przez Inek » 11 maja 2007, o 12:48
Witaj,
Jak ktos mi mowi, ze juz nie bedzie tak jak kiedys, zwykle odpowiadam mu ze ma racje - ale to nie znaczy, ze bedzie gorzej. Bledy kazdy popelnia bez wzgledu na to kim jest. Wiem ze trudno wybaczyc...Ale jak jestes pewna, ze to "Ten" facet, to nic nie szkodzi na przeszkodzie, aby ten drobny "incydent" stal sie katalizatorem do lepszego zrozumienia sie. Przynajmniej u niektorych dziala...Ale do tego trzeba dobrych checi, umiejetnosci wybaczania, milosci i madrosci...
Mam nadzieje, ze bedzie dobrze, ale ta klotnia nie wygladala na zwykla potyczke dwojga kochajacych sie ludzi. Nie wiem czy to bylo piwo, czy Wasza norma, jezeli chodzi o odmienne oczekiwania.
Ale tez za malo danych podalas dla lepszego zrozumienia tematu. Jednak uwazam, ze wylgarnosc i przemoc nie byla tu na miejscu. Zycze jednak powodzenia.