---------- 17:51 05.09.2007 ----------
a teraz zadzwoniła i pogadaliśmy sobie trochę-tak na luzie bez achów i ochów, jest jakaś taka smutna, inna - ale cholera zadzwoniła....
---------- 17:54 ----------
Jejku a jak się od Was uzależnię...
Tak sobie pomyślałem, że trzeba odświeżyć znajomości pojadę dziś do znajomych...piwka nie będzie ale znam knajpkę z pyszną karmelową herbatką. Sprawdziłęm pocztę - moja agencja statystów zaprasza mnie do big brothera, kurde może faktycznie trzeba zacząć żyć...
(to chyba kliniczne jest-jeszcze chwilę temu wariowałem z niepewności a teraz czuję się jakoś inaczej)
Ale z pewnością jeszcze wieczorem bedzie kolejny post