Waga tragedii

Problemy związane z depresją.

Waga tragedii

Postprzez ewka » 26 wrz 2009, o 22:57

Czy da się ją zmierzyć? Czym? Jak?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez kici » 26 wrz 2009, o 23:07

wydaje mi sie ze jednej prostej definicji tragedii nie ma!!!
a juz tym bardziej nie da sie jej niczym zmierzyc!!
kazdy z nas jest inny i kazdy przezywa rozne rzeczy na swoj(rozny od innych) sposob! i tak kazdy z nas ma zapewne jakies swoje "granice" nieszczescia, tragedii,etc :!:
dla jednych tragedia jest smierc bliskiej osoby, dla kogos innego oblanie egzaminu -dwie calkiem rozne rzeczy nie dajace sie postawic "po jednej stronie". moze to tez kwestia osobowosci, charakteru czy tez wlasnej wrazliwosci...
Avatar użytkownika
kici
 
Posty: 588
Dołączył(a): 11 wrz 2009, o 23:38

Postprzez ewka » 26 wrz 2009, o 23:15

Zgadzam się Kici. Też tak sądzę.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez kici » 26 wrz 2009, o 23:16

:) :kwiatek2:
Avatar użytkownika
kici
 
Posty: 588
Dołączył(a): 11 wrz 2009, o 23:38

Postprzez melody » 26 wrz 2009, o 23:37

Wiele lat temu mój psychoterapeuta powiedział mi, że nie ma znaczenia z jakiego powodu człowiek cierpi, liczy się to, że cierpi i tym trzeba się zająć.

Zgadzam się z nim.
I tyle właściwie chciałabym napisać na ten temat z obawy, że zagadując go mogłabym utracić istotę.

Całuję Cię! :serce2:
mel.

PS Nadal płynę z prądem, napiszę wkrótce :cmok:
melody
 

Postprzez bunia » 27 wrz 2009, o 09:22

Mozna ja zmierzyc waga ciezaru objawow wyystepujacych u osoby dotknietej tragedia aczkolwiek nie bedzie dokladana bo subiektywna.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez mahika » 27 wrz 2009, o 09:28

Mój tata zawsze mówi że tragedia to jest wtedy kiedy ktoś umrze. bo dopóki żyje to najwyżej jest nieszczeście.

i moim zdaniem dla każdego to nieszczęście ma swoją miarę. nie jest ładnie licytować się
- moje gorsze bo to to to
- nie, bo moje gorsze bo tak tak tak...
na każde nieszczęście jakie nas spotyka można szukać rozwiązań bez licytacji.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez lili » 27 wrz 2009, o 09:41

Waga każdej tragedii wynika z tego, że przeżywamy ją po raz pierwszy.
Mój pierwszy oblany egzamin to była masakra ale ustawił mnie psychicznie na całe życie, każdy kolejny oblany potrafiłam zbyć krótkim "następnym razem zdam". I zdawałam.
Jak się pierwszy raz rozstawałam z facetem to nie wyobrażałam sobie życia "po". Jak się rozstawałam z drugim to już dokładnie wiedziałam, jak będą wyglądały kolejne miesiące i jak sobie z tym będę musiała radzić.
Jak mi pierwszy raz umarł ktoś mega bliski to przez rok miałam depresję i nie chciałam żyć. Teraz wiem, że jak umrą ci co zostali, na bank sobie poradzę, bo życie bezlitośnie toczy się dalej, tylko będzie jeszcze bardziej puste.
Więc moim zdaniem każdy "pierwszy raz", również ten zły i ciężki jest najtrudniejszy i najgorszy. Potem z górki.
Jak śpiewał bodajże Rod Stewart "the first cut is the deepest"
li
Avatar użytkownika
lili
 
Posty: 1236
Dołączył(a): 30 maja 2008, o 12:08

Postprzez 1KOR13 » 11 paź 2009, o 18:47

Każdy człowiek jest niepowtażalny i wyjątkowo odczuwa dlatego każda traumatyczne wydarzenie dla jednego będzie prawie niczym a dla drugiego strasznym ciosem.

Psychiatria i psychologia podaje skale traum i ich moc rażenia na osobę ludzką . Tak samo duchowość katolicka.
1KOR13
 
Posty: 337
Dołączył(a): 18 lip 2009, o 22:57
Lokalizacja: z mazowsza

Postprzez Urszula13 » 11 paź 2009, o 22:21

skale traum i ich moc rażenia na osobę ludzką

o tak moc - rażenia.

Nie ma miary na cierpienie
Nie ma skali na ból
Ale jest nadzieja przed strachem.
Jedyna, która pozwala znieść pozostałe - inaczej lepiej umrzeć
Tylko ten co rażony zna i wie...
Powiem Wam, że strach połączony z nadzieją jest błogosławieństwem, który pomaga przetrwać.
Samo spojrzenie na blizny paraliżuje, że TO mogło by kiedykolwiek wrócić.
Urszula13
 
Posty: 25
Dołączył(a): 29 wrz 2009, o 20:26
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 510 gości

cron