Forum PSYCHOTEKST - www.psychotekst.pl

przez **melody** » 22 sty 2010, o 22:33

O, jaka fajna wiadomość

Gratuluję pracy w zawodzie Sikoreczko :kwiatek:

przez **caterpillar** » 22 sty 2010, o 22:54

dasz rade! :szczotka:

przez **Adelaide** » 23 sty 2010, o 01:31

Ojciec jest w szpitalu, ojciec którego nigdy przy mnie nie było (alkohol) jednak podświadomie się martwię. On się nigdy o mnie nie martwił więc może i ja nie powinnam ale to nie jest takie proste...
Przy okazji jego szpitala wychodzą demony przeszłości i popapranego dzieciństwa

przez **april** » 23 sty 2010, o 07:45

zaspana. od 5 w robocie. -21 stopni, dobrze ze auto odpaliło
Wiosno gdzie jestes....
zamarzam.
jeszcze 6 dni do męża.!!!;)

przez **melody** » 23 sty 2010, o 15:47

Adelaide, myślę, że rozumiem co przeżywasz. Nie wiem, jak potoczy się Twoja historia, natomiast powiem Ci, że w moim życiu wypadek mojego taty, jego pobyt w szpitalu, operacje, kolejne diagnozy zapoczątkowały ogromną zmianę w naszych relacjach. To było dla mnie duże zaskoczenie.

Trzymaj się! :kwiatek2:

mel.

przez **PodniebnaSpacerowiczka** » 25 sty 2010, o 17:36

Styczniowo-poniedziałkowo

/co gorsze - nie wiem, co lepsze !\.

przez **melody** » 25 sty 2010, o 21:47

Mam zły dzień

przez **wera** » 25 sty 2010, o 22:04

Mel ja też. Wszystko się sypie. Poza tym od rana jakieś niespodzianki.
Niech się ten dzień w końcu skończy. Normalnie przestanę otwierać drzwi.

przez **zizi** » 25 sty 2010, o 22:25

skręciłam kostkę......boli....ale śmiać mi się chce....
do tej pory urazy łapała moja córcia....

nauczyłam się :haha:

przez **mahika** » 25 sty 2010, o 22:51

nie mam pradu, instalacja siadła. nie mam kasy na elektryka, śpie u mamy. jutro bede sie martwic co dalej :evil:

przez **melody** » 25 sty 2010, o 23:03

Mahika (fatalna sprawa przy tych mrozach...), Wera, Zizi - :serce2:

przez **mahika** » 26 sty 2010, o 22:43

jakaś zagubiona jestem...

A dziś pan przyszedł naprawiać prąd, a ja od progu pytam, czy może kawę, albo herbatę mu zrobić :lol:

przez **zizi** » 26 sty 2010, o 23:55

Mahiczko

Melody

przez **wera** » 27 sty 2010, o 00:32

Uszkodziłam sobie prawy bark i strasznie boli.
Jutro jadę do rodziców. Mam nadzieje, że spędzę kilka miłych dni.

przez **kici** » 27 sty 2010, o 00:38

Wera, mam nadzieje, ze z tym barkiem to nic powaznego...
moze warto go w jakis sposob usztywnic, zeby nie ruszac i moze to nieco zmniejszy bol...

Udanego wyjazdu! i uwazaj na siebie

Forum PSYCHOTEKST - www.psychotekst.pl

Jak się czujesz?

Kto przegląda forum