przez Sinuhe » 24 gru 2009, o 14:27
Nie chcę w taki dzień być niemiły ani moralizować, ale hm...
Po długim okresie czasu, bo byciu odrzuconym nikt nie ma najmniejszego obowiązku do jakichś wstecznych sentymentów. Czasami zajmuje to wiele czasu, ale człowiek wyzwala się z więzi, które niejednokrotnie sam sobie tworzy. I następuje odczarowanie tej drugiej strony.
Póki nikogo nie miał, to w pewien sposób był odstawiony, ale być może do wzięcia z powrotem. Jak kogoś ma, to jest tu już jego sprawa, bez jakiegokolwiek pozwalania z czyjejkolwiek strony. Samo pojęcie pozwalania mu na coś jest co najmniej hm... abstrakcyjne.
Różnie się w życiu dzieje. Często faceci tez dojrzewają do myśli, że jak się ich oddali a potem pozwala wrócić, to zarazem tracą oni szacunek w oczach osoby, która w ten sposób postępuje. I najlepiej jest, jak się jednak nie wraca.
Fakt sporej różnicy wieku może świadczyć o tym, że facet czuje się bardziej pewny, że ma większą kontrolę - z tym, że nie na pewno. Jedyne, co w tej sytuacji widzę, jako sensowne - nie ingerować.