Macierzyństwo...

Rozmowy ogólne.

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 29 mar 2013, o 23:57

Cat moja mała też jest niezły zawodnik dopiero ponad 39 jak ma to śpi w chorobie a tak nigdy :)

Żelek trudno mi radzić bo nie mam syna, ale z tego co słyszałam to należy bardzo delikatnie naciągać i myć...może mamy chłopców coś lepiej poradzą..
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez caterpillar » 30 mar 2013, o 01:23

zelek przyznam ,ze nie rozumiem
chodzi Ci jak myc siuraka czy jak pozbyc sie odparzenia ?

na siuraka nie pomoge ale mysle ,ze raczej trzeba myc -no dorosli myja

na odparzenia podobno bardzo dobra jest kapiel w krochmalu

tu masz przepisa na krochmal oczywiscie nie wsadzaj dziecka do goracej wody

http://www.jak-to-zrobic.pl/index.php/a ... d/0/id/345

mozesz smarowac mascia nagietkowa homeopatyczna tez pomaga
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Justa » 30 mar 2013, o 01:51

cat, no to mieliscie przezyc, uhh.

Co do zbijania temperatury - to jak dziecko ma WYSOKA goraczke to naprawde nie zastanawiam sie, czy i jakie szkody moze poczynic ibuprofen, tylko priorytetem jest, jak zbic goraczke.

To prawda, ze do 38stopni nie powinno sie zbijac goraczki. Ale tu nie chodzi o szkodliwosc lekow, czy podatnosc na bakterie, jak to wczesniej pisalyscie.

Powod jest bardzo prosty - goraczka to sygnal, ze organizm podwyzsza temperature, by zabic ciala obce, ktore go zaatakowaly. Tak wiec do 38stopni trzeba dac szanse organizmowi, by SAM probowal poradzic sobie z choroba. Czasem to sie udaje, a czasem nie. Jednak zbyt szybkie podawanie lekow przeciwgoraczkowych uniemozliwia organizmowi mobilizacje wlasnych sil obronnych, produkcje przeciwcial i rozleniwia uklad immunologiczny. Takim dzialaniem wiec tak naprawde obniza sie odpornosc organizmu.

Oczywiscie goraczke ZAWSZE trzeba obserwowac/monitorowac, ale to chyba jasne, jak ten swiezy snieg za oknem. ;)

zelek - takim maluszkom nie odciaga sie napletka! W tym wieku moze on byc jeszcze fizjologicznie przyklejony do zoledzi i odciagajac na sile mozna narobic biedy (nie dosc, ze bolu, to jeszcze zbliznowacen itp).

Co do odparzen, to rowniez polecam kapiel w krochmalu (my dodawalismy do wanienki w czasie kapania) oraz UWAGA - jak najczesciej WIETRZYC pupe! 8)
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 30 mar 2013, o 23:06

Justa dokładnie, to też to pisałam, do 38 a potem się podaje bo z wysoką gorączką nie ma żartów...

Na odparzenia u mojej działał dobrze sudocrem..
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez caterpillar » 2 kwi 2013, o 12:21

u nas gardlo czyste
niestety tak jak myslalam testow jeszcze niedostalismy i tak czy owak jeszcze przez 2 dni musimy brac anty :/

no ale wazne ,ze dziecie juz biega .
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 3 kwi 2013, o 21:09

No to super, że dziecie ożyło :) anty działa :)

Tak z innej beczki to moja maluda była dziś w przedszkolu pierwszy raz, ale nie swoim, jesteśmy w rodzinnych stronach męża a tu ciocia pracuje w przedszkolu i nas zaprosiła, jutro też idzie, czuje się jak ryba w wodzie! :)

Cat śniłaś mi się ostatnio :) miałaś w awatarze gąsienicę :) i nick dwuczłonowy, pierwsze słowo to oczywiście gąsienica drugie jakiś przymiotnik :) a potem byłyśmy na jakimś wyjeździe i mnie obroniłaś przed jakimś zboczeńcem :?
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez smerfetka0 » 3 kwi 2013, o 21:18

dobry temat na nowy watek ;) co ci sie snilo. niezle historie by powstawaly:)
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Macierzyństwo...

Postprzez caterpillar » 3 kwi 2013, o 23:59

ooo to dobrze ,ze obronilam :evil: :evil: 8)


ja tez mialam ostatnio okropny sen zmoja kolezanka az musze jej powiedziec tyle mi strachu napedzila w tym snie :?
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Macierzyństwo...

Postprzez caterpillar » 9 kwi 2013, o 13:20

BoSzzzz czuje sie jak policjant :roll:

jaki macie stosunek do kolegow waszych dzieci jesli "bawia" sie w taki sposob zabawkami ,ze moga je zepsuc ?
np stukaja ,rzucaja ,wlaczaja i wylaczaja co chwila.

rozmawialam na ten temat z moim dzieckiem ona probuje upominac ale czasem z marnym skutkiem, wiec musze wkraczac do akcji i co chwila upominac .

wrr niektore dzieci maja fatalny charakter . :?
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Macierzyństwo...

Postprzez smerfetka0 » 9 kwi 2013, o 13:36

w koncu zarabiasz na to i placisz za te zabawki, wiec i mi by sie nie chcialo jak by mi obce dzieci je rozwalaly :bezradny:
ale co bym zrobila nie wiem jeszcze :)
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Macierzyństwo...

