Jest dokładnie tak jak piszwe Woman. Tylko moj maż jest na etapie "nie stania za mną murem" a za matką. Mowi ze predzej ja sie jej czepiam a nie ona mnie. Uwaza, ze ona nigdy na mnie nic nie mowi, gdy on jedzie do niej natomiast ja czesto poruszam jej temat.
On jest człowiekiem, ktory nie znosi pouczania. Kiedy probuje udzielicmu rad co do zmian w naszym zwiazku. Gdy go zachecam do popracowania nad nim - mowi ty pracuj sama nad zwiazkiem jak masz ochote mi jest dobrze u innych tez tak jest, ze facet oglada tv a kobieta gada.