Facet który nie potrzebuje seksu

Problemy natury seksualnej.

Facet który nie potrzebuje seksu

Postprzez Messalina » 19 wrz 2009, o 23:34

Czy to normalne i w ogóle możliwe?
Messalina
 
Posty: 3
Dołączył(a): 27 mar 2009, o 23:38

Postprzez bunia » 20 wrz 2009, o 09:07

...a prawdziwe ? napisz cos wiecej :wink:....no i witaj na Forum :kwiatek2:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez joanka34 » 20 wrz 2009, o 09:36

Nie potrzebuje w ogóle seksu czy nie potrzebuje go Z TOBĄ...?
joanka34
 
Posty: 180
Dołączył(a): 26 paź 2008, o 11:03

Postprzez caterpillar » 20 wrz 2009, o 11:03

Witaj messalina!

dziewczyny maja racje ..rozwin troche temat moze bedzie latwiej nam sie wypowiedziec :wink:
pozdrawiam
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez agik » 20 wrz 2009, o 11:34

Witaj!
Generalnie to możliwe. Są ludzie ( mężczyźni i kobiety) aseksualni. Nie potrzebują i nie chcą seksu.

Trudno mi jakoś z tych kilku słów wydedukować, czy to dotyczy Twojego chłopaka, albo Twojego przypadku.

Odpowiadając na Twoje enigmatyczne pytanie: tak, jest taka możliwość.

Pozdrawiam
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez kasjopea » 20 wrz 2009, o 13:21

Nigdy nie spotkalam na swojej drodze takiego faceta ale jak widac sa tacy :wink:
Avatar użytkownika
kasjopea
 
Posty: 673
Dołączył(a): 17 maja 2009, o 11:39

Postprzez Goszka » 20 wrz 2009, o 14:06

ojj istnieją tacy niestety...
Goszka
 

Postprzez ewa_pa » 20 wrz 2009, o 14:12

Potwierdzam są tacy
Avatar użytkownika
ewa_pa
 
Posty: 812
Dołączył(a): 30 sie 2007, o 21:15
Lokalizacja: bielsko

Postprzez biscuit » 20 wrz 2009, o 15:15

ale czy kiedyś było inaczej?

czy kiedyś potrzebował?

czy nigdy nie potrzebował?

mnie się wydaje, że w większości wypadków to albo kwestia blokad psychicznych albo wypalenia bądź wogóle braku uczuć a więc i wygaśnięcia pożądania, czasem kwestia realizacji pragnień cielesnych na boku, lub też jeszcze coś innego

myślę, że genetycznie aseksualnych jest bardzo niewiele
a za całą większością przypadków kryje się jakaś przyczyna, źródło
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Postprzez Goszka » 20 wrz 2009, o 16:15

czy zawsze musi być tak że kiedy gaśnie pożądanie,wygasają też uczucia?
Czy taki związek ma sens?
...
Goszka
 

Postprzez Messalina » 20 wrz 2009, o 22:23

Witajcie
bunia dziękuję za przywitanie.
joanka34 myślałam o tym i wykluczyłam, choć nie mogę być tego pewna na 100%, ale powiem Ci że przeczytanie spowodowało nieprzyjemne dreszcze - same myśli nie wywołały aż takich emocji. Chyba tego się obawiam, dlatego taka moja reakcja.

