Wiesz, Goszka, mnie się wydaje że kwestią jest nie tyle wiek ile nieprecyzyjnosć języka. Mam wrażenie, że nalezy odróżniać nienawiść - emocję od nienawiści - postawy. Na przykładzie miłosci to tak by wyglądało. Mogę o sobie powiedzieć że kocham ludzi. Globalnie. Jako postawę tak mam. Ale nie do wszystkich mam jednakowe emocje. Kocham męża. Z emocjami. Kocham dziecko. Też z emocjami, ale innymi jakby. Kocham przyjaciółkę. Też co innego. Dalszych ludzi kocham w tym sensie, ze życzę im dobra, staram się nie krzywdzić, nie działać na szkodę, pomagać. A są tacy, których wolę zachowując postawę pozytywną kochać z dużego oddalenia. Nawet świadomie nie mając z nimi nic do czynienia, unikając ich. I wydaje mi się, że tak samo może być z nienawiścią. Może być nienawiść - emocja i nienawiść - postawa. I powołując przykład radykalny wspomnianej dziewczynki to emocja w jej sytuacji wydaje się być jak najbardziej prawidłową reakcją na sytuację. Natomiast jeśli dziewczynka dorósłszy przyjmie postawę nienawiści wobec ojca, a może i wszystkich mężczyzn/ ojców/ ludzi to już będzie wyniszczające dla tejże dziewczynki. Zdetreminuje jej życie w paskudnym kierunku. I tu rzeczywiście jej zaszkodzi. I innym, często niewinnym ludziom też. Emocje związane z przeżyciami w dziewczynce istnieją. Wyrażenie ich w sposób bezpieczny, skierowanych do sprawcy krzywdy, da szanse na nie wniesienie ich w całe życie, na to, że nie przekształcą się w postawę. Ale do tego trzeba zaakceptowania nienawiści związanej z konkretną osobą/osobami i wydarzeniami, przyjęcia jej jako uczucia adekwatnego, wyrażenia (są terapeutyczne sposoby). Jesli dziewczynka przekona samą siebie, że nienawiści do ojca nie czuje, to klops.
A co do Magoszy, to ja nic niestosownego w wykrzyczeniu na forum "nienawidzę siostry" nie widzę. W moim odczuciu w siostrze Magosza ulokowała sporo różnych męczących emocji z dzieciństwa, z jakichś urazów doznanych od całego systemu Jej rodziny. Na pewno Magoszu dołączam do wielu, którzy powiedzą - zadbaj o siebie, poszukaj sobie terapii. Ale rozumiem Twoją złość, uczucie bezsilności, wściekłość. I bardzo bym chciała, żeby Ci było lepiej