teraz mamy 500km, 22 wrzesnia przyjezdza do mnie, a potem od 1 pazdziernika ja jade do tego miasta w ktorym bede juz pracowac, On moze pojedzie ze mna jak bedzie wszystko Ok, ale On pracuje i pomieszkuje 70 km od tego miasta w ktorym bede pracowac. Tak mniej wiecej wyglada sytuacja na dzisiejszy dzien.. Jezeli bedzie wszystko dobrze miedzy Nami to On moze sie przeniesie do tego miasta w ktorym ja bede mieszkac, bo bez problemu moze dostac tam prace.. No ale zobaczymy jak dalej bedze pomiedzy Nami.
Tak u Nas poczatki.. Znamy sie 3 miesiace a razem jestesmy 2.. z czego przez ostatnie 5 tygodni sie nie widzimy, tylko rozmowy przez telefon, skype, gg. raz 5 godzin siedzielismy na gg
Powiem Ci tak, ze tez tesknimy do siebie, ale zauwazylam, ze pomaga mi kontakt z Nim, Jemu chyba tez. Codziennie dostaje smsa z buziakami na dzien dobry,, w ciagu dnia tez sie zdarza ze cos napisze on albo ja. potem wieczorne smsy, albo rozmowy godzinne.. Ja caly czas czuje ze On mysli o mnie, ufam mu i wiem ze On mi ufa,,tesknie ale nie czuje jakiegos niepokoju i szczerze powiedziawszy az tak bardzo sie nie mecze.. Na poczatku jak nie mogl zbyt czesto pisac lub dzwonic to bylo ciezko, ale od jakiegos juz dluzszego czasu jest OK, ale to tylko dzieki ciaglemu kontaktowi...
Do Nowego roku troche czasu Mgielka,,ale z strzeli jak z bicza, zobaczysz..
Ale 370 km to chyba nie jest az tak daleko. Na weekend mozna sie spotkac?
Jak to jest u Was Mgielka z tym kontaktem,, i jak czesto sie widujecie?