zepsułem wszystko :(

Problemy z partnerami.

zepsułem wszystko :(

Postprzez endrju1988 » 11 maja 2007, o 18:16

hmm... od czego tu zacz±ć... jestem z dziewczyn± od 8 miesięcy, aktualnie już z ni± nie jestem niestety ;(
zaczynaj±c od pocz±tku... od jaki¶ 3-4 miesięcy jakby zaczęła mnie unikać moja dziewczyna, mniej spotykać, wykręcać... potem zerwała... ale pojechałem do niej na rowerze.... mieszka jakie¶ 30km odemnie... no i tak wła¶ciwie nie miałem do niej zamiaru jechać, tak sobie jeĽdziłem bez celu po jej mie¶cie i przypadkowo j± spotkałem... poszli¶my na spacer pogadali¶my... i przyznała że sie mnie bała... jako że zawsze jak sie spotykamy wychodziło tak że chce całusa od samego pocz±tku, póĽniej pieszczoty... ehhh... no i wróciła do mnie... no i ostatnio sie spotkali¶my we wtorek teraz... i... no wła¶nie zaczęło sie od tego jak zwykle... chociaż chce sie zmienić ale mi nie wyszło... a póĽniej jeszcze te słowa co jej powiedziałem... m.in. takie stwierdzenie a może nie jeste¶ już dziewic± albo to że powiedziałem jej że jak teraz tego nie zrobimy to już do końca życia ze mn± tego nie zrobi i zostanie dziewic±... ehh :( zdaje sobie sprawę z tego co zrobiłem, powiedziałem, jak sie zachowałem... od tamtego dnia nie odbierała z 2 dni... póĽniej pogadali¶my i... no niestety zerwała.... dzi¶ pojechałem do niej przed szkołę z kwiatami... najpierw była zła... powiedziała że nie rozumiem co do mnie sie mówi że jak mam nie przyjeżdżać to żebym nie przyjeżdżał... jak pojechałem już do domu i wróciłem, jak zadzwoniłem... i zapytałem czy jest zła za to ze przyjechałem to powiedziała ze nie, a czy mnie kocha ze tak... ale powiedziała ze i tak chce narazie sie odizolować od chłopaków... że narazie zostaniemy tylko i wył±cznie na etapie koleżeństwa, niw wyklucza że kiedy¶ zostaniemy znów razem... ale też jak powiedziałem takie stwierdzenie że jak kocha to wróci, to powiedziała że nie mam tak mówić... jakby nie chciała wrócić czy co¶... i teraz pytanie... jak zrobić żeby jednak wróciła... ja naprawdę j± kocham i chce sie zmienić... ale... wła¶nie.... jak ja odzyskać ?? bo narazie to nie widzę zbytnio szans :( może kto¶ pomoże co zrobić ??
endrju1988
 
Posty: 6
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 17:58
Lokalizacja: Zabrze / ¦l±sk / Polska

Postprzez bunia » 11 maja 2007, o 18:28

Witaj....przypomina mi to troche zabawe w kotka i myszke....wnioskuje, ze jestescie bardzo mlodzi i czesto w tym okresie jest sie kaprysnym.
Nie nalegaj ale jednoczesnie mozesz byc "blisko" albo wycofaj sie zupelnie...jesli kocha i jej zalezy to sama zateskni i znajdzie sposob aby wrocic....tak mysle.
Pozdrowionka.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez endrju1988 » 11 maja 2007, o 19:14

no wł±snie jeste¶my młodzi... szczególnie ona.... bo ja mam 18... w tym roku 19latek...
a ona juz skończyła 16 latek w tym roku...
napewno w tym miesi±cu sie z ni± widze przez 3 dni pod rz±d w dni jej miasta ;]
endrju1988
 
Posty: 6
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 17:58
Lokalizacja: Zabrze / ¦l±sk / Polska

