Witaj Ramona.
Przeczytałam od początku Twoj post. I tak sobie myślę.
Że przytulam Cię mocno
Że jaranie zlasowało mu mózg. Myśle że robi Ci wode z Twojego cennego mózgu. Nie daj się!!!
To przez palenie raz jest dla Ciebie miły raz niemiły. Iteż tak sobie pomyślałam że to gówno prawda że dla niej przestał palić. On sprawdza czy może przestać na jakiś czas. A moze juz mu zaczęła zabraniać?
A Ty chcesz sie meczyć z narkomanem? Pomyśl czy tego chcesz dla siebie i ewentualnnie dla dzieci w przyszłosci - Narkomana?
Agik powiedziała
"Ona jest w jeszcze gorszej sytuacji- bo to wszystko, co masz już za soba, jeszcze przed nią. "
Tak mówiła moja psycholog i ja to sobie powtarzałam i mi pomagało. Tyle o niej.
Jeśli chodzi o Ciebie to myśle ze łatwiej Ci mówić "nie" niż słyszeć to "nie" z jego strony i dlatego raz Ci smutno raz jesteś gotowa zeby walczyć i stanąc na nogi.
Nie potrafię Ci powiedzieć nic nowego niż dziewczyny.
A moze u Ciebie na horyzoncie pojawi się niedługo jakiś przystojniak?
I jeszcze coś. Dlaczego wstydzisz się swoich uczuć, tego co piszesz, po to jest forum, tak mi sie wydaje.
W dodatku nie martw sie o to ze ludzie na forum swoje a Ty swoje. Jakoś to normalne tutaj. wiem z autopsji.
Dźwigasz na plecach wór kamieni. Jeśli rozdasz innym te kamienie to Ci będzie lżej..... Razem mozna wiecej.
Kurcze miałam tyle Ci do powiedzenia i zapomniałam. Wybacz. ostatnio ze mna ne najlepiej