Mam 24 lata i mam partnerkę od około 3 lat... i taki problem z rodzicami: jakiś czas temu moi rodzice przestali akceptować moją partnerkę... powodów jest kilka: moja partnerka będąc u nas w domu była małomówna, chce mnie tylko dla siebie, nie rozumie relacji panujących u mnie w domu (zostałem wychowany w taki sposób że ,,trzeba pomagać rodzicom '' ona tego nie rozumie. Przez całe studia rodzice pomagali mi finansowa a teraz według niej mam się usamodzielnić i od nich odwrócić, co mam zrobić ?

Moja partnera nie chce znać moich rodziców. Uważa że nikt nigdy jej tak nie skrzywdził jak oni. Nic wielkiego ode mnie nie wymaga chce abym siedział w jej domu z jej ojcem na jego garnuszku i szukał pracy bo jej dom jest idealny. Moi rodzice nie potrzebują finansowego. Chłopak ma 24 lata nie potrafi się usamodzielnić, wciąż wraca do rodzinnego domu tłumacząc się że tęskni i chce pomóc rodzicom a na dwa dni nie wypada. W jego domu starłam się pomagałam, ale zostałam bardzo źle potraktowana. Chłopaka ojciec nie uszanował że jestem w domu chcemy spędzić czas razem tylko zabierał go wciąż do roboty a ja siedziałam sama i tęskniłam. Uważam że czas się usamodzielnić bo planujemy razem życie i gdy wraca do domu nie chce do mnie już wrócić, wciąż powtarza że mnie zostawi, che żeby odciążył rodziców finansowo, a nie wciąż wydawał pieniądze na podróże i wracał żeby pomagać. Skończył studia i zapewniał mnie że chce pracować w zawodzie i założyć rodzinę. a w domu nie ma czasu szukać pracy i nigdy się tam nie usamodzielni. Oferuje mu pomóc a on tego nie przyjmuje, doradzam mu co może zrobić jak znaleźć prace. Nie chce nic innego tylko by wyjechał z domu i utrzymywał kontakt telefoniczny bądź weekendowy, bo jest w związku nie singlem i ma zobowiązania do drugiej osoby, a pomagać może im np. finansowo.