Dlaczego jestem taki słaby?

Problemy związane z uzależnieniami.

Postprzez christmas_tree » 6 lis 2009, o 15:41

jakiś wpływ na swoje życie oczywiście masz, ale nie ma się co łudzić, że tylko Ty taki wpływ masz... 2/3 czy tam 3/4 to są przypadki oraz działania innych ludzi. Warto wziąć to pod uwagę i przyzwyczaić się :-D

:-D :-*
christmas_tree
 
Posty: 429
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Kraków

Postprzez jogi » 14 lis 2009, o 21:01

I skończyła się moja zajeb***a 20 dniowa abstynencja :(

Nie wiem już co mam robić. Ta terapia na której jestem w ogóle mi nie pomaga a tylko stresuje i dołuje. To się dzieje za szybko jak dla mnie. Jeszcze nie zdążyłem się pozbierać a tu trzeba się mierzyć z moimi największymi lękami, do tego na uczelni gonią terminy i jeszcze źle się czuję fizycznie. Teraz czuję się oczywiście jeszcze gorzej.

Nie wiem już co mam robić. Ani w te ani we w te. Najchętniej zatrzymał bym czas i się gdzieś schował. Albo zasnął i obudził się w innym życiu. Wiem, że bez sensu się użalać ale tak właśnie się czuję. Nie wiem co robić.
jogi
 
Posty: 48
Dołączył(a): 25 sie 2008, o 22:28

Postprzez aganthe » 15 lis 2009, o 12:34

Ehh jogi, wiem o czym mówisz, ja się czuję bardzo podobnie. Dostałam leki od pani psychiatry, lagodne antydepresanty, i czekalam jakis czas żeby zacząć je brać. Miałam je brać rano. No to wzięłam rano. Wczoraj. I co? I wczorajw ieczorem już byłam nietrzeźwa, mimo że wzięłam leki, mimo, że wiedziałam, że to najrpstszy sposób, żeby sobie jeszcze wątrobę rozwalić:/

Ale mam zamiar dalej walczyć... Ty tez spróbuj...
aganthe
 
Posty: 38
Dołączył(a): 7 gru 2007, o 06:46

Postprzez jogi » 15 lis 2009, o 13:02

aganthe wątroba to swoją drogą. Jest jeszcze taki myk, że jak będziesz popijać alkohol to te leki nie zaczną działać.
jogi
 
Posty: 48
Dołączył(a): 25 sie 2008, o 22:28

Postprzez wuweiki » 15 lis 2009, o 13:55

---------- 12:53 15.11.2009 ----------

Użalanie się i wpadanie w panikę nic nie da...
jechanie na poczuciu winy tym bardziej.
trzeba dać czas czasowi...dać czas sobie na pobycie ze sobą i chodzenie na terapię mimo wszystko... jeśli terapia męczy to przypatrzeć się dlaczego męczy.... dlaczego wkurwia... dlaczego irytuje... te emocje coś pokazują.... może zwyczajnie - chce się ćpać? hm? stąd dyskomfort na terapii.... szukanie wytłumaczenia dlaczego nie chcę na terapię chodzić... zmierzyć się z własnym ego i dumą nie jest łatwo..
Jeszcze nie zdążyłem się pozbierać a tu trzeba się mierzyć z moimi największymi lękami, do tego na uczelni gonią terminy i jeszcze źle się czuję fizycznie. Teraz czuję się oczywiście jeszcze gorzej.

no to wybierz czego chcesz... czuć się gorzej bo ćpasz czy czuć się niewygodnie bo terapia porusza wszystkie bolesne struny?
to jak z każdą chorobą ....można czuć się okropnie bo gorączka, bo wszystko boli i jeszcze trzeba iść do lekarza, wysłuchać jak to się o siebie nie dbało i na dodatek leżeć jak kłoda w łóżku i brać te cholernie niedobre leki i bolesne zastrzyki.... tylko że mamy wybór - albo w bólach choroba nas zje albo w bólach zastrzyków i zabiegów wyleczymy się...
z uzależnieniem jest tak - albo-albo.... nie ma pośrodku trochę tu trochę tam.... to jak z płynięciem każdą nogą w innej łodzi.... rozjedzie się nam to prędzej lub później a raczej prędzej.....trzeba zdecydować uczciwie samemu przed sobą czego się CHCE.
No i ILE można wałkować w kółko to samo...to pytanie zadaję także sobie samej.

