Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Postprzez kici » 18 gru 2009, o 22:07

alutka_87, moze jutro sklep juz Ci na to pieczenie pozwoli :wink: , a jak nie to znaczy, ze kipeski to jest sklep i trzeba szukac innego :wink:

Ale jak upieczesz te pierniczki, to podziel sie chociaz :) u mnie spotkac "cos" piernikopodobne graniczy z cudem.
No i smaka mi narobilas... :)
Avatar użytkownika
kici
 
Posty: 588
Dołączył(a): 11 wrz 2009, o 23:38

Postprzez alutka_87 » 18 gru 2009, o 22:30

Sklep pewnie i pozwoli ale za to praca już nie... Ale nie daruje, zrobię i tak!! :)

Dam Ci Kici wtedy znać czy warto wzdychać do tych moich pierniczków:)
alutka_87
 
Posty: 159
Dołączył(a): 5 paź 2009, o 22:56
Lokalizacja: kraina czarów

Postprzez kici » 18 gru 2009, o 22:37

Warto bedzie napewno :)
wiesz, ja i tak nie pamietam juz jak pierniczki smakuja, wiec wybredna nie bede :D
Avatar użytkownika
kici
 
Posty: 588
Dołączył(a): 11 wrz 2009, o 23:38

Postprzez oliwia » 19 gru 2009, o 09:25

świetnie :)
Avatar użytkownika
oliwia
 
Posty: 3388
Dołączył(a): 27 sty 2008, o 09:18
Lokalizacja: Oliwkowo

Postprzez melody » 19 gru 2009, o 09:29

Rozchorowałam się... :( / :evil:
melody
 

Postprzez tenia554 » 19 gru 2009, o 09:34

Czuję się okropnie,jestem załamana.Moja najmłodsza córka ma guza mózgu.Nie wiem co dalej.
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław

Postprzez melody » 19 gru 2009, o 09:39

Tenia :pocieszacz: , dalej trzeba leczyć i na pewno nie wolno się nie poddawać :serce: :serce: :serce:
melody
 

Postprzez tenia554 » 19 gru 2009, o 09:43

Wiem,ale ja już nie mam siły,dlaczego znowu moja rodzina.W lecie najstarsza córka miała raka jajnika.Ile może wytrzymać człowiek.Ja nie umiem się już uśmiechać.
Dzięki Mel.
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław

Postprzez melody » 19 gru 2009, o 09:44

Masz jakieś wsparcie w realu? Ty, Twoje córki, mąż?
melody
 

Postprzez tenia554 » 19 gru 2009, o 09:58

Ja z moimi córkami jesteśmy jak jedna brygada.Mam ich trzy i napewno nauczyłam je bardzo kochać.Jesteśmy ze sobą na dobre i na złe,a mąż ... .
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław

Postprzez bunia » 19 gru 2009, o 10:12

:pocieszacz: .....nie wszystko konczy sie zle i Ty o tym wiesz, widocznie potrzebne Im sa jakies doswiadczenia.

:kwiatek2:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez melody » 19 gru 2009, o 10:16

To wspaniale, że trzymacie się razem. Czy wiesz, Teniu, że na oddziałach onkologicznych i hematologicznych można poprosić o bezpłatną pomoc psychologa? W takich miejscach również organizowane są grupy wsparcia dla rodzin osób chorych, bo jasne jest, że w walce z chorobą obecność rozumiejącego człowieka pomaga się nie załamywać, prawda?

Warto zajrzeć na strony fundacji "Dobrze, że jesteś", oni też się zajmują szeroko pojętą pomocą w sytuacji choroby nowotworowej.

:serce:
melody
 

Postprzez kaśku » 19 gru 2009, o 14:55

teniu554 bardzo przykro mi z powodu corki :pocieszacz:

a u mnie na chwile obecna very very sad i refleksyjnie, mam wrazenie ze cos jets ze mna mocno nie tak, tylko co.? nie umiem sobie odpowiedziec i to mnie chyba boli najbardziej, heh
kaśku
 
Posty: 706
Dołączył(a): 15 lis 2007, o 21:42

Postprzez tenia554 » 19 gru 2009, o 15:09

Właśnie wróciłam od lekarza,jest bardzo żle.
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław

Postprzez PodniebnaSpacerowiczka » 19 gru 2009, o 16:16

Teniu,

:serce: :pocieszacz:.
Avatar użytkownika
PodniebnaSpacerowiczka
 
Posty: 2415
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wszędzie mnie pełno ;-).

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości

cron