nie chce mi sie zyc...

Problemy z partnerami.

nie chce mi sie zyc...

Postprzez pozytywnieinna » 1 lut 2010, o 15:22

no i to by bylo na tyle, nawet pisac mi sie nie chce...
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez PodniebnaSpacerowiczka » 1 lut 2010, o 15:52

:pocieszacz:

Cio się stało ?
Avatar użytkownika
PodniebnaSpacerowiczka
 
Posty: 2415
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wszędzie mnie pełno ;-).

Postprzez pozytywnieinna » 1 lut 2010, o 17:15

- mala nie chce jesc, karmienie jej to droga przez meke, lekarze nic nie robia, probowalam juz wszystkiego! slabo rosnie.
- tatus nie placi, bo jak twierdzi nie ma z czego,
- tatus chce ja co drugi weekend, a jego syn juz probowal jej kilka razy zrobic krzywde,
- oszaleje w domu,

to tylko kilka spraw, ktore mnie dobijaja!
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez limonka » 1 lut 2010, o 20:07

jako matka 3,5 msc niemowlaka doskonale rozumiem twoje problemy:( :pocieszacz: :pocieszacz:
jesli dom ojca nie jest miejscem bezpiecznym dla malej a on nie placi moze powinnas to zalatwic sadownie?
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez pozytywnieinna » 1 lut 2010, o 20:11

zamierzam, ale ja nawet mam problem pojsc do sklepu, bo nie mam tu nikogo kto by mi pomogl, nikogo z kim moglabym ja zostawic, wiec bieganie po prawnikach nie jest dore, zamierzam to zrobic, kiedy przyjedzie z pomoca moja siostra...
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Sanna » 1 lut 2010, o 20:22

---------- 19:21 01.02.2010 ----------

Jeśli się wyprowadzisz i zostawisz adres żeby wiedział gdzie Cię szukać, dasz dowód że jesteś w stanie się zmienić i uszanować go. Dasz też szansę przemyśleć i zatęsknić.
Takie jest moje zdanie.
A co do tego czy powiedział że kocha czy nie - przecież można kogoś bardzo kochać, a potem przestać. Zdarza się. Twój partner ma ponad 30 lat, uwierz że jest dorosły i wie co mówi, niezależnie od tego jak straszliwie chciałabyś żeby było inaczej.
Każdy koniec to początek nowego. Może to być nowy rozdział w Waszym życiu ( cuda się zdarzają), może to być szansa na Twoje życie z kimś nowym kto będzie skupiony na Tobie tak mocno jak Ty na nim ( zobaczysz sama czy to nie jest męczące), a może początek nowej Ciebie?
W moim odczuciu to co teraz robisz to pokazywanie partnerowi, że go nie szanujesz, bo nie szanujesz jego prośby o wyprowadzkę, a tym samym jego potrzeb i odczuć.

---------- 19:22 ----------

O rany, przepraszam, to odpowiedź do zupełnie innego postu :oops: .

Pozdrawiam!
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez pozytywnieinna » 1 lut 2010, o 20:25

no wlasnie tak czytam i czytam i nic nie kapuje :) ale fakt ze przynajmniej sie dzis usmiechnelam...
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez ilaa » 1 lut 2010, o 21:08

no właśnie! i ja się pozytywnie uśmiechnęłam! to odpowiedź dla mnie! a ty pozytywnie inna trzymaj sie mocno. Dzieciątko jest twoim największym skarbem i wszystko się ułoży dobrze. musisz wierzyć i z tego będziesz czerpała siłę. wiem, że to banalne, ale sama sobie to powtarzam z moim problem, z którym do pięt Tobie nie dorastam, ale też bardzo boli i nic zrobic nie mogę!

To straszne bys z powodu takich ludzi była bezradna. Wierzę, że wszystko się ułoży, Przytulam Ciebie i Twoj skarb baaaardzo mocno. :pocieszacz:
ilaa
 
Posty: 52
Dołączył(a): 19 lis 2008, o 23:12

Postprzez woman » 2 lut 2010, o 00:14

Teraz jest trudny okres, dzidzia jest jeszcze mala, ale z czasem będzie coraz lepiej.
Moja siostrzenica tez nie chciała jeść. Obecnie ma 5 lat i nadal chudzinka, ale zdrowa jak rydz :)
Pozdrawiam Was ciepło.
Będzie dobrze!!!!
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Postprzez ewka » 2 lut 2010, o 00:28

To trudny okres, kiedy dzieciątko małe i taki trochę człowiek uwiązany... najważniejsze, że zdrowa, a czas przecież tak szybko leci.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez pozytywnieinna » 2 lut 2010, o 09:23

no wlasnie za szybko... tak szybko sie zmienie, ale dzis troche lepiej, jakos tak wczoraj mnie kryzys dopadl...
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez zizi » 2 lut 2010, o 11:21

:pocieszacz: :slonko: :kwiatek2:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez ewka » 2 lut 2010, o 13:54

:kwiatek2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez pozytywnieinna » 3 lut 2010, o 13:25

MAM DOSC! NIE MAM TU KOMPLETNIE NIKOGO, NIE MAM NAWET Z KIM ZOSTAWIC MALEJ NA 5 MINUT!!! OSZALEJE! NIE MAM NAWET CO JUZ JESC BO NIE MAM JAK POJSC DO SKLEPU, BO NIE PRZEJADE WOZKIEM PRZEZ ZWALY SNIEGU!!!
OSZALEJE, ALBO JUZ OSZALALAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Szafirowa » 3 lut 2010, o 15:01

Spokojnie Pozytywna ...
Czy nie masz nosidełka, do którego mogłabyś wziąć małą, aby pójść do sklepu i zrobić małe zakupy ?
A może jakiś sąsiad zgodziłby się posiedzieć z Nią chwilkę, podczas kiedy Ty wyskoczyłabyś po najpotrzebniejsze rzeczy ?
Możesz też zadzwonić do szanownego tatusia, i podać mu przez telefon listę rzeczy które ma dla Ciebie kupić. Dobrym rozwiązaniem są też sklepy internetowe.
Nie oszalejesz, tylko postaraj się uspokoić.
Avatar użytkownika
Szafirowa
 
Posty: 774
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 22:30
Lokalizacja: Wro

Następna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 290 gości

cron