Postprzez impresja7 » 9 kwi 2013, o 19:54

caterpillar napisał(a):BoSzzzz czuje sie jak policjant :roll:

jaki macie stosunek do kolegow waszych dzieci jesli "bawia" sie w taki sposob zabawkami ,ze moga je zepsuc ?
np stukaja ,rzucaja ,wlaczaja i wylaczaja co chwila.

rozmawialam na ten temat z moim dzieckiem ona probuje upominac ale czasem z marnym skutkiem, wiec musze wkraczac do akcji i co chwila upominac .

wrr niektore dzieci maja fatalny charakter . :?


Uczyc niewychowane bachory ,zwracac uwagę ,bo potem wyrastają dzikusy jak z lasu bez żadnych zasad.
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Sansevieria » 9 kwi 2013, o 21:02

Caterpillar, zabawka służy do zabawy czyli chyba ku uciesze i pożytkowi dzieci... czyli najprościej chyba i najlepiej dla wszystkich "wydawać do użytkowania" zabawki, którym nie zaszkodzi traktowanie brutalne. :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Macierzyństwo...

Postprzez caterpillar » 10 kwi 2013, o 00:26

nie no spoko ja zwracam uwage
tutaj w UK nie zwraca sie uwagi obcym dziecom zwlaszcza przy rodziacach ale ja mam tzw skrzywienie zawodowe i wale prosto z mostu :twisted:

tylko przy niektorych dzieciach to troche wygladam jak policjant :roll:

Caterpillar, zabawka służy do zabawy czyli chyba ku uciesze i pożytkowi dzieci... czyli najprościej chyba i najlepiej dla wszystkich "wydawać do użytkowania" zabawki, którym nie zaszkodzi traktowanie brutalne.


tak tez czasem robie , chodzi o to ,ze niektore dzieci po prostu sa bardzo impulsywne i nie chodzi nawet o zabawki ale o traktowaniu mebli itd.


Uczyc niewychowane bachory ,zwracac uwagę ,bo potem wyrastają dzikusy jak z lasu bez żadnych zasad.


widzisz impresja czasem to nie jest sprawa wychowania bo np ulubionego kolege mojego dziecka mama stara sie bardzo dobrze wychowywac (znam ja bardzo dobrze i wiem ile pracy w to wklada)
ale dzieciak ma taki temperament i czasem mam wrazenie ,ze nie panuje nad soba wiec musze byc w poblizu .


Jakos mam wrazenie ,ze ten problem dotyka w wiekszoci chlopcow ,nie wszystkich ale z kolezankami nie mam takiego problemu :bezradny:


w koncu zarabiasz na to i placisz za te zabawki


no tak staram sie rozsadnie do tego podchodzi ,ze zabawki sie zuzywaja i sluza do abawy ale jak widze ,ze dzieciak bezmylsnie tlucze zabawka to mi sie wlacza lampka a nawet wkurw :evil: , bo uwazam ,ze szacunek do przedmiotow( zwlaszcza kogos) kazdy miec powinien.


P.s. dziesiaj na placu zabaw 2ka dzieci w piaskownicy podeszla do mojego dziecka i
kolegi (bo mieli zabawki do pisaku) wiec ja zaproponowalam ,zeby moje dziecko pozyczylo zabawki (bo trza sie dzieli) no to tak zrobila, na koniec okazalo sie ,ze dzieciaki zakopaly gdzies te zabawki.Moje dziecko skomentowalo , ze juz nigdy nie bedzie pozyczac nic nikomu (no nie dziwie sie jej :? ).
ochrzanilam dzieciaki i wcale nie mialam ochoty byc dla nich mila :evil:

(czyli uzyc odpowiedniego tonu glosu i uzwyac zwrotow grzecznosciowych)

czasem rzygam tym angielskim dobrym wychowaniem :?
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Macierzyństwo...

Postprzez smerfetka0 » 10 kwi 2013, o 09:07

a gdzie rodziecie tamtych dwoch dzieciakow byli ?
beznadziejna sytuacja :/
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Justa » 10 kwi 2013, o 09:17

A ja powiem tak, ze jesli chodzi o BEZPIECZENSTWO moich dzieci i zreszta innych dzieci tez - to nie mam najmniejszych oporow przed zwracaniem uwagi obcym dzieciom, jesli ich rodzice nie reaguja! :twisted:
Natomiast nie mialam chyba sytuacji, zeby inne dzieci niszczyly z premedytacja zabawki moich dzieci - wiec kurcze nie wiem. Moze na poczatek pokazalabym/wytlumaczyla JAK sie danej zabawki uzywa...?

Kiedys kumpela opowiadala mi, ze miala wizyte kolezanki z dwojka dzieci. Jedno dziecko (nie niemowlak, ale kilkuletnie) zaczelo otwierac szafki i ogladac co jest w srodku. No gdyby u mnie tak bylo, to zwyczajnie powiedzialabym, ze TAM nie zagladamy, ze tam sa rzeczy cioci i wujka, i ze tylko ciocia z wujkiem moga otwierac. Bez spiny, bez zlosci, zwyczajnie.

P.S. Powyzsze dziecko z jednej szafeczki wyciagnelo ciasteczka i przynioslo, zeby otworzyc. :mrgreen:
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

cron