Witam serdecznie.
Chciałabym poznac wasze zdanie na pewien temat.
Czy uważacie, że zamieszkanie u swojego faceta w wieku 20 lat jest czymś za co powinnam sie wstydzic?
Gdy miałam faceta własnie w tym wieku to po jakimś czasie wprowadziłam się do niego, ale tylko z tego wzgledu gdyz daleko mieszkał i po pewnym czasie takie podróże i to tylko w weekendy stały się męczące.
Uważacie, że to był błąd moich rodziców? Kwestia złego wychowania? A może mojej uległosci?
Nie powinnam się przyznawac do tego? uważacie ze jesli poznam faceta kiedyś to ten fakt może go odstraszyc? Pewnie zle o mnie pomyśli...
Ostatnio przyjaciółka mi to wygarnęła, zrobiło mi się przykro.
Ciągle o tym myślę.
Boję się, że to wpłynie na mój przyszły związek. Ze mnie facet odrzuci gdy się o tym dowie