Wracam - gdy tylko mam problem :)

Problemy z partnerami.

Postprzez ewka » 3 wrz 2007, o 23:06

:D
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez czmiggler » 4 wrz 2007, o 14:19

Kurde jak ja nienawidze czekać - jak mnie to męczy - ja pier@#ę. Dziś jestem u siostry - oczywiście trochę się uczę, ale tylko trochę, bo przecież moja głowa zaprzątnięta jest czymś innym. Dzisiaj spaceruję - tylko to też trochę lipa a nie spacerowanie,tylko wspominam, marzę , to uczucie nie daje mi spokoju, to uczucie-że chciałbym pobiec do niej wyrwać ją powiedzieć tak wiele - a ona ucieszyłaby się z tego a my jak w pieknym filmie z happy endem idziemy w stronę słońca trzymając się za rękę...
czmiggler
 
Posty: 142
Dołączył(a): 19 sie 2007, o 21:39

Postprzez agik » 4 wrz 2007, o 15:38

Zrobisz to jutro! pobiegniesz do niej, zeby powiedzieć, ze zdałeś egzamin!

Pozdrawiam
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez Barbie* » 4 wrz 2007, o 15:47

No własnie... A czemu dziś nie możesz pobiec?? Czy powiedzieliście sobie cos przykrego czy moze ona nie chce sie widzieć?
Barbie*
 
Posty: 358
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 13:57
Lokalizacja: Powiedzmy Gdańsk :)

Postprzez czmiggler » 4 wrz 2007, o 17:11

właśnie chyba to drugie....a poza tym jestem daleko - pewnie dla własnego dobra - bo tak pewnie bym sie narzucał - a tak to "daję jej odpoczynek"-który chciała....
czmiggler
 
Posty: 142
Dołączył(a): 19 sie 2007, o 21:39

Postprzez agik » 4 wrz 2007, o 17:15

Nadal wierzę, że dobrze będzie!!!

I trzymam kciuki za egzamin też
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez czmiggler » 4 wrz 2007, o 17:56

Dzięi agik - dzięki, za wszystko. Dadajmy do Twojego nicka M-na początku i z całą pewnością będzie dobrze. Teraz mam chwilę spokoju -o ile spokojem może byc mał terrorysta (roczny siostrzeniec), który się drze wniebogłosy - ale i tak wolę to niż to dziwne uczucie...
czmiggler
 
Posty: 142
Dołączył(a): 19 sie 2007, o 21:39

Postprzez agik » 4 wrz 2007, o 18:05

Z całą pewnością będzie dobrze- nawet bez 'm' na początku :))

Jakem Agik- Magik, a raczej Agusia, hi
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez czmiggler » 4 wrz 2007, o 20:08

Wiecie to śmieszne - kiedy człowiek ma problem to zagląda tu stasznie często zastanawiając się co nowego na jego temat powiedzą inni, co mu doradzą . Ehh - ostatni raz zagladałem tu taaak dawno - a teraz to chyba z 10 razy dziennie. Trochę mną nosi - trochę mnie korci do pisania smsów ... ale powtarzam na jutro i robię ściągi...jejku,żeby tylko włączyło mi się jutro wodolejstwo.:)
3majcie się wszyscy cieplutko - do następnego posta. Mam nadzieję,że bardziej radosnego!!!
Agusia - ściskam mocno - jak przyjaciółkę (a to już coś znaczy) - dzięki
czmiggler
 
Posty: 142
Dołączył(a): 19 sie 2007, o 21:39

Postprzez ewka » 5 wrz 2007, o 06:35

Dzisiaj ŚRODA. Powodzenia!
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez czmiggler » 5 wrz 2007, o 16:57

---------- 12:01 05.09.2007 ----------

Ehhh Środa! Egzamin- juz po - jak egzamin - nawet nie wiedziałem, że tyle rzeczy człowiek może spamiętać jednocześnie prawie się nie ucząc. Jestem dobrej myśli- mam nadzieję,że będzie ok. Tylko i tak cały czas myslę o niej...tak to po mnie chodzi, tak chciałbym aby było już po wszystkim. Wiecie kiedyś mowiłem o rzece do której nie wchodzi się dwa razy - no właśnie - czuję,że stoję na brzegu-zanurzony tylko po kostki - to od "niej" zależy czy poda mi rekę i pozwoli zanurzyć się czy wypchnie z tej rzeki na piasek na którym bede stał sam....

Dziękuję Wam wszystkim za trzymanie kciuków!

---------- 16:57 ----------

I znów do mojej durnowatej głowy wkradło się to uczucie...jasna cholera ja tak nie chcę - ja tego nie wytrzymam. Jak to się dzieje,że osoba tak bliska, w ciągu kilku dni - chyba nawet nie tydzień staje się taka zimna i oschła - kurrww...de. Jak to jest, że teraz nie moge wytrzymać bez niej nawet jednego dnia?NIech to się już skończy...Nie moge doczekać się dnia, kiedy bedzie już wszystko ok - a wierzę,ze bedzie - tylko do jasnej ch...kiedy??? Ja nie chcę się nie odzywać do niej - nie chcę aby zapomniała o mnie (a tak mi sie teraz wydaje).
Do tego jeszcze leci w radiu piosenka Karoliny Kozak-"Razem zestarzejmy się"...Jak nie oszaleję to wytrzymam - staram się myśleć, że co nas nie zabije to nas wzmocni...tylko tak mi to ciężko przychodzi-nie moge znieść tej jej obcości...Zaciskam zęby...
czmiggler
 
Posty: 142
Dołączył(a): 19 sie 2007, o 21:39

Postprzez ewka » 5 wrz 2007, o 17:03

czmiggler napisał(a):nie moge znieść tej jej obcości...Zaciskam zęby...

Ale chwilowo musisz niestety... zastanawiaj się w między czasie (skoro egzamin zaliczony, hihi) - jakie mógłbyś wycisnąć z tego korzyści, co w tym zamieszaniu możesz przerobić na coś dobrego dla siebie.

Co nas nie zabije... ja w to wierzę. Jeśli więc ma wzmacnić - to trzeba też sobie troszkę w tym pomóc.

P.S. Uważaj na szkliwo;)


:D
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez agik » 5 wrz 2007, o 17:21

widzisz! mówiłam, ze dasz radę.

Chyba nie musisz się martwić, że Ona zapomni o Tobie. Zapomniec nie zapomni, ale w ktorą strone pojdzie jej myślenie...?
Nie wiem, jak się umowiliście, ale myslę, że dziś mogłbyś jakoś jej dać znać o egzaminie.
druga sprawa jest taka, że ona może wiecznie się zastanawiać...co skaże cie na czekanie, i niestety na dalszą taka niepewność.

Musisz sie zastanowić, jak długo możesz czekać. Czy powiedzieć o tym - nie wiem, bo to troche brzmi jak szantaż.
Ona tez pewnie nie wie, ile jej zejdzie na to zastanawianie się.
Jedno jest pewne- musisz sie uspokoić, uzbroic w cierpliwość, broń Boże nie płakać i nie błagać- w ten sposób nic nie wskorasz, a tylko sobie zaszkodzisz.

Ja nadal wierzę, ze wszystko bedzie dobrze. I nadal trzymam kciuki!
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez czmiggler » 5 wrz 2007, o 17:35

Płakanie już przerobiliśmy - kiedy cała sprawa wyszła na jaw - płakaliśmy oboje - teraz wydaje mi się (ale tylko wydaje), że już nie będzie...Najgorsze jest to czekanie i te głupkowate myśli które przychodzą same (wiem-"idź pobiegać").Zaproponowałem dzisiaj spotkanie na neutralnym gruncie - gdzieś na kawce. Napisała tylko, że teraz przyjechała od ciotki i chce odpocząć odezwie się później.Zależy mi na tym żeby ją zobaczyć, chciałbym żeby przypomniała sobie, że przecież ze mną można miło spędzić czas...co bedzie zobaczymy.

Przyszedł sms - wieczór spędze sam................................................................
czmiggler
 
Posty: 142
Dołączył(a): 19 sie 2007, o 21:39

Postprzez ewka » 5 wrz 2007, o 17:44

czmiggler napisał(a):wieczór spędze sam........................................

To może trochę z nami? Hmm?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 79 gości

cron