Zostawil mnie...

Problemy z partnerami.

Postprzez caille » 14 wrz 2007, o 23:04

---------- 23:00 14.09.2007 ----------

Heh Katka...na razie wmawiam sobie, ze mnie nie docenil a rzeczywistosc pewnie jest bardziej brutalna.
Przeplakalam 1 papier toaletowy i napisalam mu maila z moja litania wymowek...takze tych spraw, o ktorych nigdy mu nie mowilam.

Rozowe okulary upadly w bloto. Jutro nowy dzien i nowe przygody :-).

---------- 23:04 ----------

Ewa...cos w tym jest...
Avatar użytkownika
caille
 
Posty: 121
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 20:11

Postprzez KATKA » 14 wrz 2007, o 23:19

żółte okulary też mogą byc fajne ;) albo fioletowe to kolor tego sezonu ;)
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez ewka » 14 wrz 2007, o 23:26

caille napisał(a):napisalam mu maila z moja litania wymowek...takze tych spraw, o ktorych nigdy mu nie mowilam.

Dlaczego nie mówiłaś?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez caille » 14 wrz 2007, o 23:33

Bo mial i tak za duzo na glowie ..jego zdaniem...zeby go niepotrzebnie nie ranic...
Avatar użytkownika
caille
 
Posty: 121
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 20:11

Postprzez ewka » 14 wrz 2007, o 23:39

caille napisał(a):Bo mial i tak za duzo na glowie ..jego zdaniem...zeby go niepotrzebnie nie ranic...

A Twoim zdaniem?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez caille » 14 wrz 2007, o 23:56

Nie wiem Ewa...nie umiem logicznie myslec. Juz po zwiazku i nie ma co skladac....szkoda tylko, ze znowu bylam "czarna owca"...odezwe sie jutro....
Avatar użytkownika
caille
 
Posty: 121
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 20:11

Postprzez agik » 15 wrz 2007, o 00:08

Wiesz, przeczytałam Twój wpis z maja.
Kochanie dawno nie było czego zbierać!
Pewnie, ze serce szaleje, ale może faktycznie lepiej, że się tak skonczyło.

Strasznie ambitna z ciebie osóbka.

Pozdrawiam Cię, śpij dobrze.
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez ewka » 15 wrz 2007, o 00:08

caille napisał(a):Nie wiem Ewa...nie umiem logicznie myslec. Juz po zwiazku i nie ma co skladac....szkoda tylko, ze znowu bylam "czarna owca"...odezwe sie jutro....

Składać może nie ma sensu... ale zawsze jakieś odpowiedzi mogą się przydać na "kiedyś".

:buziaki:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez caille » 15 wrz 2007, o 05:13

Na pewno sie przydadza Ewa. I to co ja zlego zrobilam w zwiazku i to co on zawalil.
Pewnych rzeczy nie umiem sobie wyjasnic do tej pory. I doszlam do wniosku, ze to byla kwestia czasu kiedy to w koncu runie.
Interesujace jest to, jak sobie sam przeczyl w pozegnalnym mailu.
Szkoda mi tego zwiazku ale nie zycze nikomu takiej szarpaniny.

W nocy mialam koszmary z facetami w roli glownej.

Przez ostatnie dni pisalam sobie afirmacje: "kocham i jestem kochana". Heh i tu taki efekt. Mam nadzieje, ze przyjdzie taki czas, gdy mnie ktos pokocha...calym sercem. Moze los ma dla mnie kogos innego.

No i nie wolno sie poddawac....

Agik...dzieki :-*.

