sikorkaa napisał(a):april mam niestety podobne odczucia jak podniebna - zapominasz mam wrazenie o takiej sferze swojego zycia ktora tworzysz Ty sama - bez udzialu partnera. sama jestem w zwiazku na odleglosc - narazie na etapie ustalania szczegolow przyszlego zamieszkania ze soba, wiec niejako rozumiec, ze moze Ci brakowac faceta, rozmow face to face. tyle tylko, ze dla mnie moj mezczyzna nie jest calym swiatem, ja potrafie sie smiac z przyjaciolmi czy sama, on nie musi mi dostarczac rozrywek samym soba bo zyje tez sama soba. i podoba mi sie to. sprobuj zastanowic sie nad tym, bo to rzeczywiscie niebezpieczna zabawa - on jest to bajka, jego nie ma tragedia. a jakby tak kiedys nie daj Bog zniknal z Twojego zycia? Ciebie by juz nie bylo? no sama sie zastanow jak to brzmi. ja wierze, ze zaczniesz w koncu realnie podchodzic do swojego zycia, ktore rowniez i bez faceta przy boku potrafi byc ciekawe i spelnione.
zgadzam sie takze z mahika co do Twoich planow o dziecku. czy rzeczywiscie myslisz o tym powaznie majac teraz klopoty finansowe? nie lepiej sie najpierw nieco usamodzielnic, stworzyc warunki? oboje jestescie jeszcze bardzo mlodzi i na dziecko zawsze przyjdzie czas.
a jak dlugo jeszcze Twoj luby bedzie niedostepny na co dzien?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości