Arkadia powiem Ci tak... ja mam zeza... tez defekt widoczny na zewnatrz tez rzecz z ktora mialam ogromny problem o pracuje z ludzmi. Jak obslugiwac pacjenta patrzac w podloge zeby przypadkiem nie zauwazyl, bo jemu tez pewnie glupio patrzec na mnie i nie bardzo wiedziec gdzie patrze. Zez jest nieoperacyjny jestem po wielu zaiegach nikt sie nie chce podjac.. Powiem tak... sama sobie z tym podobnie jak Ty nie umialam poradzic lacznie z cala masa innych problemow zapedzilo mnie to w paskudna depresje ale madry psycholog wyciagnal mnie z tego. Dzis wiem ze moja wartowsc jako czlowieka czy kobiety jestwe mnie... Nie w moim wygladzie zew. wierz mi ze wartosciowi ludzie nawet nie zwroca na to uwagi a jesli nawet to pewnie z zyczliwoscia. Gdyby swiat opieral sie tylko na ladnym wygladzie to wszystkich chorych slabych czy niepelnosprawnych powiino sie od razu zgladzic?? Chyba nie.. prawda?? Pamietaj ze kazda atrakcyjna kobiete ktora mijasz na ulicy jutro moze spotkac choroba lub wypadek ktory odbierzez jej powierzchownosc, tylko to co w niej .. pozostnie . I wiedz jeszcze jedno.... nie wymagaj od innych zeby Cie kochali jesli nie kochasz sama siebie.. stan przed lustrem i postaraj sie wydobyc swoje plusy... moze masz piekne oczy... nogi??? na pewno jak kazdy czlowiek masz cos pieknego i na tym sie skup... a moze wtedy włosy odpuszcza.. A jesli chodzi o studianie rzucaj bo szkoda dotychczasowego wysilku potraktuj to jako odskocznie.
P.S Na mnei tez patrza jak na dziwadlo bo caly rok na zewnatrz chodze w ciemnych okularach:)