bo mi przykro,ze on nigdy nie ma takiego samego zdania jak ja.
Californio, on nie musi miec takiego samego zdania jak Ty, nie mozesz go to tego zmuszac,, chcesz mic marionetke zamiast facaeta?
Z tego co piszesz to macie jakies problemy z porozumieniem sie..
Widze wiele Ci nie pasuje..
zastanow sie co mozesz zaakceptowac a czego nie..
Porozmawiaj z Nim co On jest w stanie zmienic a czego nie..
I na odwrot..
Moze dojdziecie do porozumienia?
A moze on ma za dobrze.
Moze i tak byc... Sama bylam swiatkiem malzenstwa, w ktorym facet mial za dobrze..Ona wszystko mu na tacy podawala. Poszedl na bok,, teraz sie rozwodza i powiedzial jej- ze byla dla Niego za dobra..
Musze sie wyprowadzic.
No raczej Ty sie nie wyprowadzisz chyba?, bo masz wieksze prawa do tego mieszkania z tego co tu widze. To On musialby sie wyprowadzic...