przez Aksamitny » 13 lis 2009, o 20:13
Jest jeszcze inna strona medalu.
To, co powiem może się przyda może nie, ale wypowiedzenie tego przynosi ulgę.
Wiele kobiet w pierwszym roku życia jest bardzo pochłoniętych wychowaniem dziecka.
Naturalny proces instynktu macierzyńskiego.
Dalej wychowują poświęcając swoją energię i troskę.
Często na skutek hormonalnej reakcji organizmu nie czują pociągu do swego mężczyzny.
Bardzo skupione na dziecku pracy i obowiązkach zapominają, iż są żywymi ludźmi.
Często budują w sobie przekonanie, że im się od życia już nic nie należy.
Gdy tak mijają lata dziecko nakarmione, ubrane, wychuchane i wydmuchane dorasta.
Jeśli kobieta traktowała je jako największe osiągnięcie swego życia tu pojawia się problem.
To jest człowiek i pragnie popełniać błędy i na nich się uczyć pragnie wyfrunąć z gniazda i poznawać świat.
Jeśli kobieta w tym momencie nie uszanuje tego i będzie dalej traktować nastolatka jak dziecko:
Będzie sznurować mu buty, przekarmiać zamiast nauczyć samodzielnego smarowania kromki chleba, będzie ograniczać jego głód poznawania świata to doprowadzi do sytuacji, kiedy wyrośnie człowiek z pewnymi dysfunkcjami.
Zazwyczaj jest to człowiek nie zaradny, zalękniony, nie mający wiary w siebie.
Obecnie w czasach gdzie gołąbki same nie przylatują do gąbki wychodzą diabełki z przeszłości.
Mężczyzna wychowywany w czasach, kiedy banan czy mandarynka był luksusem i był wpychany na siłę przez bardzo opiekuńczą mamę synkowi, ( bo się zmarnuje a dwa dni za nim stałam w kolejce) musi z przerażeniem stwierdzić, że mamy już nie ma a to on musi walczyć o byt rodziny.
Jak że to jak ja mam walczyć skoro to mama zawsze walczyła?
Ja nawet nie wiedziałem jak walczyła.
Zawsze miałem wszystko pod nos podstawione.
Jak ja mam walczyć np. młotkiem wbijając gwoździe skoro nikt mnie nie nauczył trzymać młotka?
A co jeszcze powiedzieć skoro ja mam umieć walczyć o posadę młotkowego skoro nigdy nie musiałem.
Ot to właśnie według mnie dzisiejsi alkoholicy nie przystosowani zupełnie do realiów poprzez nadopiekuńczość rodziców.
Rodziców, którzy zamiast mądrze uczyć pis klaka latania postanowili, że będą wozić go całe życie na plecach.
Zapomnieli, że ten pis klak kiedyś zostanie dorosłym ptakiem bez umiejętności wykorzystania skrzydeł.
Słonka moje wywalajcie tu wszystkie swe frustracje.
Walcie we mnie jak w bęben.
To przynosi ulgę, ale wróćcie do tego, co napisałem jak ochłoniecie ze zdenerwowania i na chłodno zastanówcie się czy wy nie powielacie tego schematu w przypadku waszych pisk laków.
J
Dajcie dzieciakowi młotek, odkurzacz, pędzel, masło i chleb.
Pokażcie raz by miał, na kim się wzorować.
Pokażcie piąty i dziesiąty, ale pewnego dnia zacznijcie wymagać od Jasia, bo kiedy zacznie być Janem to jakaś kobieta będzie musiała z nim się rozwieźć, kiedy nie będzie chłop potrafił funkcjonować.
Przy okazji same będziecie dumne z każdej nowej umiejętności waszego szkraba dzięki wam poznanej.
Już nawet nie wspomnę, że zyskacie sporo czasu na zadbanie o siebie i to nie będzie egoizm, bo wypoczęta zrelaksowana mama działa skuteczniej niż zamęczona smutna kobieta.
Najważniejsze to to, że nie prawda, że wam od życia się nic nie należy.
Należy się wam od życia wszystko, czego zapragniecie.
A jeśli naprawdę będziecie pragnęły to dokładnie to wam życie da.
Ten mechanizm działa.
Może zapragnąć lepiej trzeźwego męża niż rozwodu.
Będziecie na pewno wiedziały jak to osiągnąć by wyprowadzić go z alkoholizmu tylko kwestia jak mocno tego będziecie pragnęły.
Ps.
Opisałem przykład mężczyzny ( bidulka, ) ale znam dziewczynki, które mamy zachuchać chcą na śmierć zamiast pokazywać im wspaniałość umiejętności radzenia sobie.
( Córka siostry mojego ojca zapiła się na śmierć w wieku trzydziestu dwu lat.
Zostawiła męża syna i rodzinę.
Miała według cioci ambicji być artystką operową.
Miała wyższe wykształcenie nawet w tym kierunku.
Niestety nie potrafiła nią zostać a szwaczką nie umiała być ).
Oj tak patrzę i widzę następne nadciągające pokolenia ludzi dysfunkcyjnych obojga płci tym razem.
Optymistyczne jest to, że ten stan możemy zmienić, ( jeśli odpowiednio mocno tego pragniemy i mamy świadomość potrzeby tych zmian ).
Pozdrowionka.