Oszukana!!!

Problemy z partnerami.

Postprzez mahika » 9 wrz 2007, o 12:40

Witaj Ramona.
Przeczytałam od początku Twoj post. I tak sobie myślę.
Że przytulam Cię mocno :pocieszacz:

Że jaranie zlasowało mu mózg. Myśle że robi Ci wode z Twojego cennego mózgu. Nie daj się!!!
To przez palenie raz jest dla Ciebie miły raz niemiły. Iteż tak sobie pomyślałam że to gówno prawda że dla niej przestał palić. On sprawdza czy może przestać na jakiś czas. A moze juz mu zaczęła zabraniać?
A Ty chcesz sie meczyć z narkomanem? Pomyśl czy tego chcesz dla siebie i ewentualnnie dla dzieci w przyszłosci - Narkomana?

Agik powiedziała
"Ona jest w jeszcze gorszej sytuacji- bo to wszystko, co masz już za soba, jeszcze przed nią. "
Tak mówiła moja psycholog i ja to sobie powtarzałam i mi pomagało. Tyle o niej.

Jeśli chodzi o Ciebie to myśle ze łatwiej Ci mówić "nie" niż słyszeć to "nie" z jego strony i dlatego raz Ci smutno raz jesteś gotowa zeby walczyć i stanąc na nogi.

Nie potrafię Ci powiedzieć nic nowego niż dziewczyny.
A moze u Ciebie na horyzoncie pojawi się niedługo jakiś przystojniak?

I jeszcze coś. Dlaczego wstydzisz się swoich uczuć, tego co piszesz, po to jest forum, tak mi sie wydaje.
W dodatku nie martw sie o to ze ludzie na forum swoje a Ty swoje. Jakoś to normalne tutaj. wiem z autopsji. :wink:
Dźwigasz na plecach wór kamieni. Jeśli rozdasz innym te kamienie to Ci będzie lżej..... Razem mozna wiecej.

Kurcze miałam tyle Ci do powiedzenia i zapomniałam. :oops: Wybacz. :oops: ostatnio ze mna ne najlepiej :oops:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez agik » 9 wrz 2007, o 12:44

No widzisz sama!
To może faktycznie popracuj, właśnie teraz, kiedy i tak nie masz innego pomysłu, kiedy i tak boli.
A potem to już tylko bedzie lepiej. :)))

Ramonka, tylko nie rob sobie jazd pod tytułem jestem gorsza, a wszystko sie ułoży, zobaczysz.

Dobrze bedzie, zobaczysz sama.
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez ewka » 9 wrz 2007, o 21:16

mahika napisał(a):Dźwigasz na plecach wór kamieni. Jeśli rozdasz innym te kamienie to Ci będzie lżej..... Razem mozna wiecej.

Ładne. I prawdziwe;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez mahika » 9 wrz 2007, o 21:32

:buziaki:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez ramona » 10 wrz 2007, o 16:18

Mahika, bardzo trafil do mnie twoj post, dal mi duzo do myslenia.

Co do uczuc, mimo, ze duzo o nich mowie, to zawsze czulam sie z tym nieswojo...Wlasnie przez te kamienie.Czuje sie winna.

Jestem osoba, ktora wierzy, ze kazdy czlowiek jest w gruncie rzeczy dobry, a jak jest zly to ma ku temu powody...Dlatego tak trudno zrozumiec mi takie chamskie zachowanie, kiedy w kolko powtarzalo sie o zasadach, o silnych, godnych szacunku zasadach. Szkoda, ze to tylko byly slowa. On zewnetrznie wyglada na bardzo dobrego czlowieka, z dobrym sercem, zachowaniem nieraz tez tak bylo...dlatego tak trudno mi to zrozumiec...

Tez mysle, ze to wlasnie jaranie wypailo mu mozg i to jeden z powodow jego nieracjonalnego zachowania. Bo w koncu musza byc jakies skutki po blisko 10 latach jarania... :?

Ja dawalam szanse, bo przeciez kazdemu trzeba dac. Ale chyba nie bylam w stanie go do konca zrozumiec...Inne zycie prowadzil, nie byl za swiety w Polsce, odsiedzial w kiciu,nie dokonczyl szkoly, jaranie, narkotyki i wiele rzeczy ktorych nie jestem sobie w stanie wyobrazic...

Mialam nadzieje, ze czlowiek jest w stanie zmienic sie, ale jak tu oszlifowac taki twardy kamien?
Zawsze sie zastanawialam, ze skoro on jest dobrym czlowiekiem, to dlaczego robil tyle zlych rzeczy i czy on jest juz na to skazany...Nie rozumialam go w wielu kwestiach.Nie potrafilam podolac takiemu ciezarowi.

Moze wlasnie lepiej zyc jak lekkoduch, z dnia na dzien, nie martwiac sie o oszczednosci, przyszlosc...Bo jaki to wszystko ma sens.

Ale jest mi lepiej, nie mam z nim kontaktu, duzo pracuje i ukladam zycie na nowo - z facetem czy bez...Tak jak mi serce podpowiada...
Choc pewnie jeszcze nie raz sie zlamie...

Takie moje przemyslenia...

Nie powiem, wasze posty naprawde duzo mi daja, po przeczytaniu ich potrafie skierowac sie na inne myslenie, bardziej obiektywne mysle...
Avatar użytkownika
ramona
 
Posty: 278
Dołączył(a): 14 maja 2007, o 15:35

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 378 gości

cron