Partnerzy seksualni

Problemy natury seksualnej.

Postprzez as » 2 wrz 2009, o 07:14

cvbnm napisał(a):ty moze tak. i brawo.
a o gwaltach slyszales?
o wykorzystywaniu? o stosowaniu presji i nacisku?
o zonach maltretowanych i nie odchodzacych ze wzgledu na kase?
to wszystko przyklady na to ze suki nie daja,a pies bierze.
ma sile i zmusi.
do "milosci" nikogo nie mozna zmusic. ale wymusic seks na kobiecie? tak jest skonstruowana ze mozna.


a takie rzeczy nie są karalne?
as
 
Posty: 76
Dołączył(a): 14 lip 2007, o 08:41

Postprzez Off_topic » 2 wrz 2009, o 07:40

Filemon napisał(a):nasuwa mi się jeszcze jedno "ludowe" dosadne powiedzonko: - jak suka nie da to pies nie weźmie...


Tak, jesteś już drugą osobą w tym wątku cytującą to powiedzenie. Zwróć jednak uwagę na drobny szczegół - psy są o tyle uczciwsze od przedstawicieli naszego gatunku, że jak już "wezmą" to nie idą do innych psów i nie mówią:

"Wiecie, chłopaki, ja jestem rasowym, uczciwym i wartościowym terierem i nie mam krzty szacunku do tej suki. Phi - trzeba być strasznie bezwartościową suką żeby się mi oddać! Taki terier jak ja zasługuje na lepszą sukę."

Mnie nie razi rozwiązłość, tylko zakłamanie. Kiedy widzę jak mężczyzna z własnej woli idzie z kobietą do łóżka, a potem gardzi nią właśnie za to, że uprawiała z nim seks, to wybacz ale mi się, jak mówi inne ludowe powiedzenie, "nóż w kieszeni otwiera".
Off_topic
 
Posty: 194
Dołączył(a): 13 paź 2007, o 21:10

Postprzez cvbnm » 2 wrz 2009, o 07:42

czy sa karalne?
sa
i co?
szkody wyrzadzone przez gwalt zadna kara nie zmaze. szkody wyrzadzone ofierze przez proces - tez. ee tam
w ogole po co gadac
cvbnm
 

Postprzez agik » 2 wrz 2009, o 09:38

Podoba mi się ta część tematu interpretująca ludowe powiedzenia :D
Na razie dwiema drogami idzie: pierwsza hipoteza: że pies bierze, mimo, że suka nie chce dać.

Drugi aspekt- z punktu widzenia psa :)

Ja bym wzięła pod lupę jeszcze czasownik "dać"...
Ja nigdy nie miałam wrażenia, że coś daje, zawsze mi się wydawało, ze jestem na pozycji biorcy- pieszczot, energii- tak na przykład.
Skąd się wzięło przekonanie, że to kobieta jest stroną dającą a mężczyzna biorącą?

Piszcie, piszcie ;) temat zrobił się bardzo relaksujący...
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez Salome » 2 wrz 2009, o 10:45

No własnie- "daje"

Ja nic nikomu nie daje, ja współżyje.
Avatar użytkownika
Salome
 
Posty: 783
Dołączył(a): 23 lip 2009, o 16:45

Postprzez sikorkaa » 2 wrz 2009, o 10:51

Salome napisał(a):
Ja nic nikomu nie daje

mysle, ze jednak dajesz - oboje sobie zarowno dajecie jak i bierzecie - na tym wlasnie polega wspolzycie.

a jesli chodzi o etymologie powiedzenia o dajacej suce to ja to rozumiem w ten sposob, ze kobieta 'daje', w sensie 'dopuszcza', 'pozwala' partnerowi, by sie do niej zblizyl.
sikorkaa
 

Postprzez Salome » 2 wrz 2009, o 10:55

Ok daje ale i biore - współczerpiemy.
Avatar użytkownika
Salome
 
Posty: 783
Dołączył(a): 23 lip 2009, o 16:45

Postprzez sikorkaa » 2 wrz 2009, o 10:56

agik napisał(a): zawsze mi się wydawało, ze jestem na pozycji biorcy- pieszczot, energii- tak na przykład.


