Facet który nie potrzebuje seksu

Problemy natury seksualnej.

Postprzez cvbnm » 25 wrz 2009, o 08:59

mnie tez.ale ja to jestem nienormalna....
cvbnm
 

Postprzez caterpillar » 25 wrz 2009, o 11:37

"Moje drogie Panie przerażacie mnie..."

bo?
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Abssinth » 26 wrz 2009, o 22:39

cvbnm.....pamietam, ze wspomnialas kiedys, ze Ty nie lubisz...

ale....czy masz swiadomosc, ze to Twoja sprawa i Twoj wybor/preferencja, czy tez wkrecasz komus, z kims jestes, ze jest brudny, zly i nienormalny, bo chcialby sie z Toba dzielic cielesna przyjemnoscia?

tu jest ta roznica jak dla mnie.....
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Michal2 » 27 wrz 2009, o 21:13

dobranie sie seksualne jest okropnie trudne .

Jesli partner nie lubi sexu ma to duze plusy bo jest male prawdopodobienstwo ze zdradzi bo ma to gdzies sex dla niego nie jest wazny.Minusy sa takie ze jak sie ma duze potrzeby jak i te kosmate fantazje to wtedy mamy niesmak i mozemy szukac tego u innych zdrada itp .Kobiety nimfomanki jak i faceci sexoholicy nigdy nie sa wierni
Michal2
 
Posty: 122
Dołączył(a): 2 lip 2009, o 21:55

Postprzez cvbnm » 27 wrz 2009, o 21:49

abss...
w skrocie to nie mam jakichs specjalnych potrzeb, ktore MUSZE zaspokajac bo jak nie to mam psychoze. w warunkach sprzyjajacych miewam pragnienie do zblizen. ale tych warunkow teraz nie mam. wiem ze mam naznaczone gwaltem spojrzenie, ale...
tym "warunkiem sprzyjajacym" jest rowniez ochota i radosc partnera. nie lubie kochac sie z kims, kto na to nie ma ochoty lub kto tylko sie wyladowuje seksualnie, bez celebracji i magii.... to jakies dla mnie dziwne.
sa sytuacje, gdzie uwazam czyjes pozadanie za plugawe i wzdragam sie przed tym.
i nie zawsze ten co nie chce jest od razu chory .... albo cwany... czy cos...

wogole bylabym daleka od naznaczania....

problem z seksem sygnalizuje jakies oddalenie. rozminiecie...
oskarzenia nic tu nie pomoga...
jesli jest taka daleka rozbieznosc... to wg mnie sie nie da "nagiac"... i wypracowac kompromisu.
jesli ostroznosc i delikatnosc nie pomoze, to po prostu trzeba zdefiniowac ze sie nie dopasowali seksualnie. czy zwiazek moze istniec z takim niedopasowaniem?


eh...
znowu sie wypowiadam tam gdzie nie powinnam........ :/
sorry
Ostatnio edytowano 27 wrz 2009, o 22:05 przez cvbnm, łącznie edytowano 1 raz
cvbnm
 

Postprzez Amir » 27 wrz 2009, o 22:04

Michal2 napisał(a):Kobiety nimfomanki jak i faceci sexoholicy nigdy nie sa wierni
miedzy Bogiem a prawda, nie rzucily mi sie nigdy w oczy zadne obiektywne badania, ktore potwierdzalyby taki wniosek

unikalbym w naukach spolecznych takich slow jak "zawsze" lub "nigdy"

tu nie ma 2+2=4

nie wiemy ;)
Avatar użytkownika
Amir
 
Posty: 486
Dołączył(a): 24 lut 2009, o 08:31

Postprzez Michal2 » 27 wrz 2009, o 22:24

czlowiek uzalezniony od sexu nigdy nie bedzie wierny .po jakims czasie brakuje czegos nowego dreszczyku itp moze sa wyjatki ale to tylko potwierdza regułe
Michal2
 
Posty: 122
Dołączył(a): 2 lip 2009, o 21:55

Postprzez cvbnm » 28 wrz 2009, o 08:05

[color=red][size=9]---------- 22:31 27.09.2009 ----------[/size][/color]

wlasnie, michal...
istnieje uzaleznienie od seksu...

jest to uprzedmiotowienie osoby, istoty ludzkiej, do czegos co ma zapokoic poped.

wzdragam sie przed takim "prawem do seksu"

[color=red][size=9]---------- 08:05 28.09.2009 ----------[/size][/color]

przepraszam ze sie wypowiadalam w tym watku wiedzac ze sie nie nadaje...

w nocy mnie to bardzo meczylo... i myslalam caly czas o tym, ze rozpoznanie problemu jest cholernie trudne .... czy to problem seksualny, czy problem z bliskocia?
i co zrobic z czlowiekiem ktory nie zamierza sie zmienic?

pomyslalam ze z mojej perspektywy budowanie bliskosci, zaufania i pokoju w zwiazku jest istotniejsze od diagnozowania wad seksualnych. w atmosferze pokojowej moze bowiem dojsc do wyplyniecia skrywanych sklonnosci (jesli one sa) lub otwartego przyznania sie do impotencji....eeee...brzmi to jednak naiwnie....
cvbnm
 

