Kiedys słyszałem takie zdanie: "kochaj grzesnika, nienawidz grzechu; kochaj człowieka, nie jego zachowanie"
Czyli ona ma z nim być, bo go kocha nawet gdyby jego zachowanie doprowadziło ją do ewidentnego rozpadu?
Naiwną kobietą musiałaby być.
Nie porównuj proszę nauki do matury, do tego co facet ma wkodowane, bo właśnie wartości, o których piszesz pokazują jak mężczyzna traktuje kobietę i ludzi. Z resztą kazdy człowiek... Wartości wpajają rodzice jak partnerka może wyjść temu na przeciw? To ogrom, zakorzenione drzewo. I zmiany musi on sam chcieć, to że ona stanie na rzęsach i będzie starła się go czegoś ,,nauczyć" nic nie da, jeśli w nim nie mam iskry chęci...
Piszesz, że przekreślamy związek. Niekoniecznie. Napisałam, że udaje się niektórym, ale przeszłam przez takie zachowanie byłego. Zaczynało się nieistotnie a skończyło się dla mnie cholernie boleśnie, delikatnie mówiąc...
Nie każdy jest taki sam, ale właściwie jak i co będzie zalezy od niego...