Barbie, ja Ci wczoraj chyba napisałam, że jesteś bardzo oficjalna... w tym wątku o sumach - tym zawróciłam Twoją uwagę na Narzeczonego, ale nie zareagowałaś zupełnie. Bo ja też zauważyłam i też widzę w tym lekką przesadę. Dlaczego się jeżysz? Masz wielką łatwość (moim zdaniem - zbyt wielką) osądzania innych w bardzo niewybredny sposób i widzę, że tym obszarze zostało Ci bez zmian.
Ale już się zamykam... jakby co, to sorki - ale zdanie mam takie właśnie.