Zgnójcie mnie

Problemy związane z depresją.

Postprzez bunia » 19 wrz 2009, o 11:49

.....oby dzisiaj mial lepszy dzien :)
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez flinka » 19 wrz 2009, o 13:42

Prince jak się dziś czujesz?
Avatar użytkownika
flinka
 
Posty: 907
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 17:57
Lokalizacja: z krainy marzeń

Postprzez prince » 23 wrz 2009, o 21:46

W zasadzie od lat czuje codziennnie to samo-strach.O wszystko,przed wszystkim.On mnie zabija,zamyka w więzieniu,izoluje,odbiera wszystko co mógłbym zdobyć...
Jestem w stanie czasami zrobić wiele by choć na chwilę przestać go czuć,wtedy gdy boję się bardziej niż bardzo...

Dziękuję za zainteresowanie.

p.
prince
 

Postprzez laissez_faire » 24 wrz 2009, o 17:56

stary trzymaj się... przetrawiłeś już tyle bólu, to Cię umacnia z każdym mijającym dniem... w końcu ten strach wyda się absurdalny i utraci na sile i znaczeniu... a jeżeli twój psychiatra zderza cię z brutalną rzeczywistością to może warto zastanowić się dlaczego? i zacząć szukać nowych perspektyw... tego Ci życzę...
laissez_faire
 
Posty: 472
Dołączył(a): 10 lut 2009, o 20:47
Lokalizacja: Wroclaw

Postprzez flinka » 27 wrz 2009, o 01:57

Prince jak się czujesz? Jak minął Ci ten tydzień na oddziale? Zrobiłeś coś dobrego dla siebie?
Avatar użytkownika
flinka
 
Posty: 907
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 17:57
Lokalizacja: z krainy marzeń

Postprzez Amir » 27 wrz 2009, o 02:07

prince napisał(a):boję się bardziej niż bardzo...


witaj w rodzinie, dlugo trwalo, nim nauczylem sie, ale jak nasz leniwiec wroclowski, tez trzymam kciuki za ciebie [po mojemu = modle sie] - nie bede zgadywal, ktory lekarz cie prowadzi, ale madry jest ...mnie nie mozna sie bac ;-) jak ci bedzie jakos szczegolnie zle, to privuj

mahika, nie boj sie amira, koles jest rozbrajajacy ;-) :wink:
Avatar użytkownika
Amir
 
Posty: 486
Dołączył(a): 24 lut 2009, o 08:31

Postprzez wuweiki » 27 wrz 2009, o 18:31

prince napisał(a):W zasadzie od lat czuje codziennnie to samo-strach.O wszystko,przed wszystkim.On mnie zabija,zamyka w więzieniu,izoluje,odbiera wszystko co mógłbym zdobyć...
Jestem w stanie czasami zrobić wiele by choć na chwilę przestać go czuć,wtedy gdy boję się bardziej niż bardzo...

Kochany Książę...
nie da się strachu zabić, on każdemu towarzyszy... można go jedynie oswoić.... nic dziwnego, że potęguje się gdy chcesz go stłumić, bo tłumienie wzmacnia. Obojętnie jakiej emocji, uczucia. Ładnie napisała Pema Cziedryn w książce "Kiedy życie nas przerasta" --->"Jak wszyscy podróżnicy marzymy, aby odkryć nieznane. Nie wiemy jednak, czy poradzimy sobie z tym, co nas czeka. Wyruszając, wiemy tylko tyle, że po dotarciu do horyzontu spadniemy z krawędzi świata. Lęk jest naturalną reakcjcą, gdy zbliżamy się do prawdy. [...] Lęk jest powszechnym doświadczeniem, doznają go nawet najmniejsze istoty. Miękkie ciała morskich stworzeń pozostające na morskim brzegu po odpływie instynktownie kurczą się pod dotknięciem naszych palców. Wszystko, co żyje, podobnie reaguje na zagrożenie. Odczuwać lęk w obliczu nieznanego nie jest zatem rzeczą niezwykłą. To nieodłączny aspekt życia czujących istot, wspólny nam wszystkim. Lękiem reagujemy na samotność, śmierć lub utratę poczucia bezpieczeństwa. Lęk jest naturalną reakcją, gdy zbliżamy się do prawdy.
Jeśli jednak mimo poczucia zagrożenia postanowimy pozostać dokładnie tu, gdzie jesteśmy, nasze doświadczenie stanie się bardziej żywe. Bo wszystkie doznania stają się bardzo intensywne, kiedy nie ma dokąd uciec.
Pewnego razu podczas długiego medytacyjnego odosobnienia doznałam nagłego olśnienia: zrozumiałam, że nie można być tu i teraz, a jednocześnie zajmować się swoją przeszłością i przyszłością - rozpamiętywać i planować. To samo dotyczy lęku. Ten, kto znajduje się na krawędzi nieznanego - w pełni świadomy tej pozbawionej punktu odniesienia chwili - doświadcza braku oparcia. Wtedy właśnie pojawia się zrozumienie - odkrycie, że chwila obecna to newralgiczny punkt naszej własnej czasoprzestrzeni. Sama bardzo krucha, ale obdarzona mocą odbierania nam siły.[....]Mówię o poznawaniu i oswajaniu lęku, o zaglądaniu mu w oczy - nie twierdzę jednak, że jest to sposób rozwiązywania problemów. To raczej metoda prowdząca do całkowitej zmiany starych nawyków patrzenia, słuchania, wąchania, smakowania i myślenia. Prawdą jest, że godząc się na tę zmianę, narażamy się na ciągłe upokorzenia. Nie będzie już miejsca na arogancję towarzyszącą upartemu trzymaniu się z góry przyjętych schematów. [...] bycie tu i teraz przypiera nas do muru. Przygważdża nas dokładnie do tego punktu w czasie i przestrzeni, w którym się znajdujemy. Jeśli się zatrzymamy, zamiast odruchowo zareagować, jeśli nie będziemy niczego wstrzymywać, zrzucać winy na innych ani też obwiniać samych siebie - zetkniemy się z problemem, którego nie da się racjonalnie rozwiązać. Wtedy spotkamy się ze swym sercem."

Uściski.
wuweiki
 

Postprzez mahika » 27 wrz 2009, o 18:33

nie boję się amira.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Amir » 29 wrz 2009, o 00:45

x-yam napisał(a):zetkniemy się z problemem, którego nie da się racjonalnie rozwiązać. Wtedy spotkamy się ze swym sercem."[/color][/i]
Uściski.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx jestes moim guruuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu


& anyway mahika dzieki, ze tu jestes latami z nami, szacun wielki za to, co dajesz, //lapka
Avatar użytkownika
Amir
 
Posty: 486
Dołączył(a): 24 lut 2009, o 08:31

Postprzez bunia » 29 wrz 2009, o 08:22

Czemu krzyczysz na caly monitor ? :D nie wystarczy podzielic sie wiadomoscia ?
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Poprzednia strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 108 gości

cron