Tytułowy "facet" to mój aktualny partner i niestety braki seksu odczuwam od początku. Częstotliwość - średnio 1 w miesiącu.
Próbowałam z nim o tym rozmawiać, wiele razy - efekt taki, że zmuszał się do seksu.
A dla mnie ta część związku jest bardzo ważna... Nie na pierwszym miejscu, właściwie na żadnym, nie da się moim zdaniem wystopniować ważności, jest integralną częścią związku, po prostu i przez to ważna.
Brakuje mi adoracji, brakuje mi tej bliskości, nie czuję się pożądana, a co za tym idzie zaczynam wątpić w swoją kobiecość.
Ostatnio gdy kolejny raz próbowałam wyrazić co czuję, pytać co On czuje - czy ma problemy, zahamowania, cokolwiek co go blokuje i nad czym moglibyśmy popracować, skwitował tylko jednym zdaniem:
-Nie wiedziałem że seks jest dla Ciebie TAK ważny i potrzebujesz go aż TYLE.
Więc zaczęłam szukać co takiego za mną "nie tak". W swoich myślach doszłam do tego, że jestem uzależniona. I sama się w tym pogubiłam - mam duże potrzeby (zdaniem partnera nienaturalnie wielkie) czy już uzależnienie?
No i czytam, czytam, czytam szukając co takiego złego we mnie jest...że tak bardzo pragnę seksu. Źle mi bez. Czuję się sfrustrowana.
Messalina
 
Posty: 3
Dołączył(a): 27 mar 2009, o 23:38

Postprzez bunia » 20 wrz 2009, o 22:47

Jak dlugo jestescie razem ? czy zawsze tak bylo ? dlaczego myslisz,ze jestes uzalezniona ? dlaczego czujesz sie bez niego zle.....czy tylko tego w zwiazku brakuje ?
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Abssinth » 20 wrz 2009, o 23:27

o moj boze....Ty, uzalezniona?

to nie jest normalne, co Twoj facet robi, i jeszcze na dodatek zwala wine na Ciebie - nie pozwol mu!!!!

to jest calkowicie normalne kochac sie codziennie, co drugi dzien....czasem nawet kilka razy na dzien (zwlaszcza na poczatku zwiazku, kiedy hormony buzuja i nie mozna rak od drugiej osoby oderwac....:) ). ja mialabym straszliwy problem, gdybysmy sie nie kochali przez wiecej niz trzy dni.....

raz na miesiac, ze zmuszaniem sie, jest NIENORMALNE. sorry, ale to on ma problem, nie Ty. masz zdrowe potrzeby zdrowej kobiety.

czy on nie jest gejem, czasem?


seks jest bardzo wazny w ludzkim zyciu.

to forma radosnego dzielenia sie cialem z druga osoba...pokazania, jak bardzo sie ta osobe kocha...fajnego spedzenia czasu razem, poznania suie lepiej, posmiania sie razem....kurcze...to jest po prostu dobra rzecz :)

nie pozwol sobie wkrecic pierdul, ze nie jest cos z Toba w porzadku....

sciskam,
A.
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez caterpillar » 21 wrz 2009, o 00:43

Ja tez mysle .ze to raczej jego zachowanie jest hmm no.. nie zwyczajne :?

Abss mnie juz wyprzedzila z pytaniem o jego preferencje seksualne i moze to brzmi glupio a zwlaszcza sugerowanie ,ze jak nie ma potrzeby to gej..ale ja przeszlam przez podobny zwiazek i to ladnych kilka lat i na koncu okazalo sie ,ze facet jednak woli facetow ..wiec to byla moja odpowiedz na to o czym TY piszesz..dobrze Ciebie rozumiem(choc z seksem wcale nie bylo zle hehe).
wiec moze jest tak ,ze faktycznie ma niskie libido i nie musi czesto,
moze ma jakies zle doswiadczenia z przeszlosci,
a moze ma problem z tozsamoscia seksualna

ale mam wrazenie ,ze troche odwraca kota ogonem i robi z Ciebie ta zla :roll: i to nie fajne jest.

i to ,ze seks to nie konieczie sam stosunek i orgazm mozna robic rozne rzeczy i czuc sie blisko i fajnie...wiec czy problemem jest sam sex czy cala sfera erotyczna?

no wlasnie i jak bylo kiedys??

pozdrawiam.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez laissez_faire » 24 wrz 2009, o 17:44

Moje drogie Panie przerażacie mnie...
laissez_faire
 
Posty: 472
Dołączył(a): 10 lut 2009, o 20:47
Lokalizacja: Wroclaw

Następna strona

Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 347 gości

cron