Okłamałam psychiatrę:/

Problemy związane z depresją.

Okłamałam psychiatrę:/

Postprzez Goszka » 6 gru 2007, o 18:14

nie wiem jak dalej będzie przebiegało moje leczenie...byłam przedwczoraj u psychiatry i okłamałam ją w kwestii abstynencji i pośrednio mojego samopoczucia.Czuję się z tym parszywie,ale zrobiłam to z obawy,że nie dostanę recept i że wywalą mnie z terapii w CTU i jeśli cokolwiek jeszcze będę chciała zrobić ze swoim parszywym życiem to znów będę musiała zacząć od nowa.
Co teraz?Co mam zrobić?Przecież będę musiała dalej brnąć w te kłamstwa,a wiem że na dłuższą metę nie dam rady,bo to oszukiwanie samej siebie..Zresztą od dawna się oszukuję w wielu sferach życia,ale co tam :?
Jeszcze nie widziałam się z terapeutką i nie wiem co jej powiem...zawsze pierwszym pytaniem u jednej i u drugiej jest:jak tam Pani abstynencja?
Zaplątałam się i nie wiem jak z tego teraz wyjść :(
Goszka
 

Postprzez bunia » 6 gru 2007, o 21:27

Goszka a dlaczego w dalszym ciagu oszukujesz siebie??.....moze o tym powinnas porozmawiac z terapeutka.
Pozdrowka :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Ventia » 6 gru 2007, o 22:34

Robiąc w ten sposób krzywdzisz samą siebie, nie powinnaś się przejmować tym co powie terapeutka, bo najgorsze jest to co sama sobie w ten sposób robisz
Ventia
 

Postprzez Goszka » 7 gru 2007, o 01:11

Buniu,dlaczego oszukuję samą siebie?Hmmm...dlatego że nie chcę dopuszczać do świadomości pewnych myśli,dlatego że boję się pewnych negatywnych stanów ducha których zbyt wiele doświadczyłam,wmawiam sobie że jest lepiej niż w rzeczywistości,że robię słusznie podczas gdy czuję że coś mnie ogranicza,unieszczęśliwia...gdybym doszła do wniosku że to co robię,robię wbrew sobie cały mój świat zawaliłby się,musiałabym wszystko budować od nowa,inaczej...a tak-jest niedobrze,ale JEST i to jest bezpieczne,znane.

Ventio,zdaję sobie sprawę że to jest najgorsze co mogę zrobić,ale czasem strach przed czymś skutecznie potrafi pokrzyżować plany...Jak teraz powiem terapeutce że okłamałam psychiatrę to ona się z nią skontaktuje,powie jej wszystko i prawdopodobnie wylecę z CTU,bo miałam się stosować do zasad,a mam z tym problem...ogólnie czuję ogromną niechęć do zasad...
Goszka
 

Postprzez bunia » 7 gru 2007, o 01:39

Jest bezpieczne,znane.....no wlasnie ale jednoczesnie niebezpieczne poniewaz dopoki nie uporasz sie z negatywnymi uczuciami,wspomnieniami bedziesz budowac szklany dom,dom na kiepskim gruncie.....bedzie Ci sie to wleklo za Toba jak ogon !
Jedynym wyjsciem jest zlapanie tego za rogi i zmierzenie sie.....a nie ucieczka...bo w dalszym ciagu uciekasz.
Wiesz pewnie jaki jest bol zeba....wiadomo jaki strach niesie mysl o wizycie u dentysty chodz wiadomo,ze to nieuniknione ale odklada sie z dnia na dzien dopoki czesto nie rozwali nam buzi.....wyrwanie go jest cholernie nieprzyjemne ale coz za ulga potem.
Tak tez jest z nasza przeszloscia i uczuciami.....pomysl ile ulgi doznasz chodz nie zapomnisz ale nauczysz sie z tym zyc czego Ci zycze z calego seca :serce2:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Ventia » 7 gru 2007, o 09:42

Wcześniej czy później będziesz musiała zacząć od nowa, bo to wszystko runie. A wtedy nie będziesz miała nawet siły, aby od nowa cokolwiek budować, bo wszystkie siły włożysz w budowanie tego co teraz.... Lepiej, żebyś sama zburzyła wszystko w tej chwili i zaczęła od nowa z terapeutkami niż później została z tym wszystkim sama. Aby wprowadzić zmiany na lepsze trzeba tego chcieć, a a tego co widzę, Ty nie chcesz, bo nie chcesz zmian, które są niepewne i burzą Twoje poczucie bezpieczeństwa
Ventia
 


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości