Czuje sie jak zbity pies

[Darek]

Ci co czytali mnie ne starym forum to znaja moja historie.
Dzis przyszla wiadomo¶ć od nieznajomej osoby na GG. Co sie okazalo? Jej chlopak a wlasciwie juz narzeczony juz pomylil mnie z jej bratem (bo tez ma Darek na imie) a uzywaja tego samego nr GG. Najlepszy byl opis ktory zabolal tak bardzo że zacz±łęm ryczeć jak male dziecko "zapraszamy wszystkich na nasz slub". To bylo jak uderzenie w brzuch po niżej pasa...Tak zabolalo ze nie potrafie opisac tego bolu. Ponad rok probuje wyjsc z dolka a to dobilo mnie jeszcze bardziej... probuje o niej zapomniec i nie potrafie i jeszcze dostaje po dupie. Nie wiem dlaczego ona trzyma moj nr GG... kiedys powiedzialem by wykasowala moj nr i tego nie zrobila. Nie wiem co zrobic... czy odpisac by wywalila ten moj cholerny nr GG czy zostawic to ?
Pisz±c to wszystko az mi sie rece trzes± ... dlaczego to wszystko az tak cholernie boli?.
;(

[Mania]

Odpisz im, i powiedz, że się pomylili, popro¶ o usunięcie nr.gg i... życz im szczę¶cia. To chyba najlepsze wyj¶cie. Napisz to tak, jakby¶ ułożył sobie życie od nowa i był najszczę¶liwszym człowiekiem na ¶wiecie. Wiem, że Ci ciężko, ale ona nie musi o tym wiedzieć.

Pozdrawiam

Trzymaj się mocno


Mania

P.S. A je¶li oni mieszkaj± w tej samej miejscowo¶ci, co Ty i ¶lub też ma się tam odbyć, postaraj się zaplanować sobie jaki¶ wyjazd w tym okresie, będzie mniej bolało, kiedy nie zobaczysz, obcego faceta prowadz±cego j± do ołtarza.

[bezsenna]

Mania ma racje.
To rozs±dne wyj¶cie.
Jesli jednak nie umiesz tego zrobić, co nie byłoby dziwne, to po prostu zablokuj ten numer- w ten sposób unikniesz niepotrzebnych "pomyłek".

[Marta]

Wiem co to znaczy czytac opisy na gg kogos kogo sie kochalo i moze kocha. Ja wiele razy czytalam jaki jest szczesliwy z inna i ze teraz zycie ma kolory. wiem ze robil to specjalnie aby sie odgryżc. Ja poprostu wykasowalam numery wszystkich osob ktore mogly by miec kontakt z nim, bo mielismy wspolnych znajomych i po naszym rozstaniu cisgle do mnie pisali mowiac jaki on jest szczesliwy beze mnie. Ja moze i drastycznie ale wszystkie numery wykasowalam rowniez jego. nie znam twojej historii, ale wiem ze takie radykalne odciecie sie jest najskuteczniejsze. pozdrawiam i zycze powodzenia

[simon]

Wrzuc ja do ignora. Ona na pewno nie usunie Twojego nr tak latwo, bedziesz musial z nia pisac itd, stare rany zaczna krwawic mocniej. Poza tym najlepiej badz zawsze niewidoczny. One tak maja, trzymaja nr, co jakis czas sie odzywaja, nie wiedziec po co. Mialem to samo. Ale jak jej dalem jasno do zrozumienia, ze nie chce zadnego kontaktu, dala sobie w koncu spokoj. Uwierz mi, tylko kompletne odciecie sie od nie j da Ci w koncu ulge. Ignor. A jeslinie chcesz tak drastycznie, zrob inaczej (ja wlasciwie tak bym w sumie zrobil na Twoim miejscu): wlacz opcje "nie pokazuj wiadomosci od nieznajomych" - ta opcja uchroni Cie przed otzrymywaniem wiadomosci od kogokolwiek, kto nie jest na Twojej liscie. Grzeczne rozwiazanie, a dla Ciebie idealne (jak dasz ignora, moze Ci na zlosc napisac z innego numerka; jesli wlaczysz "nie pokazuj...", nikt sie do Ciebie nie dobije oprocz tych, ktorych masz na liscie). 3maj sie, wiem jak to ciezko. Pamietam.

[bezsenna]

"nie pokazuj wiadomosci od nieznajomych"
Tak- to dobre wyj¶cie.
Co do IGNORA, jak to Simon okreslił- też jest dobry.
Mnie chodziło o to, ze jak dasz jej numer na IGNORA ( ),
to że jak jest normalna, to sie juz nie odezwie, a jak odezwie się z innego numeru, to znaczyłoby, że robi to celowo, a nie przypadkiem.
Bo ja sie trochę dopatrywałam w tym odzewie na gg pewnego rodzaju "szpili" z ich strony. Podłe, ale tak bywa.
No, ale nie ma co gdybac Darku.
Moze faktycznie "nie pokazuj wiadomo¶ci od nieznajomych" bedzie najlepsze? Z tym, ze juz nikt inny spoza Twojej listy tez nie napisze. Np jakas stara kolezanka, czy kolega, którzy byc moze beda chcieli odnowić kontakt z Toba...
Decyzja należy do Ciebie.
Pozdrawiam

[Darek]

Okazalo sie ze to ona pisala do swojego szwagra tez Darka ... dziwnym rafem sie pomylila. Zlamalem swoja zasade i chwile porozmawialismy. Chyba jestem zbyt miekki ... kazdy na moim miejscu powiedzial by pare epitetow i zakonczyl to wszystko ale ja tak nie potrafie. Nigdy nikogo nie skrzywdzilem i raczej nie powiedzialem na nikogo zlego slowa ... po prostu nie potrafie ... taka pieprzona kluska ze mnie ... czasem chcialbym byc inny...

Tak czy owak na koncu rozmowy powiedzialem by wykasowala moj nr. Zapytala sie czy na pewno ... odparlem ze tak. Czy tak zrobila? nie wiem ale mam nadzieje ze na tym sie skonczy. Wiem ze i tak dlugo z tego dolka nie wyjde a ostatnio widze ze znow wpadam w coraz wiekszego. Brakuje mi czasem rozmow z ludzmi choc ja sam od nich stronie. Tu w Anglii nie za bardzo jest z kim porozmawiac a moi znajomi odzywaja sie na GG zazwyczaj wtedy kiedy to oni maja jakis problem a i ja czasem chcialbym sie wygadac czy nawet poplakac tylko ze brakuje mi takiej osoby ....

[Mania]

Witaj,
To pisz do nas, my Cię wysłuchamy-poczytamy, napiszemy, wyci±gniemy do Ciebie rękę.
I wcale nie jeste¶ żadn± klusk±, jeste¶ po prostu prawdziwym, wrażliwym facetem, jakich mało . Fakt, możesz czasem nauczyć się tupn±ć nog±, ale nie przesadzaj z tym. S± kobiety, które lubi± twardzieli, ale s± też takie, które takiego miały i więcej nie chc± mieć.
A z dołków każdy jako¶ wychodzi, Ty też wyjdziesz, a my Ci w tym pomożemy.
Pozdrawiam i miłego dnia życzę

Mania

[ewka]

Darku, jak tam u Ciebie dzisiaj? "Oswoiłe¶" my¶l?

[Marta]

Kurcze jak czytam twoja historie to jak bym przezywala swoja od nowa. moja na szczescie zakonczyla sie rok temu ale nie bylo latwo, a najbardziej mi pomogli znajomi z gg. wsrod ludzi w realu to ja zawsze bylam osoba ktora doradza i wspiera innych, a jak ja mialam problem to nikogo nie bylo, i zaczelam szukac znajomych wlasnie na gg,i wiesz co przesiadywalam z nimi cale godziny noce, i pomoglo. takie wygadanie sie dobrze robi. i jestem szczesliwa ze w tamtym ciezkim momencie mialam to gg i moglam pogadac a nie siedziec w samotnosci i rozdrapywac rany. sproboj i ty, jezeli nie masz osoby ktora cie wyslucha to ja zawsze bardzo chetnie, chodz sama mam problemy to wole zajmowac sie czyms innym a nie mysleniem o tym jaka jestem beznadziejna,i do niczego. pozdrawiam

[gagunia1974]

wyobrażam sobie, co czujesz. Ja też wiele razy cierpiałam z powodu partnera, kiedy byłam zakochana. Rozstania też nie były mi obce. Wierz mi, czas leczy rany. Wiem to, bo kiedy¶ też my¶lałam, że nie dam rady zapomnieć, znie¶ć wielu rzeczy. Jednak po dłuższym czasie wszystko mijało.Tobie też minie. Zobaczysz. Tylko b±dĽ cierpliwy i nie pytaj siebie i innych kiedy. Pewnego dnia obudzisz się i stwierdzisz, że to już. Nie będziesz czuł piek±cego bólu w żoł±dku, my¶l±c o swojej byłej. Powodzenia i trzymam kciuki!!!