Postprzez bunia » 11 maja 2007, o 19:21

A wiec zycze cierpliwosci..moze wszystko bedzie ok ale nie wszystkie panny w tym wieku sa dojrzale do stalego zwiazku.
Trzymaj sie.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez endrju1988 » 11 maja 2007, o 20:52

możliwe że nie jest gotowa do zwi±zku...
sama raz tak stwierdziła w rozmowie telefonicznej...
my¶lałem że już będzie dobrze, ale jednak w ten wtorek tak mnie pokusiło, zreszt± hmm... ona chyba tez nie była bez winy, bo sama dzień wcze¶niej powiedziała że tego chce, a jak sie spotkali¶my... no wła¶nie powiedziała że nie... wiem że kobieta zmienn± jest, ale żeby w jeden dzień zdanie zmienić, które podtrzymywała jaki¶ tydzień... ehh... niewiem może to było sprawdzenie mnie czy zależy mi na jednym...
a teraz mi zostaje poczekać i zobaczyć czy wróci czy może jednak nie, no i cierpliwo¶ć... no i hmm... w czerwcu już w szkole będzie miała luzy to pewnie nad nami pomy¶li... bo zapomniałem wspomnieć bardzo dobrze sie uczy i rodzice wogle j± goni± do nauki... chociaż czasami wydaje mi sie że nauk± to tylko wymigiwanie się od prawdziwych problemów... jakby bała sie mówić co czuje... jaki¶ taki brak hmm zaufania... np.bała sie powiedzieć dlaczego tak naprawdę nie chcę sie spotykać tak często... to zawsze znalazła powód żeby sie nie spotkać... i to dzień wcze¶niej... dla mnie to od pocz±tku było podejrzane... i w dodatku zawsze wieczorkiem koło godziny 21... ehh...
nom bede sie jako¶ 3mał... muszę... w końcu mam jeszcze 3 egzaminy maturalne... mata rozszerzona pisemna, angol i polski ustny... ehh... nie ma to jak matura ;]
endrju1988
 
Posty: 6
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 17:58
Lokalizacja: Zabrze / ¦l±sk / Polska

Postprzez bunia » 11 maja 2007, o 21:42

Zycze powodzenia na maturze !!! no a z dziewczyna moze sie ulozy,to jeszcze nie kobieta tylko nastolatka....w kazdym razie cierpliwosc,szacunek i czulosc nie zaszkodza.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez endrju1988 » 11 maja 2007, o 21:48

nie dziekuje... ;)
no wła¶nie może sie ułoży...
w sumie nastolatka...
cierpliwy to ja jestem... jestem też uparty :P je¶li d±żę do czego¶ to d±żę do końca :)
szacunek i czuło¶ć to tak :)
tylko muszę poskromić mój hmm... popęd... i nie naciskać...
a jak narazie to tylko czekać aż co¶ zadecyduje...
jak zdecyduje że już nigdy nie będziemy razem... to niewiem co zorbie ;] a mam różne mysli... ale dobra nie mówmy o moich my¶lach co by było gdyby...
endrju1988
 
Posty: 6
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 17:58
Lokalizacja: Zabrze / ¦l±sk / Polska

Postprzez Dorku » 12 maja 2007, o 13:25

Słuchaj, czy seks, to jedyny cel Waszego bycia razem, czy inaczej nie jeste¶ w stanie? A nie przyszło Ci do głowy, by postarać się o nia tak zwyczajnie, powoli, by sama zapragnęła tego? Może ona po prostu jeszcze nie jest na to gotowa?
Przeciez spotykanie się, zwłaszcza w takim fajnym wieku daje różniste możliwo¶ci spędzania ze sob± czasu.... Czy nie lepiej najpierw dobrze się poznać, mocniej pokochać, dać sobie sznsę na wzajemne obdarowanie się,również własnymi ciałami? Wiesz, zaczynanie od seksu, to moim zdaniem jak budowanie domu od dachu, niby możliwe, ale jako¶ tak nie bardzo po kolei, co nie?

pozdrawiam -D.[/url]
Dorku
 
Posty: 343
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 20:51
Lokalizacja: Mazowsze-kraina łagodności....

Postprzez endrju1988 » 13 maja 2007, o 15:13

zgadzam sie z Tob±... tylko niech nie daje na to żadnych nadziei jak tego nie chce... a ona raz mówi że chce, raz mówi że nie chce... no i co ja mam na to powiedzieć... tylko że hmm... po prostu jako¶ tak wyszło że tak sie stało... chociaż chce się zmienić, je¶li chodzi o t± kwestię... tylko że no... najpierw muszę j± jako¶ odzyskać, a nie będzie to łatwe...
zreszt± ona po czę¶ci rzeczy nie była ze mn± szczera... cóż... tak bywa... teraz chciałbym zacz±ć z ni± wszystko od nowa... ale tylko od niej będzie to zależeć czy będzie chciała czy może nie... hmm... bo co niby ja mogę w tej kwestii robić żeby wróciła ? chyba już nic...
endrju1988
 
Posty: 6
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 17:58
Lokalizacja: Zabrze / ¦l±sk / Polska


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 360 gości