2 dni niejedzenia, snu po tabletkach nasennych - do czegoś ten sen i niejedzenie było mi potrzebne (do zwrócenia uwagi "hej ja też tu jestem, zaopiekuj się mną") - zero konstruktywnych wniosków z tej sytuacji. Tylko tyle, że moje wewnętrzne dziecko wciąż chce zaopiekowania i dostrzeżenia. Nie wiem, jak mogę sobie to zaopiekowanie dać by tego nie szukać?
No byl juz kiedys na tym forum taki watek,ale poszedl sie bujac.Pozmieniane wszystko.mahika napisał(a):A jak się zaopiekować swoim wewnętrznym dzieckiem, to nawet ciekawy temat, może założysz nowy wątek, bo sama jestem ciekawa jak to się robi w każdym razie przytulam i życzę siły
nie czuję się
Bene napisał(a):No byl juz kiedys na tym forum taki watek,ale poszedl sie bujac.Pozmieniane wszystko.mahika napisał(a):A jak się zaopiekować swoim wewnętrznym dzieckiem, to nawet ciekawy temat, może założysz nowy wątek, bo sama jestem ciekawa jak to się robi w każdym razie przytulam i życzę siły
nie czuję się
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 63 gości