Szafirowa napisał(a):Bzdura.
Nie można generalizować, ani gwarantować nieznanego.
Nie wiem czy chciałabyś za kratami być codziennie gwałcona,mimo ze nie trafilabys tam za gwałt, a za drobne przewinienie... A gwałcona dlatego, bo byłabys "podludziem", ktory nie ma rozwiniętych "kontaktów" w świecie przestępczym i nie potrafisz grypsować.
Do wiezienia idzie sie po to, zeby sie uspołecznić na nowo.
Resocjalizacja w naszym kraju wyglada w duzym stopniu tak tragicznie, dlatego, ze wiezniowie sami musza wyrazic zgodę na resocjalizację. Ci "ludzie" zazwyczaj nie chca, a ci ktorzy by chcieli czesto sie boją, zeby nie stać się tam nikim. To takie błędne koło.
Taki człowiek musi tam sobie stworzyc warunki bytowe na kilka lat, wiec czasem wcale sie nie dziwię, ze nie chcą resocjalizacji. Pierwsze o czym mysla to muszą trzeżyc tam a nie za kilka lat tu.