---------- 12:55 ----------

oczywiście zawsze możecie tu sobie stworzyć kółko wzajemnej adoracji nieszczęśliwych uzależnionych i w kółko opowiadać jakie to życie jest do dupy.
wuweiki
 

Postprzez jogi » 15 lis 2009, o 14:19

Na terapii dostałem zadanie żeby wyjść do ludzi. Nie od razu nie wiadomo co tylko jakiś mały krok. I właśnie po tym zacząłem się zastanawiać nad sobą, nad tymi swoimi wszystkimi wymówkami usprawiedliwiającymi trwanie w tym marazmie. I wyszło mi, że nie mam żadnych racjonalnych argumentów i to co mnie powstrzymuje to lęk przed ludźmi. To jest coś z czym nie mogę się uporać od wielu lat i co chyba jest moim głównym powodem ćpania i uciekania przed sobą samym.

Tylko co z tego skoro zamiast próbować uporać się z tym lękiem to znowu użyłem wyjścia awaryjnego?

To takie zamknięte koło, bo boję się ludzi, boję się otworzyć i nie lubię siebie za to więc ćpam. Jak ćpam to łapię doła, nie wyglądam najlepiej i się źle czuję więc mam usprawiedliwienie dla siedzenia przed kompem całymi dniami. Kółko się zamyka. I ja to widzę. Widziałem to wcześniej ale na terapii dobitnie mi to pokazano. Właśnie dlatego czuję niechęć do terapii, bo czuję się totalnie rozbrojony. Samego mogę się oszukać ale już terapeutki cholera nie potrafię.

Tylko co z tego skoro dalej tkwię w tym błędnym kole?
jogi
 
Posty: 48
Dołączył(a): 25 sie 2008, o 22:28

Postprzez wuweiki » 15 lis 2009, o 14:26

decyzja stary ...decyzja...
ona należy tylko do Ciebie
puść stare nawyki i przełam strach przed rozbrojeniem Ciebie ...ja nie widzę innej możliwości... albo ćpasz dalej i się tak w kółko po spirali kręcisz - w kierunku ciemnej śmierdzącej dupy.... albo zostawiasz to co dotychczas i wspinasz się po schodach na piętro gdzie masz czystą, nową przestrzeń możliwości.... to kwestia chęci, odwagi, uczciwości wobec siebie i wyboru... nic więcej.
po cholerę pytasz "co z tego?" ..co Ci to daje? zaczepiasz się na przeszłości i na użalaniu się nad sobą, że się potknąłeś i obiłeś sobie kolana... no i kij z tym... podnieś się otrzep te kolana i idź dalej.... kierunek wybierasz sam.
wuweiki
 

Postprzez pukapuk » 15 lis 2009, o 15:43

Jogi myślę że jednej rzeczy nie dopuszczasz do siebie ... LĘK TRZEBA PRZEŻYĆ posmakować, poczuć a nie zaćpać, bo to tylko go odwleka i potęguje . Nie zdasz na uczelni no i co z tego ? Ktoś cię odrzuci i co z tego ? Ale jak sam siebie krzywdzisz to już jest halo i masochizm . To nie terapia cię przerasta to TY nie CHCESZ dorosnąć i stać się dużym chłopcem, który ponosi konsekwencje swojego bytu . PO CO MI TO ? To jest pytanie na które trzeba sobie odpowiedzieć .
pukapuk
 

Poprzednia strona

Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 68 gości

cron