Postprzez Filemon » 28 wrz 2009, o 17:42

z całą pewnością istnieją osoby tak zwane "aseksualne" - nie pragnące, wręcz nie życzące sobie współżycia seksualnego a czasem nawet nie chcące mieć życiowego partnera (jeśli już, to tylko na zasadzie platonicznej) - można nawet znaleźć na necie polską stronę społecznościową dla takich osób...

niewykluczone, że problem ten może dotyczyć faceta, o którym mowa, JEDNAK... w moim osobistym odczuciu coś w tej sprawie nie gra, BOWIEM jeśli nawet facet jest aseksualny, to wie dobrze (zakładam, że jest na tyle normalny iż ma On w miarę adekwatny kontakt z rzeczywistością...) że wokół niego ludzie dobierają się w pary i współżyją ze sobą, częściej, rzadziej, itd. - tak czy inaczej jest to zupełnie normalne i powszechne. Natomiast On usiłuje jakby przedstawić sprawę odwrotnie - że to partnerka jest jakaś "dziwna", bo chciałaby współżyć seksualnie... - jak dla mnie coś w tym nie gra: możliwe, że kryje się tutaj jakaś nieszczerość z Jego strony i absolutnie prawdopodobne jest, że facet jest gejem, w jakiejś mierze utajonym (nie do końca szczerym wobec samego siebie), który urządza jakieś życiowe wygibasy z kobietą, bo usiłuje się lepiej poczuć, itp... Oczywiście możliwych jest kilka innych przyczyn, jednak generalnie w moim odczuciu z tym facetem jest coś nie tak i prawdopodobnie w jego postępowaniu jest coś nie fair lub coś nie całkiem normalnego, jak to mówią... :?

nie podoba mi się jego postawa i ja bym się z nim szybko rozprawił - konfrontując go w sposób zdecydowany i oczekując jasnych odpowiedzi...
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez cvbnm » 28 wrz 2009, o 21:14

[quote="Messalina"]skwitował tylko jednym zdaniem:
-Nie wiedziałem że seks jest dla Ciebie TAK ważny i potrzebujesz go aż TYLE.
Więc zaczęłam szukać co takiego za mną "nie tak". W swoich myślach doszłam do tego, że jestem uzależniona. I sama się w tym pogubiłam - mam duże potrzeby (zdaniem partnera nienaturalnie wielkie) czy już uzależnienie? .[/quote]

wynika z tego, ze jednym zdaniem "uderzyl" w jakis czuly punkt...
wyrachowany cwaniak...?
dla mnie za malo informacji, ...

jak sie ta sytuacja rozwija messalino?
cvbnm
 

Postprzez Messalina » 29 wrz 2009, o 14:29

Parę razy w ciągu ostatnich dni próbowałam napisać posta, ale albo nie mogłam otworzyć forum albo w ogóle internet mi padał :shock:

Dziękuję Wam za wypowiedzi. To dla mnie bardzo ważne. Próbując odpowiedzieć na postawione tu pytania, zaczęłam wracać do początków, analizować, przypominać sobie i to co odkryłam przeraziło mnie. Nie wiem co napisać... czuję się zdruzgotana.
Messalina
 
Posty: 3
Dołączył(a): 27 mar 2009, o 23:38

Postprzez cvbnm » 29 wrz 2009, o 17:00

wiele osob jest tutaj zdruzgotanych....
ale co sie stalo?
cvbnm
 

Postprzez quokirke » 29 wrz 2009, o 17:29

["Michal2"]dobranie sie seksualne jest okropnie trudne


A co w nim (tym dobraniu) jest takie TRUDNE?

I co znaczy DOBRAC sie?
Avatar użytkownika
quokirke
 
Posty: 33
Dołączył(a): 1 wrz 2009, o 12:28
Lokalizacja: Berlin

Postprzez Abssinth » 29 wrz 2009, o 19:17

pisz Messalina....przelanie mysli na 'papier' pozwala je jakos uporzadkowac, a pytanie pomagaja spojrzec na sytuacje z innej strony....

jedna rzecz jest pewna - Twoje potrzeby sa calkowicie w porzadku.


-----------

cvbnm - zeby nie bylo, ze Cie wywoluje, a potem nie pisze....rozumiem Cie...rozumiem, ze musza wystepowac sprzyjajace warunki, ze brzydzi Cie bezosobowy, mechaniczny seks...i dziekuje za napisanie tego, co napisalas :)

i jeszcze gwoli wyjasnienia, bo tak do mnie dotarlo, ze moglam zabrzmiec jak jakas fanatyczka wczesniej :) - w mojej sytuacji, ktora opisalam, byloby dla mnie nie w porzadku byc zbyt dlugo bez zblizenia....wlasnie dlatego, ze cala otoczka sprzyjajacych warunkow u mnie jest....i dlatego byloby dziwnym, gdyby nagle cos takiego wyskoczylo :)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez cvbnm » 29 wrz 2009, o 19:25

[quote="Abssinth"]....i dlatego byloby dziwnym, gdyby nagle cos takiego wyskoczylo :)[/quote]

tu moje doswiadczenie sie konczy...
wiec sie tylko uklonie :)
cvbnm
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 358 gości

cron