Zmęczony samotnością

Problemy z partnerami.

Postprzez KMN » 4 sty 2010, o 23:49

"Komunikacja odpada, ale nie ze względu na jej brak czy też rzadkie z niej korzystanie, ale ze względu na fakt, że nie posiadam zdolności zagadywania przypadkowych osób."

na poczatku nie posiada jej nikt. tego sie uczy:) nie posiada

"I właśnie ciągle problemem są bardzo rzadko nadarzające się okazje do ćwiczenia komunikacji. Niestety na dodatek jestem mocno zablokowany, niemalże głupieję i zapominam języka w gębie. Zazwyczaj wiem co powiedzieć, kiedy jest już po ptokach:)"

Wykorzystuj kazda okazje gdziekolwiek sie znajdziesz wtedy zablokowanie cofjnie sie od razu. Jesli nie masz smiałosci od razu zrobic to w normalnej komunikacji to zobacz jak Ci pojdzie to ze znajomoscia np na czacie czy gg. Gdy wiesz co powiedziec to zapisz to na kartce, na kompie gdziekolwiek i naucz sie na blaszke. Nastepnym razem odpalisz text automatycznie. Co do miejsc to pomyslałes np o klubach i dyskotekach?
Avatar użytkownika
KMN
 
Posty: 298
Dołączył(a): 2 paź 2009, o 01:40
Lokalizacja: Magic land

Postprzez PodniebnaSpacerowiczka » 5 sty 2010, o 00:13

miguel napisał(a):To jest oczywiście świetny pomysł. Chętnie bym się wybrał na jakąś krajoznawczą wycieczkę dla singli, o ile coś takiego jest:) Bo na takich tradycyjnych to.....tylko ja jestem sam:D

A zatem ? :P
Avatar użytkownika
PodniebnaSpacerowiczka
 
Posty: 2415
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wszędzie mnie pełno ;-).

Postprzez miguel » 5 sty 2010, o 00:23

---------- 23:22 04.01.2010 ----------

KMN napisał(a):Wykorzystuj kazda okazje gdziekolwiek sie znajdziesz wtedy zablokowanie cofjnie sie od razu. Jesli nie masz smiałosci od razu zrobic to w normalnej komunikacji to zobacz jak Ci pojdzie to ze znajomoscia np na czacie czy gg. Gdy wiesz co powiedziec to zapisz to na kartce, na kompie gdziekolwiek i naucz sie na blaszke. Nastepnym razem odpalisz text automatycznie. Co do miejsc to pomyslałes np o klubach i dyskotekach?


A właśnie muszę Ci powiedzieć że się nie cofa. Pamiętam że kiedyś......na coś się odważyłem. Sytuacja była i tak stosunkowo klarowna, ale pomimo tego, było to dla mnie tak nieprawdopodobnie obciążające i stresujące niczym skok ze spadochronem.

Znajomości czatowe.......zależy co masz na myśli. Ogólnie sobie z tym radzę, ale przyznam, że nie już mam ochoty na nawiązywanie takich znajomości. Kiedyś to przerabiałem i to dość intensywnie......ale przyznam że nie czułem się zbyt komfortowo gdy ktoś zrywał znajomość ze mną po otrzymaniu zdjęcia:) I właściwie to też jest przyczyna blokady, bo cały czas mam świadomość bycia nieatrakcyjnym i podstawowy scenariusz jaki znam to odrzucenie.

Kluby i dyskoteki? Myślałem, ale.........nie mam odwagi by tam pójść samemu (a nie mam żadnego kolegi z którym mógłbym się ewentualnie wybrać).

---------- 23:23 ----------

PodniebnaSpacerowiczka napisał(a):
miguel napisał(a):To jest oczywiście świetny pomysł. Chętnie bym się wybrał na jakąś krajoznawczą wycieczkę dla singli, o ile coś takiego jest:) Bo na takich tradycyjnych to.....tylko ja jestem sam:D

A zatem ? :P


A zatem to ja sobie najpierw muszę uzbierać pieniążki. Nie jest wzorcowym singlem który cierpi na nadmiar gotówki:)
miguel
 
Posty: 422
Dołączył(a): 15 paź 2007, o 20:08
Lokalizacja: KP

Postprzez PodniebnaSpacerowiczka » 5 sty 2010, o 14:06

miguel napisał(a):---------- 23:22 04.01.2010 ----------

KMN napisał(a):Wykorzystuj kazda okazje gdziekolwiek sie znajdziesz wtedy zablokowanie cofjnie sie od razu. Jesli nie masz smiałosci od razu zrobic to w normalnej komunikacji to zobacz jak Ci pojdzie to ze znajomoscia np na czacie czy gg. Gdy wiesz co powiedziec to zapisz to na kartce, na kompie gdziekolwiek i naucz sie na blaszke. Nastepnym razem odpalisz text automatycznie. Co do miejsc to pomyslałes np o klubach i dyskotekach?


A właśnie muszę Ci powiedzieć że się nie cofa. Pamiętam że kiedyś......na coś się odważyłem. Sytuacja była i tak stosunkowo klarowna, ale pomimo tego, było to dla mnie tak nieprawdopodobnie obciążające i stresujące niczym skok ze spadochronem.

Znajomości czatowe.......zależy co masz na myśli. Ogólnie sobie z tym radzę, ale przyznam, że nie już mam ochoty na nawiązywanie takich znajomości. Kiedyś to przerabiałem i to dość intensywnie......ale przyznam że nie czułem się zbyt komfortowo gdy ktoś zrywał znajomość ze mną po otrzymaniu zdjęcia:) I właściwie to też jest przyczyna blokady, bo cały czas mam świadomość bycia nieatrakcyjnym i podstawowy scenariusz jaki znam to odrzucenie.

