Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Postprzez Tygrysek26 » 24 wrz 2009, o 15:28

czuje sie świetnie :)
Avatar użytkownika
Tygrysek26
 
Posty: 523
Dołączył(a): 30 maja 2009, o 16:44
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez April » 24 wrz 2009, o 18:25

Czuję sie juz rewelacyjnie;)
dostałam dzis kurierem foldery pierscionków z yes i innych jubilerskich sklepów....
SIĘ BEDZIEMY ZARĘCZAC ;)
April
 

Postprzez kici » 24 wrz 2009, o 22:25

a mi jest jeszcze bardziej smutno niz wczesniej, bo Lara(moja labradorka) musiala zostac w klinice, bo jest powaznie chora :cry:
Moj kochany piesek, musi byc pod kroplowkami caly czas :(
Boje sie o nia !!
Avatar użytkownika
kici
 
Posty: 588
Dołączył(a): 11 wrz 2009, o 23:38

Postprzez Goszka » 24 wrz 2009, o 22:56

Kici,tak czasem jest że przykre rzeczy zdarzają się tym,których kochamy.
Trzeba wierzyć że pies jest w dobrych rękach i że wkrótce wróci do formy :)
Zresztą może to nawet lepiej że została w klinice,bo przynajmniej w razie czego lekarze będą w pogotowiu i będą też wiedzieli jak się nią zająć :)
Zobaczysz jeszcze że tą rozłąkę zrekompensują Wam wspólne dłuuuugachne jesienne spacery i hasanie w suchych liściach...
:pocieszacz:
------------------------------------
Sikorko,dziękuję Ci za to co napisałaś,za te słowa zwłaszcza:
to nie jest tak, ze od razu musisz wszystko wiedziec

bo ja to czasem się zapominam i kładę na sobie presję natychmiastowego,rozstrzygającego decydowania....zapominam że czas też jest potrzebny i łagodzi wszystkie porywy emocji...u mnie to taki poryw.Chcę w to wierzyć,że to tylko to.
Goszka
 

Postprzez kici » 24 wrz 2009, o 23:04

Goszka, dziekuje za slowa otuchy :serce2:
mam nadzieje, ze Lara wyjdzie z tego, jest jeszcze mloda(ma dopiero 3 lata). musiala zostac w klinice, bo nie bylo innego wyjscia, musi byc pod stala opieka, ale tak jak piszesz, moze to i lepiej!!
poki co pozostaje wpatrywac sie w mini akwarium(ponac to upokaja) z jedna rybka :)
Avatar użytkownika
kici
 
Posty: 588
Dołączył(a): 11 wrz 2009, o 23:38

Postprzez wera » 24 wrz 2009, o 23:06

A ja mam huśtawkę nastroju, ale obecnie jest ok :)
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez April » 25 wrz 2009, o 08:18

siedze jak to tato mówi w robocie, i pije zimną kawe zaajadajac ciemną bułkę, boli mnie cholernie prawy migdał. Szit, od 2 dni zaden miod i neo angin nie pomaga, w dodatku strasznie tesknie za kims mi bliskim.
April
 

Postprzez PodniebnaSpacerowiczka » 25 wrz 2009, o 10:56

Pakuję rzeczy i czmycham w podkarpackie. Pogoda ducha dopisuje, zatem niechże i pogoda na zewnątrz nie zawiedzie !
Avatar użytkownika
PodniebnaSpacerowiczka
 
Posty: 2415
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wszędzie mnie pełno ;-).

Postprzez sikorkaa » 25 wrz 2009, o 11:01

PodniebnaSpacerowiczka napisał(a):Pakuję rzeczy i czmycham w podkarpackie.

a gdzie konkretnie?
sikorkaa
 

Postprzez melody » 25 wrz 2009, o 15:02

sikorkaa napisał(a):mel, zafunduj sobie kubek goracej czekolady - serotonina na smutki jest blogoslawienstwem...

Dziękuję Ci Sikoreczko Kochana, aczkolwiek jeśli to odnosiło się do mojego wczorajszego wpisu o tym, że nadal jestem zasmarkana, to... miałam wtedy na myśli realne przeziębienie, w żadnym razie nie była to metafora płaczu :wink: ( :serce2: )

Czuję się dzisiaj fatalnie!... Wczorajsze wyjście z domu było głupim pomysłem, zmarzłam tylko... :( ... Postanowiłam zrobić syrop z cebuli bo na chemie stałam się oporna :? Do lekarza nie pójdę bo nie za bardzo mam powód, tzn., mam dreszcze, a nie mam temperatury (nigdy nie mam...), boli mnie gardło, a w ogóle nie jest zaczerwienione(!) itd., itd... bez sensu... nie wiem już jak mam sobie pomóc... :( Dobrze czuję się tylko w łóżku, no ale obowiązki wzywają! :? Mam już dosyć!!
:( Rozczulam się, wiem... zawsze się rozczulam jak jestem chora :zalamka:
melody
 

Postprzez kici » 25 wrz 2009, o 15:34

teraz taki czas grypowy...niestety!!
Melody, najlepiej jak bys jednak pozostala w lozku i wyleczyla sie do konca!!
obowiazki nie moga poczekac?? czasami swiat bez nas sie nie zawali :)
a moze wlasnie lekarz dalby Ci jakas chemie, co by szybko pomogla... :)

ja jak jestem chora tez czesto rozczulam sie nad soba i mysle ze nie jest to wcale zle, czasami tego rozczulania troche potrzebujemy :)

wracaj szybko do zdrowia i dbaj o siebie :serce2: :kwiatek2:
duzo :slonko: :slonko: :slonko: :slonko: dla Ciebie
Avatar użytkownika
kici
 
Posty: 588
Dołączył(a): 11 wrz 2009, o 23:38

Postprzez Goszka » 25 wrz 2009, o 15:54

Mel,jeśli odpowiadają Ci domowe metody leczenia to polecę Ci skuteczną miksturę z cytryny,miodu i czosnku.
A robi się ją tak:
-wyciskasz sok z cytryny
-dodajesz miód
-do tego przeciskasz przez praskę ząbek czosnku
A wszystko razem mieszasz w małym słoiku aż się połączy i odtawiasz aż czosnek puści sok i połączy się z miodem i cytryną.
Potem kilka razy dziennie aplikujesz sobie miksturę i czekasz na poprawę :)
aha a proporcje są takie:
pół szklanki soku z cytryny
pół szklanki miodu-najlepiej płynnego
4-5 ząbków czosnku
Zdrówka Ci życzę :)
:cmok:
ps.miksturę lepiej trzymać w lodówce,wtedy można ją dość długo przechowywać.
Goszka
 

Postprzez April » 26 wrz 2009, o 11:45

Matka przegina, i trace do niej szacunek.
April
 

Postprzez mahika » 26 wrz 2009, o 18:32

ja się czuje wojowniczo, może to nadmiar kawy mnie tak szarpie od środka..

mam wrażenie że czasem zanim poczytam niektóre wpisy na psycho powinnam wziąć coś na spokojność.

:twisted:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Strawberry » 26 wrz 2009, o 20:47

Kur*a, zajebiś*ie źle i wogóle!!!!!
Mam ochotę wyjść, schlać się do nieprzytomności, wypalić paczkę fajek, zamordować kogoś, a potem kilku ludziom wykrzyczeć prosto w twarz jakimi to chu*ami są i tyle!!!

:zly: :zly: :zly: :zly: :zly: :zly: :zly: :zly: :zly: :zly: :zly: :zly:


:cry:
Avatar użytkownika
Strawberry
 
Posty: 455
Dołączył(a): 3 gru 2008, o 16:23

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości