x-yam - wiesz, masz z tym rację, ale nie będę umiała tak szybko przestawić tok myślenia na ten temat. Mam nadzieję, ze z wiekiem jednak zrozumiem znaczenie tego. Może takie myślenie jest spowodowane tym, że w swoim otoczeniu mam wiele takich szczuplutkich dziewczyn.
Problemy z osobowością ma większość ludzi
Wiem, ale siebie wyobrażam, jako drzewo wyrosłe na szczerym polu, które gnie się w tę stronę, w którą wieje wiatr, nie ma takiego stałego kierunku.
Jestem takim kameleonem, taka nieokreślona, jakbym posiadała wiele osobowości, czasem czuję, że nie mam własnego zdania...
Salome - nie mówiłam, że każdy kłóci sie ze swoją siostrą... Mam stryjeczne rodzeństwo, jest ich troje, najstarszy jest kuzyn, potem są kolejno dwie kuzynki. Jak byliśmy mali i ja kłóciłam się z kuzynkami i pomimo, że wiele razy miałam rację, on ZAWSZE stawał w obronie sióstr. I tak jest do tej pory. Fakt faktem, nie okazują sobie zbyt wiele sympatii, ale jedno za drugim w ogień by skoczyło.
Tak ogólnie mam pytanie, są jakieś ćwiczenia, albo coś, które wyrabiają charakter? To znaczy chodzi mi o to, żeby móc się bardziej określić i mieć swoje zdanie, być sobą, nie dostosowywać się do innych pomimo wewnętrznego sprzeciwu?