Kluby i dyskoteki? Myślałem, ale.........nie mam odwagi by tam pójść samemu (a nie mam żadnego kolegi z którym mógłbym się ewentualnie wybrać).

---------- 23:23 ----------

PodniebnaSpacerowiczka napisał(a):
miguel napisał(a):To jest oczywiście świetny pomysł. Chętnie bym się wybrał na jakąś krajoznawczą wycieczkę dla singli, o ile coś takiego jest:) Bo na takich tradycyjnych to.....tylko ja jestem sam:D

A zatem ? :P


A zatem to ja sobie najpierw muszę uzbierać pieniążki. Nie jest wzorcowym singlem który cierpi na nadmiar gotówki:)

Czyli jest jakieś wyjście.
I tego się trzymajmy.
Avatar użytkownika
PodniebnaSpacerowiczka
 
Posty: 2415
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wszędzie mnie pełno ;-).

Postprzez Olenka » 5 sty 2010, o 22:31

Miguel,
cieszę się, że podoba Ci się mój pomysł :)
Mam namiary na kilka biur organizujących takie wyjazdy, bo szperam w tym od dawna. Więc jeśli by Ci się przydały daj znać.
Olenka
 
Posty: 4
Dołączył(a): 4 sty 2010, o 21:19

Postprzez miguel » 10 sty 2010, o 15:49

Olenka napisał(a):Miguel,
cieszę się, że podoba Ci się mój pomysł :)
Mam namiary na kilka biur organizujących takie wyjazdy, bo szperam w tym od dawna. Więc jeśli by Ci się przydały daj znać.


Jak zmienię pracę na lepiej płatną to dam znać;)
miguel
 
Posty: 422
Dołączył(a): 15 paź 2007, o 20:08
Lokalizacja: KP

Postprzez Olenka » 11 sty 2010, o 23:49

He he, oj szukasz dziury w całym :) Jak potrzeba taka jest to nawet kredyt warto wziąć ;) a nie muszą być od razu Hawaje, może był pływanie łódką na Mazurach... Wiem jak to jest chciało by się ale i ciężko się odważyć ale wszyscy tam czują się podobnie, no i warto przełamywać swoje ograniczenia żeby żyć a nie tylko trwać :)
Olenka
 
Posty: 4
Dołączył(a): 4 sty 2010, o 21:19

Postprzez miguel » 12 sty 2010, o 19:42

Olenka napisał(a):He he, oj szukasz dziury w całym :) Jak potrzeba taka jest to nawet kredyt warto wziąć ;) a nie muszą być od razu Hawaje, może był pływanie łódką na Mazurach... Wiem jak to jest chciało by się ale i ciężko się odważyć ale wszyscy tam czują się podobnie, no i warto przełamywać swoje ograniczenia żeby żyć a nie tylko trwać :)


Dziękuję, już jeden kredyt mam:) Problemem podstawowym są finanse, a nie odwaga czy przełamanie się:) No i rzecz jasna nie wszystko mi odpowiada (np. narty do których absolutnie mnie nie ciągnie, czy też jakieś sporty wodne bo pływam jak siekiera) :mrgreen:
miguel
 
Posty: 422
Dołączył(a): 15 paź 2007, o 20:08
Lokalizacja: KP

Postprzez PodniebnaSpacerowiczka » 12 sty 2010, o 19:51

Same negacje.
Mnie również specjalnie nie ciągnie do nart, bo jeżdżę niczym łamaga, ale wiesz co... jak natrafię na jakiegoś instruktora, to z ochotą się przyuczę !

Tobie chyba wcale nie zależy, ażeby kogoś poznać...
Avatar użytkownika
PodniebnaSpacerowiczka
 
Posty: 2415
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wszędzie mnie pełno ;-).

Postprzez Olenka » 12 sty 2010, o 20:31

Oj Muguel :) coś się znajdzie na pewno. A wyjazdowy kurs fotografii? Albo Travel Friends - ludzie się skrzykują na wspólne wyjazdy np. na Słowację.
A co do pływania, to w celach towarzyskich można się raz poświęcić, a może kobieta Twojego życia będzie lubiła pływanie albo pojedzie na taki wyjazd z tego samego powodu..... Nikt Cię chyba z łódki do wody nie wyrzuci... Z resztą trzymaj się blisko koła ratunkowego ;)
Olenka
 
Posty: 4
Dołączył(a): 4 sty 2010, o 21:19

Postprzez yanis » 12 sty 2010, o 22:53

Ciekawy temat, ciekawy tytuł. Czy można zmęczyć się samotnością? Czy w ogóle można powiedzieć, że człowiek wie, czym jest samotność? Czasami reagujemy jak automaty. Dostaję maila od kobiety, która mi się podoba - automat, pies Pawłowa - ślinienie, radość i chęć życia. Nie ma maila, nie ma smsa, nie ma czegokolwiek - pies Pawłowa - depresja.

Czasami zaistnieje problem rezygnacji z pójścia na kompromis. Albo widzę możliwość zakochania się, albo w ogóle nie rozpoczynam niczego. A potem - samotność.

Czy do niej da się przyzwyczaić? A może można na nią nawet zachorować? A może tak po prostu jest pisane. Ciekawe, ciekawe...
yanis
 
Posty: 7
Dołączył(a): 12 sty 2010, o 21:36

Postprzez miguel » 7 mar 2010, o 12:19

Zwariować można od tej samotności. To chyba nie jest jednak zbyt zdrowe
miguel
 
Posty: 422
Dołączył(a): 15 paź 2007, o 20:08
Lokalizacja: KP

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: epigufie i 65 gości