niekonwencjonalne związki

Rozmowy ogólne.

Re: niekonwencjonalne związki

Postprzez mahika » 31 sie 2011, o 19:03

Dla mnie już mniej znaczącą różnica....


Czytając ten watek zauważyłam ze mało kto zastanowił się nad tym co to jest związek niekonwencjonalny (nowatorski, oryginalny)

a skupił się na wstrętnych, ograniczających ludzi normach społecznych.
Wydaje mi sie że nie o to chodzi.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: niekonwencjonalne związki

Postprzez sikorka » 31 sie 2011, o 19:13

http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2488878

a czy oryginalnosc to nie jest czasem takze pewne odstepstwo od jednakowosci?
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: niekonwencjonalne związki

Postprzez mahika » 31 sie 2011, o 19:19

http://megaslownik.pl/slownik/synonimy_ ... encjonalny

no to klepcie dalej o rozwodach, skoro to takie "niekonwencjonalne" :roll:

Miałam nadzieję przeczytać coś ciekawego, niekonwencjonalnego...
Ale trudno, można było się tego spodziewać...
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: niekonwencjonalne związki

Postprzez sikorka » 31 sie 2011, o 19:42

a Ty masz jakis pomysl?
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: niekonwencjonalne związki

Postprzez mahika » 31 sie 2011, o 19:50

coś mi się tli, ale miałam niezmierną ochotę,
wręcz pragnienie i potrzebę usłyszeć coś takiego na prawdę niekonwencjonalnego, ciekawego.
I nie mówię tego złośliwie,
czekałam na rozwój wypadków z wypiekami na twarzy,
bo temat wydał mi się bardzo interesujący, ale ręce mi opadły...

Dalsza dyskusja w tym temacie nie na temat i biegnaca TAKIM torem, nie ma sensu :(
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: niekonwencjonalne związki

Postprzez ewka » 1 wrz 2011, o 09:59

Jakie by nie były, udziwnione bardziej czy mniej - i tak zawsze chodzi o to samo: miłość, bliskość, wsparcie. Wszędzie to samo, choć w różnych "oprawach".
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: niekonwencjonalne związki

Postprzez aleksia » 1 wrz 2011, o 13:08

oj widzę, że niechcąco małą wojnę rozpętałam :wink:
pisząc "niekonwencjonalne" miałam na myśli nowe, zmodyfikowane, nowatorskie modele związków, modele relacji dwojga osób, modele związków kiedyś niespotykanych lub też owianych tajemnicą. Wiadomo, że zawsze znajdą się jakieś wyjątki, chociaż ja osobiście nie znam małżeństwa w wieku naszych babć/dziadków, które by się rozwiodło. Z pewnością związane jest to ze zmianą świadomości społeczeństwa, z większą emancypacją, poczuciem niezależności, wolności, etc. Myślę, że większość "niekonwencjonalnych" związków wynika właśnie z tych rzeczy :)
Homoseksualiści istnieli - to jasne, choć ich - nieformalne oczywiście związki- owiane były wielką tajemnicą i uznane za "zło". Dzisiaj jest ich wielki wysyp.
Ludzie się rozwodzą, choć na rozwód również jest dzisiaj "przyzwolenie". Chociażby rosnące zjawisko rozwodów 1-3 lata po ślubie. Często z powodu "niedopasowania charakterów"...
Nie uważam, że te zmiany są jakieś straszne czy złe, ale jednak są zauważalne :) :)
Avatar użytkownika
aleksia
 
Posty: 97
Dołączył(a): 21 mar 2011, o 22:17

Re: niekonwencjonalne związki

Postprzez mahika » 1 wrz 2011, o 19:22

aleksia napisał(a):oj widzę, że niechcąco małą wojnę rozpętałam :wink:
pisząc "niekonwencjonalne" miałam na myśli nowe, zmodyfikowane, nowatorskie modele związków, modele relacji dwojga osób, modele związków kiedyś niespotykanych lub też owianych tajemnicą.


no na to czekałam ;)
I nie wojna, tylko wyraziłam swoje zdegustowanie rozwojem wątku...
trudno, najwyżej nie poznam skrywanych tajemnic niekonwencjonalnych związków ;]

aleksia napisał(a):Ludzie się rozwodzą, choć na rozwód również jest dzisiaj "przyzwolenie". Chociażby rosnące zjawisko rozwodów 1-3 lata po ślubie. Często z powodu "niedopasowania charakterów"...
Nie uważam, że te zmiany są jakieś straszne czy złe, ale jednak są zauważalne :) :)


Ja się cieszę ze jest to przyzwolenie, że ludzie, zwłaszcza kobiety nie męczą się w imie narzuconych "norm społecznych".
często te niedopasowanie charakterów, to nie jest brudna skarpetka pod łóżkiem, czy nieopuszczona klapa od kibelka, tylko coś więcej, często się o tym horrorze w związku nie mówi głośno, tylko zamyka ludziom gęby stwierdzeniem "niedopasowanie charakterów" i nie wywleka bolesnych brudów.
I nawet jeśli to tak wygląda że z byle powodu biorą ludzie rozwód, myślę że po prostu miarka się przebrała pod wieloma względami.
I cieszę się że coraz częściej, nie ma właśnie przyzwolenia społecznego na tyranię jednej ze stron w małżeństwie, i parcia na trwanie w małżeństwie mimo wszystko, że kobiety nie są piętnowane za to ze odchodzą, bo przecież on tylko popija, oj raz mu się zdarzyło zrobić skok w bok, oj, no zasłużyła sobie to ją trzepnął po głowie, tylko coraz częściej, można uzyskać wsparcie i wskazówki, jak odejść od tyrana.

a co powiedzieć innym? Niedopasowanie charakterów, wtedy uniknie się komentarzy ww....
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: niekonwencjonalne związki

Postprzez sikorka » 1 wrz 2011, o 20:04

mahika napisał(a):często te niedopasowanie charakterów, to nie jest brudna skarpetka pod łóżkiem, czy nieopuszczona klapa od kibelka, tylko coś więcej, często się o tym horrorze w związku nie mówi głośno, tylko zamyka ludziom gęby stwierdzeniem "niedopasowanie charakterów" i nie wywleka bolesnych brudów.

zgadzam sie, dlatego jakos ciagle trudno mi uwierzyc ze ludzie w dzisiejszych czasach traktuja rozwod jako fanaberie - no bo niby skad to wiecie jak u kogo w domu jest naprawde?
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: niekonwencjonalne związki

Postprzez mahika » 1 wrz 2011, o 20:16

to stwierdzenie rozwód to fanaberia" jest jeszcze taką zaszłością.
wiadomo że czasem pochopnie podejmuje się decyzję o rozstaniu, ale rozwodu od reki też się nie dostaje.
Jest jeszcze czas na podjęcie ostatecznej decyzji, jest też czas po rozwodzie na powroty jesli faktycznie rozwód był "fanaberią".
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Poprzednia strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 467 gości

cron