Dziewczyny jestescie super. Podbudowalyscie mnie troche.
:cmok:
Avatar użytkownika
caille
 
Posty: 121
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 20:11

Postprzez agik » 15 wrz 2007, o 08:45

No to teraz Ci zostaje urwac kontakt. Rzeczy spakować w pudełko i wysłać. I koniec... A życie czeka...
Szybko powinno się "pozaszywać' i pozrastać, bo juz od dawna się na to zanosiło, prawda?
Pewnie, ze szkoda kilku lat życia. Najbardziej szkoda, że ostatni czas tak się rozlazł.
Ale nie widzę w Tobie jakiegoś wielkiego gniewu, żalu, złości...
To dobrze, bo ja uważam, ze nawet jeśli związek tak się kończy, to jednak coś zostaje dobrego- ciepła pamięć, serdeczne wspomnienia.
Bardzo to wszystko świeże jeszcze dziś, ale życzę Ci, żebyś nie długo potrafiła spojrzeć na to w taki sposób :"było- minęło. Dobrze, że było, dobrze, ze minęło"
szybciutko sie zagoi- jak to mowią- do wesela;))

Pozdrawiam cię cieplutko
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez caille » 15 wrz 2007, o 09:21

Agik..ta zlosc i gniew juz dawno sie we mnie wypalila. Zostal tylko zal.
A co do pudelka, dzisiaj bede pakowac :-).
Pocieszam sie, ze mnie nie kochal i slepy byl.

I nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo, jak mowi moja mama...i zawsze w tej kwestii ma racje...

Rok temu sama chcialam zakonczyc ten zwiazek i nie mam do niego pretensji o to. Jedynie co mnie boli niesprawiedliwosc w jego samoocenie ale na to nie dalo sie nic zaradzic.

W koncu czas na umiech po tylu latach smuteczkow ;-).
Avatar użytkownika
caille
 
Posty: 121
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 20:11

Postprzez ewka » 15 wrz 2007, o 20:48

caille napisał(a):W koncu czas na umiech po tylu latach smuteczkow ;-).

Poczułaś się uwolniona? Uśmiech ważna rzecz... więc im więcej, tym lepiej. Podobno nawet przedłuża życie :D
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez caille » 15 wrz 2007, o 21:02

Wlasnie wymienilismy sie mailami. Niepotrzebnie pisalam do niego co zlego zrobil. Zasial we mnie nadzieje, ze jego decyzja byla pochopna ale nie cofnal jej. Ja go tez o to nie pytalam. Po prostu napisalam pewne rzeczy o ktorych nie mial pojecia albo zapomnial i pisal w czasie terazn jakbysmy dalej byli razem w pewnym sensie.

Nadzieja umiera ostatnia....

Bede musiala urwac kontakt. Takie pisanie i rozdrapywanie ran to nic dobrego...

boli...do tego mialam dzisiaj stres z moim sasiadem, ktory potraktowal mnie jak smiecia gdy poprosilam o sciszenie muzyki. Po tym cala godzine nie moglam sie uspokoic, tak mi rece lataly.

ale pisze sobie afirmacje...troche pomaga, wprawdzie na krotko ale zawsze cos.
No i zmuszam sie do usmiechu. Nie chce znowu wpasc w depreche jak po poprzednim zwiazku.
No i musze wiele rzeczy w sobie zmienic, inaczej nigdy z nikim nie bede szczesliwa.
Avatar użytkownika
caille
 
Posty: 121
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 20:11

Postprzez ewka » 15 wrz 2007, o 21:06

caille napisał(a):Zasial we mnie nadzieje, ze jego decyzja byla pochopna ale nie cofnal jej.

Chciałabyś, by cofnął?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez caille » 15 wrz 2007, o 21:20

---------- 21:17 15.09.2007 ----------

Chyba tak...ale nie bede go o to pytac, gdyz jak odmowi strace reszte szacunku dla siebie....

---------- 21:20 ----------

Wlasnie ogladam jakis bollywoodzki film na RTLu. Od razu mi sie humor poprawil....nie ma to jak pomarzyc o wielkiej milosci...
Avatar użytkownika
caille
 
Posty: 121
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 20:11

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: iagihakaga i 269 gości

cron