Forum PSYCHOTEKST - www.psychotekst.pl

przez Barbie* » 9 wrz 2007, o 13:18

Chyba cos postanowiliśmy w sprawie naszego biznesu:)- sklep wędkarsko - zoologiczno - myśliwski z amunicją. Cieszę się że oboje się na to zgodzilismy, bo oboje kochamy to robic i tym się zajmować:)

Teraz tylko egazmin w sprawie pracy niech mi dobrze pójdzie i prawdopodobnie bede mogła wziąć kredyt. Mały się tylko martwi zeby wypaliło, bo jak nie to długi po uszy. ALE! Sklep wędkarski u nas jest tylko jeden, a mysliwskiego z amunicją nie ma wcale, a myśliwych jest od cholerki.

A wiecie, nie bede miec rozmowy, tylko to bedzie ogólny egzamin z ustawy o policji:):) Juz sie odstresowałam i jestem luzak

przez **ewka** » 9 wrz 2007, o 21:18

No to powodzenia :!:

przez **Megie** » 9 wrz 2007, o 21:41

Najwazniejsze zeby miec jasno okreslony cel.
Skoro juz wiecie co chcecie zrobic to teraz do dziela,,
No i oczywiscie trzeba wiedziec jak to zrobic..

Zycze powodzenia z calego serducha

przez **mahika** » 9 wrz 2007, o 21:48

Nie znoszę amunicji, broni w każdej postaci, polowań, zabijania, myśliwych... Niestety.
Kocham zwierzątka.

Ale powodzenia.

przez **bunia** » 9 wrz 2007, o 22:06

No to do pracy!!.....teraz musicie zakasac rekawy i realizowac marzenia.
POWODZENIA.

przez Barbie* » 10 wrz 2007, o 07:41

Mahiko, ja też, ale co zrobić? Ludzie są chyba wazniejsi niz zwierzeta, równiez moje dzieci, których jeszcze nie ma...a zyc jakoś trzeba.

Mały mówi, że jak ktos przyjdzie kupić chomika to ja bede go oceniac na podstawie wyglądu czy bedzie dla niego dobry czy nie i jak beda chcieli kupic od nas jakies zwierzątko, to ja bede ryczeć... No i troche racji ma. To brzmi jakbym była walnięta, ale ja je własnie tak kocham, że wszystkie trzymałabym w pokoju, albo tak jak Evan Wszechmogący w Arce

Meggie, z reszta pójdzie gładko albo i nie gładko, ale zawsze jakoś pójdzie:) I tego sie trzymam. Wyporzyczam ksiązki na ten temat i zasięgne wiedzy od kuzynki, która ma chyba z 4 sklepy, bo juz nawet zliczyc ich nie potrafie...

Dzięki za wsparcie! Buziaczek mua!

przez **mahika** » 10 wrz 2007, o 09:06

Kiedyś miałam chłopaka który chciał chodować świnki na wsi i tak się kłóciliśmy, on myślał ze ja nie chce na wsi mieszkać, a ja sobie myślałam, ze kazda moja świanka miała by imie i bym je kochała i nie dałabym zabić czyli to mijało się z celem. Dopiero jak sie przyznałam czemu tak walczę to odpuścił. :oops:

Ciekawe jak urządzicie ten sklep, mam nadzieje że na jednej półce nie będą stały chomiczki i amunicja

Zyczę szczęscia i mam nadzieje że będziem na bierząco, jak postępy

przez **ewka** » 10 wrz 2007, o 09:40

mahika napisał(a):Ciekawe jak urządzicie ten sklep

Półka z chomiczkami będzie różowa :D

przez **california** » 10 wrz 2007, o 11:39

Zazdroszcze Ci Barbie ze macie wspolne plany. U mnie ostatnio totalna beznadzieja.

przez Barbie* » 10 wrz 2007, o 12:38

Kochane, nie różowe, bo Mały juz zakazał :lol:

Bedzie w kolorach pomarańczy - jaśniejsze i ciemniejsze tony. A amunicja bedzie stała na zupełnie innych półkach niż chomy:) Obiecuję!
Bedzie na bieżąco, teraz tylko czekam na egzamin na policji i na decyzję komendanta. Potem weźmiemy kredyt, dotacje z Unii i jazda!

Californio, wiesz jak to jest. Raz na wozie, raz pod wozem. Nie martw się:)

PS bylismy na grzybach dziś, ale wysyp. Będzie sos:)

przez **mahika** » 10 wrz 2007, o 15:57

Łojej, to ja już wole Narzeczony niz Mały !!!
A te grzyby jak to nan naszych mazurskich terenach to ja jutro lece!!!
A nie. Jutro na handelek na ryneczku :/
No to nie wiem kiedy ale uwielbiam grzyby w każdej postaci !!!

przez Barbie* » 10 wrz 2007, o 16:00

"Mały" ciągle na niego mówię;)

A grzybki wspaniałe-ja miałam pełną torebkę, Narzeczony wiaderko i połowe torebki. Piekne, pachnące i świeże:) Jest tez dużo takich maciupkich na marynaty.
Trzeba sie bujać, bo ludzi dziś było pełno...

przez **Goszka** » 10 wrz 2007, o 16:01

takie duszone z jajkiem i natką pietruszki są przepyszne

aż mi się smak na nie zebrał...gdzie tu blisko Kraka są fajne tereny do grzybobranie?Bo chętnie bym się wybrała

Chyba że namówię tatę,jak pojadę w weekend w odwiedziny do rodziców :lol:

Ps. boczniaki też są smaczne :usmiech:

przez **Megie** » 11 wrz 2007, o 00:28

A siostra mnie juz od tygodni ciagnie na grzyby

Uwielbiam je jesc, ale zbierac? No coz, jakos mi to nie idzie...nie lubie kleszczy..

No ale po tutejszym opisie Goszki az mi slinka pociekla..
Moze jednak w koncu sie wybiore na te grzybki

przez **agik** » 11 wrz 2007, o 08:37

Goszka, blisko Kraka, sa wszedzie piekne grzybne tereny. Z tym ze blisko jest pojęciem względnym, no powiedzmy- między 50- a 80 km. Dla mnie to blisko.

)
A grzyby uwielbiam- w każdej postaci.
No dobra, kończę, bo się ślina udusze, i w ogole mi słabo

)

Forum PSYCHOTEKST - www.psychotekst.pl

Chyba juz postanowione :)

Chyba juz postanowione :)

Kto przegląda forum