Wybór faceta

Problemy natury seksualnej.

Wybór faceta

Postprzez uampi » 22 paź 2009, o 21:13

Witam!
Mam problem z uczuciami, całkiem poważny. Będzie nieco przynudzania.

Byłam w wielu związkach, jak się kończyły to było mi przykro, ale żyłam. Blisko dwa lata temu poznałam genialnego chłopaka -przystojny, zabawny, identyczne zachowania, zainteresowania, sposób spędzania wolnego czasu. To co nas dzieliło to fakt, że mieszkam sama, jestem o wiele bardziej odpowiedzialna - on jest ode mnie dwa lata starszy dodam- i bardzo samodzielna. Nie rozmawialiśmy na poważne tematy, ale nie czułam takiej potrzeby. Ale byliśmy ze sobą półtora roku.

Dwa miesiące temu rzucił mnie - płakałam, było mi źle, bo myslałam że po tylu próbach to jest ten właściwy [nie był to mój najdłuższy związek] a co więcej nic rozstania nie zapowiadało.

Miesiąc temu zaczełam być z kimś innym. Nigdy nie narzekalam na brak powodzenia, ale ten nowy ktoś mnie zainteresował, mimo że się różnimy. Nie jest typem "imprezowicza" [tj. ja tez nie upijam się pod stołem, ale lubię koncerty, raz na jakiś czas do klubu - on nie znosi], ubieramy się skrajnie inaczej [on lubi garnitury, a ja wolę pseudo-punkowe ubrania], on jest poważny, odpowiedzialny o wiele bardziej niż ja, rozważny i spokojny. Dba o mnie, pyta czy wszystko w porządku, nie robimy kłótni o byle co jak źle postawiony kubek. Tak naprawdę - ideał faceta.



Problem pojawił się tydzień temu jak mój były zadzwonił że bardzo chce wrócić. Ale on nie jest mi w stanie dać gwarancji że się nie rozstaniemy. Czy za miesiąc, rok czy pięć.
I nie wiem co zrobić - o wiele lepiej się czułam w towarzystwie byłego, ale "nowy" jest super miły i nie ucieka od problemów... I nawet ciężko byłoby mi powiedzieć że nie chcę z nim być po tym jak się zachowywał wobec mnie.

Nie mogę wiecznie nie wiedzieć z kim chcę być. Powinnam kontynuować nowy związek czy zaryzykować wszystko i wrócić do byłego?


Dziękuję za pomoc.
uampi
 
Posty: 4
Dołączył(a): 22 paź 2009, o 21:04

Postprzez amartio » 22 paź 2009, o 21:18

zalezy czego chcesz - miłości czy stabilizacji..
bo z tego co widze,ex to milosc,nowy facet to po prostu stabilizacja,jest w porzadku,jest zaufanie,jest szacunek,ale nie ma wielkich uczuc (przynajmniej z twojej strony)...
amartio
 
Posty: 19
Dołączył(a): 21 paź 2009, o 21:33

Postprzez uampi » 22 paź 2009, o 21:28

Problem w tym że ciężko mi powiedzieć. Zawsze sądziłam że to idzie w parze.

A ryzykuję teraz że wybiorę tę złą opcję, a nie chcę ze wszystkiego ryzykować bo każda z tych osób ma dostatecznie wiele zalet że mogę niekoniecznie znaleźć kogoś innego takiego.

Za długo też nei mogę się nad tym zastanawiać bo już po mnie zaczyna to być widać :(
uampi
 
Posty: 4
Dołączył(a): 22 paź 2009, o 21:04

Postprzez amartio » 22 paź 2009, o 21:34

a zawsze kierowalas sie sercem czy rozumem?
amartio
 
Posty: 19
Dołączył(a): 21 paź 2009, o 21:33

Postprzez uampi » 22 paź 2009, o 21:40

Sercem. I przez 9 lat miałam 16 partnerów nie mówiąc o tygodniowych "poznam cię - aaa jednak nie". Tylko 3 "poważne" związki [2 ,3 , 1,5 roku]. :?
uampi
 
Posty: 4
Dołączył(a): 22 paź 2009, o 21:04

Postprzez amartio » 22 paź 2009, o 21:46

tak naprawde nie ma tu jednej odpowiedzi na twoj problem
co czujesz do jednego a co do drugiego?
nie chodzi mi o to,jak sie czujesz w ich towarzystwie,ale co czujesz do nich..
amartio
 
Posty: 19
Dołączył(a): 21 paź 2009, o 21:33

Postprzez uampi » 22 paź 2009, o 23:13

Wydaje mi się, że jestem wciąż bardzo zakochana w byłym bo nigdy nie tęskniłam tak bardzo, ale z drugim... nie wiem, znamy się 3 miesiące, jesteśmy 1. Nie wiem, ale nie będzie kłótni czy niespodziewanego rzucania. Heh.
uampi
 
Posty: 4
Dołączył(a): 22 paź 2009, o 21:04

Postprzez Sinusoida » 13 lis 2009, o 15:06

A ja to się zastanawiam czy aby Twój były nie należy do facetów typu: pawian, którzy się zbliżają i oddalają na zmianę robiąc dziewczynie sieczkę z mózgu. Potrafiłabym to zrozumieć gdyby facet twierdził, że po tym jak Cię stracił zrozumiał jak bardzo jesteś dla niego ważna. Tymczasem on nadal tego nie jest pewien. Poco w takim razie chce wrócić? Samotno mu? Seksu mu się zachciało? Przepraszam za szczerość ale tak to właśnie wygląda. A może to "pies ogrodnika" A może facet Cie zostawił ale teraz chce wrócić by podbudować swoje ego? Co jeśli znowu Cie rzuci?
Może dotrzecie się z obecnym partnerem a jeśli nie, to może warto poszukać jeszcze kogoś innego?
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez Lelula » 16 lis 2009, o 17:43

z mojego doświadczenia wynika, że powroty to najgorsze z możliwych wyjść.

a może daj sobie czas?...sam na sam ze sobą?...może tego teraz najbardziej potrzebujesz?...

powroty....mówię zdecydowane NIE
Avatar użytkownika
Lelula
 
Posty: 176
Dołączył(a): 14 sty 2009, o 16:40


Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 247 gości