ja nie odebralam slow biscuit jako chlodne
tez uwazam ze posiadanie kogos nie jest wcale zaleta
a bycie czyjas wlasnoscia uwazam za lekko ponizajace
hm... mysle nad ta idea "wlasnosci'.....
twoja postawa teniu jest dla mnie obca
cvbnm napisał(a):jesli "moj" ma byc wolny, to jak?
cvbnm napisał(a):im wiecej MAM tym wiecej czuje wladzy. MAM - to wladza. mam to, co dostaje, albo zdobywam. jesli "mam" prowadzi do zawlaszczania, zawisci, (nie moge stracic!), walki, chowania, kontrolowania, sprawdzania, nadzorowania... konczy sie 'wspolne".... jest juz niewola.
Powrót do Problemy w związkach
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 358 gości