---------- 02:02 21.10.2009 ----------
mimo ze jestem mloda i moze wydawac sie to smieszne przeszlam wiele w moim zyciu np. zwiazek z psychopata
i moze dlatego ten spokojny chlopak dal mi takie ukojenie i bezpieczenstwo moze dlatego jestem w stanie poswiecic tak wiele dla niego .... ale czy jego decyzja wynika z tego ze mu na mnie nie zalezy ??? ze nie widzi przyszlosci u mojego boku ?? i moze dlatego ze jestem mloda przezywam to tak mocno szukam pomocy wszedzie troche pocieszenia nie moge sobie poradzic z faktem ze on tu bedzie jeszcze 2 miesiace a ja nie bede go widywac mimo ze on twierdzi ze bedziemy sie spotykali..... wiec jaki sens w tym aby nie byc w zwiazku skoro on chce sie ze mna nadal widywac ???
---------- 02:11 ----------
powiedzialam mu dzisiaj ze mam do niego zal ze nie powiedzial mi o tym na samym poczatku zwiazku abym sie tak nie angażowała i on mi odpowiedzial ze nie spodziewal sie ze to wszystko sie tak potoczy.... mowi mi ze dla niego to jest takze trudna decyzja ze rowniez cierpi z tego powodu dzis nawet plakal do telefonu.. ale mowi ze jedno z nas musi byc silne i skoro to nie potrafie byc ja to musi byc on... nie wiem jak mam go przekonac aby zostal ze mna aby nie poddawal sie skoro mu na mnie zalezy dlaczego wtedy gdy ja bylam gotowa odjesc on plakal i blagal i zapewnial ze znajdziemy jakies wyjscie ????