FENIX ewka
aż się rozpłakałam, że chcesz mi jakoś pomóc......
czuję się tak samotnie ze wszystkim....
odpowiedzialna za dzieci....
sama......a wokół......rodzina.....znajomi.....a ja mimo to sama....
ten rok niesie tyle zmian ....
teraz doszło jeszcze to,że straciłam pracę,w której pracowałam 2,5 roku....
nie przedłużą ze mną umowy....bo .....po prostu skończyła się dotacja z uni na mnie.....na moje miejsce dali umowę nowej.....lizusce co przyszła na wiosnę
jestem na przymusowym urlopie,bo zostało mi wiele dni...bo wcześniej była praca....zostawałyśmy po godzinach...wtedy nie było szans na wolne....miesiącami...a teraz jestem już niepotrzebna.....jak rzecz.....
już wzięłam inną pracę.....dorywczo...fajne zajęcie....
jednak boję się co będzie w lutym....
co będzie dalej....
gdyby nie dzieci walnęłabym wszystko i wyjechała do Irlandii....
nie mogę.....
jestem im potrzebna.....syn ma 14 lat...córka 12...
i tak to rozżaliłam się.....
jeszcze dochodzą inne codzienne problemy.....
tęsknoty....
wiem,że inni też nie mają lekko....
smuci mnie to.....
dlaczego życie tak boli??
pozdrawiam Cię FENIX ciepło.