jeśli ktoś mówi "kocham cię" na śniadanie, obiad i kolację, to wcale nie znaczy, że będzie TYLKO malinowo.
mnie nie chodzi o to
mnie chodzilo, ze tu istotne jest czego pragnie forsycja...
sa kobiety co pragna aby tak im mowiona a sa takie co tego nie potrzebuja
taka harmonia, zeby to co on daje bylo tym czego pragnie forsycja...
bo tak, sa faceci co mowia. ale- nie zajmuja sie niczym gwozdzia nie przybija, ambitni nie sa, ... i takich facetow niektore kobiety wrecz unikaja.
a niektore, unikaja takich co tylko zrobia, a nie da sie z nim pogadac....
no wiec co lubi forscyja? czego pragnie ??... a nie czy to co on daje ma zaakceptowac, bo on slusznie daje.
forsycja napisala;"To typ faceta od którego kobieta musi cały czas wymagać. "
a czy w takim razie ty forsycjo jestes typem kobiety ktora musi caly czas od faceta wymagac?
albo, czy chcesz sie taka stac?
a jesli chcesz, to jak to zrobisz i jakim kosztem?