jest mi źle, potrzebuje rady, wysłuchania...

Problemy z partnerami.

jest mi źle, potrzebuje rady, wysłuchania...

Postprzez cari » 6 wrz 2007, o 11:06

chyba mam jakis problem ze sobą, mój ukochany chłopak wyjechał do londynu, co prawda na miesiąc, ale nie myslałam ze tak to mnie tak odmieni, i ze bede sie z tym tak źle czuła. przez pierwsze dni gdy dzwonił, za kazdym razem opowiadał jak to fantastycznie jest w tym nowym miejscu, nie tesknił, przynajmniej ja to tak odbierałam. jak miałam sie czuć, kiedy to ja pisąłma mu smsy ze tesknie ze czekam, słałam listy....a on? nic, tak naprawde to chyab on powinnien pisac pierwszy, to on wyjechał i mnie zostawił, po paru tygodniach dzwoniąc pisał mi ze jest sam, jest mu smutno, ze teskni ze juz mu nie pisze miłych smsków...ale ja postawnoiałam pokazac mu jak sie czuje gdy on robił ja ja teraz...czyli nie pisząc nic co mogłoby mu sprawic przyjemnosc, najmniejsze słowa...a teraz....nie umiem sie cieszyc jego wyjazdem(pojechał na kurs jezykowy)boje sie co bedzie jak wróci_ bedzie opowiadał, a ja tego niezniose, mozez zazdrosci....nie wiem, nie umiem wytłumaczyc o co mi chodzi.....nie mam komu sie zwierzyc, bo przestałam wierzyc w przyjaźn gydyż kazdy"przyjaciel" odwrócił sie pleami....nie wiem z czego to wynika ze czuje sie jak zbity pies....
cari
 
Posty: 2
Dołączył(a): 6 wrz 2007, o 10:49

Postprzez Megie » 6 wrz 2007, o 11:31

hej Cari
Rozumiem, ze jest Ci ciezko.. tez juz nie widze sie z ukochanym od prawie 6 tygodni. Dzieli Nas teraz 500 km, a wczesniej 1000km..
Wiem, ze jest ciezko, ze sie teskni itp..
Ale co jest najwazniejsze w zwiazku to zaufanie.. czy Ty mu ufasz? Brak zaufania moze wszystko rozwalic..
Poza tym co Ty robisz? Pogrywasz sobie z NIm..

*ale ja postawnoiałam pokazac mu jak sie czuje gdy on robił ja ja teraz...czyli nie pisząc nic co mogłoby mu sprawic przyjemnosc, *

Radzilabym nie pogrywac bo to do niczego dobrego nie prowadzi..

Owszem mozna a nawet trzeba nie pisac zbyt czesto pierwsza, ja tak robie, ale robie to tylko dlatego, bo facet tez sie musi starac.. Daje mu poprostu szanse.. Bo wiem ze jak ciagle bede pisac do niego pierwsza i dzwonic pierwsza- to facet mi sie rozleniwi.

poza tym miesiac to jest nic,, strzeli jak z bata..
Powinnas sie cieszyc, ze On jest szczesliwy i ze sie czegos nauczy i zobaczy kawalek Swiata...
Poza tym sam pisal do Ciebie ze jest mu smutno itp jak mu nie piszesz tych smesikow.. Wiec mozesz mu napisac ze Tobie tez jest smutno bo nie dostajesz tez semesikow i czujesz sie zaniepokojona...
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez ewka » 6 wrz 2007, o 11:33

Na moje oko wyglada to na jakąś zemstę czy coś, a to dobre raczej nie jest... bo to właściwie w jakiś sposób męczy i niestety, ale Ciebie. I właściwie nie wiem też, za co. Nie wiem też, czego dotyczy zazdrość - jest o niego i ewentualnych romansów czy tego, że jego życie jest może bardziej barwne? Że więcej się w nim dzieje niz w Twoim własnym?

Pozdróweczka bardzo;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez cari » 6 wrz 2007, o 11:56

zazdrość, chyba o to ze jemu jest teraz dobrze, bezemnie, ze on ma cos czego ja nie moge miec...ze jemu sie uadaje...a mnie zawsze było jakos pod górke...
cari
 
Posty: 2
Dołączył(a): 6 wrz 2007, o 10:49

Postprzez ewka » 6 wrz 2007, o 12:21

cari napisał(a):zazdrość, chyba o to ze jemu jest teraz dobrze, bezemnie, ze on ma cos czego ja nie moge miec...ze jemu sie uadaje...a mnie zawsze było jakos pod górke...

A lubisz go trochę? No na pewno tak... więc czy nie powinno Cię to cieszyć? Górką się przejmuj, bo raczej nigdy nie jest tak, że zawsze tylko "pod". No i jeśli jemu "z", to i Tobie będzie lżej i być może łatwiej.

Taki pesymizm z Ciebie bije... za to kwiatek proszę, dla Ciebie
:kwiatek:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez mahika » 6 wrz 2007, o 12:21

Zaciśnij zeby i poczekaj. Na pewno przyjdzie czas że kiedyś razem pojedziecie, razem będziecie sie cieszyc i poznawać nowe miejsca. Na Ciebie też przyjdzie czas. Myślę że jemu wcale nie jest dobrze bez Ciebie, że nie jest szczęśliwy będąc tak daleko ale każdy fascynuje się nieznanym, tym nowym miejscem, właśnie po to zeby nie myśleś o oddaleniu od ukochanych osób. Szuka sie wtedy czegoś co cieszy.
A zazdrość, wiadomo. Nie łatwo jest sie jej pozbyć. Fajnie ze napisałas. Sama dobrze wiem jak można się sparzyć na tzw przyjaciołach w realu. Trzymaj się i główka do góry. BĘDZIE DOBRZE :D :D :D
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 201 gości