trala walka, zostala wezwana lekarka doswiadczona, ktora rowniez nie odpowiedziala mi na pytanie, poprosilam wiec o zapisanie badan, ktore nalezy zrobi, jesli maja podejrzenie innej choroby i idziemy do domu... nie zgodzilam sie na antybiotyk, a jednak na sile jej daly :(

nie moglam sie dodzwonic do jej lekarki z mojego miasta :( ale po cholere dziecko, ktore nawet nie ma ogromnej goraczki trzymac w szpitalu?

no tosmy poszly, mala niestety dostala antybiotyk, narazie, ale jutro skontaktuje sie z jej lekarka, ktora nigdy nie dala jej jeszcze antybiotyku i bylo dobrze :(
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: poszedl do sadu

Postprzez mahika » 7 gru 2011, o 16:03

pozytywna, jak sie dzis czuje Twoja Maruda :cmok:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: poszedl do sadu

Postprzez pozytywnieinna » 7 gru 2011, o 18:57

tak sobie, ma goraczke, ale nie zanosi sie kaszlem i nie wymiotuje, zreszta przestala wczoraj wymiotowac :lol: a pani doktor chciala jej kroplowki heheh,

niania naprawde ok, do konca tygodnia bedzie u mnie :)
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: poszedl do sadu

Postprzez limonka » 8 gru 2011, o 00:34

to super news:):):)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: poszedl do sadu

Postprzez Honest » 8 gru 2011, o 00:39

Kochana, ale u Ciebie się dzieje... Mała bidulka wydobrzeje, a pod okiem fajnej niani jeszcze bedzie miała rozrywkę... :)

Trzymaj się ciepło!!!!!!!!
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: poszedl do sadu

Postprzez pozytywnieinna » 8 gru 2011, o 13:08

jestem wsciekla, u mnie w firmie stale na cos zbieraja, obecnie na jakas biedna rodzine, kupuja zywnosc i ... lozko... ludzie daja po 30 - 100 zl, a mnie na to nie stac. dostalam pensje i wybralam cala na oplaty za nianie i mieszkanie, nie zostalo mi nawet 2 zloty. moje dziecko tez nie ma lozka i swieta beda skromne, zeby dac musialabym odjac mojemu dziecku! no nie dalam, przez co narazilam sie na szykany kolegow, ze skandal itd. nie mam ochoty tlumaczyc nikomu mojej sytuacji, lista datkow i zakupow robiona byla imiennie, ja zostalam wezwana przez kierowniczke, ze na liscie mnie nie ma i nie wypada. odwrocilam sie i wyszlam.

jestesmy naprawde w zlej sytuacji i nie zamierzam odbierac malej, zeby dac innemu dziecku :bezradny: :bezradny: :bezradny:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: poszedl do sadu

Postprzez ophrys » 8 gru 2011, o 13:18

pozytywnieinna napisał(a):lista datkow i zakupow robiona byla imiennie, ja zostalam wezwana przez kierowniczke, ze na liscie mnie nie ma i nie wypada. odwrocilam sie i wyszlam.



:shock: :shock: to jest po prostu chamstwo pierwszej wody, żeby wmuszać na kimś coś co powinno być dobrowolne, i wcale być nie musi. Oczywiście, że nie będziesz odbierać swojej córce, żeby dostało inne dziecko. Co innego gdybyś była w przynajmniej jakiej takiej sytuacji finansowej, a nie pod kreską :evil:
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: poszedl do sadu

Postprzez caterpillar » 8 gru 2011, o 13:25

nastepnym razem Ty w pisz sie na liste potrzebujacych :? kurcze pozytywna nie masz nie dawaj -ja se wcale Tobie nie dziwie :pocieszacz:

co do relacji szpitalnych, coz troche mnie zdziwila ta nadgorliwosc ale z drugiej strony z tym antybiotykiem ..no sama nie wiem czy w taiej sytuacji bym nie podala

wiesz pozytywna jesli nie chce sie przyjmowac lekow to warto zaznajomic sie z naturalnymi metodami i starac sie jakos wzmacniac organizm ,bo czasem powiklania po chorobie sa gorsze niz sam antybiotyk .

moja tez brala 2 razy w zyciu i nie jestem mega zwolenniczka ale miala podobna sprawe jak twoja z tym ,ze temp 39. a po 4 dniach brania antyb. wrocila do normy
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: poszedl do sadu

Postprzez mahika » 8 gru 2011, o 13:30

:|
no nie fajnie, tak nie powinno być.
Ale to juz za Tobą :pocieszacz:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 296 gości

cron