czy mam rozumiec ze w Twoim zwiazku tylko Ty miewasz orgazmy? bo ja to tak zrozumialam, jakbys Ty dostawala te pieszczoty itp. ale sie tym samym nie odwzajemniala. a mysle, ze tak nie jest, wiiec oboje jestescie na poziomie zarowno biorcy jak i dawcy (... jakos sie tak medycznie zrobilo :wink: )
sikorkaa
 

Postprzez Off_topic » 2 wrz 2009, o 11:01

sikorkaa napisał(a):(biorcy jak i dawcy... jakos sie tak medycznie zrobilo :wink: )


Będziemy nadawać tytuły Zasłużonych Honorowych Pieszczotodawców? ;)
Off_topic
 
Posty: 194
Dołączył(a): 13 paź 2007, o 21:10

Postprzez sikorkaa » 2 wrz 2009, o 11:42

i odznaczac orderami albo jakies stopnie na pagonach nadawac ;)
sikorkaa
 

Postprzez Michal2 » 2 wrz 2009, o 22:20

ja pomimo swojej wielkiej niedoskonałosci na tym polu chce aby moja partnerka była ,,doskonała" chyba tak jest ze przeciwienstwa sie przyciągają

Jak dotad spotykałem łatwe kobiety gdzie pojscie do łózka trwało max tydzien w wiekszosci przypadków 1-2 randka.W mojej obecnej pokochałem to ze jest niedostepna musiało troche czasu upłynąc zanim do czegoś doszło.Przez to zauwazylem ze są rzeczy wazniejsze od sexu i nie jest on nr 1 w zwiazku miedzy kobieta i mężczyzną .

Salome to ze poszłas na 1 randce do łózka to nie swiadczy nic złego jesli to Twoj obecny mąż -po prostu to było to i przyciaganie było silniejsze.Nawet jak jakiejs kobiecie zdarzy sie 1 wpadka wiaodmo impreza alkohol ,chwila relaxu -mozna ominąc .Co innego jak takie incydenty powtarzaja sie czesto wtedy nie jest dobrze
Michal2
 
Posty: 122
Dołączył(a): 2 lip 2009, o 21:55

Postprzez sikorkaa » 2 wrz 2009, o 22:29

michal gratuluje postawy i zmiany swiatopogladu :ok: ah... ta Milosc ... jak ona potrafi nas zmienic.

mam pytanie - Twojej partnerce nie przeszkadza Twoja kurewska przeszlosc? w ogole ją zna?
sikorkaa
 

Postprzez Michal2 » 3 wrz 2009, o 11:39

sikorkaa napisał(a):michal gratuluje postawy i zmiany swiatopogladu :ok: ah... ta Milosc ... jak ona potrafi nas zmienic.

mam pytanie - Twojej partnerce nie przeszkadza Twoja kurewska przeszlosc? w ogole ją zna?


Jasne ,z tym że tylko raz zdarzyło mi sie przespac z laska i papa, pozostąle polegały na zwiazkach co prawda krótkich ale jakies tam były ,wiec nie jest chyba az tak zle
Michal2
 
Posty: 122
Dołączył(a): 2 lip 2009, o 21:55

Postprzez sikorkaa » 3 wrz 2009, o 11:51

Michal2 napisał(a):pozostąle polegały na zwiazkach co prawda krótkich ale jakies tam były

ha! i tu Cie mam - czyli jednak oboje byliscie na rowni (Ty i kobieta) wiec kompletnie nie rozumiem Twojej podwojnej moralnosci, ktora w tym watku prezentujesz. zapamietaj kolego, ze do tanga trzeba dwojga- OBOJE uprawialiscie seks, wiec OBOJE w tym uczestniczyliscie, niezaleznie od tego po jakim czasie znajomosci poszlo sie do lozka.

niemniej cieszy mnie, ze juz potrafisz zobaczyc piekno w Milosci duchowej i nie masz juz potrzeby tak sie szmacic i oddawac odrazu. po co mieliby sie potem z Ciebie smiac i szydzic na ulicy, ze Ty taki latwy jestes, no nie? wytrwalosci zycze, bo to nie jest takie latwe wytrwac w monogamizmie.
sikorkaa
 

Postprzez Michal2 » 3 wrz 2009, o 12:25

dokładnie tylko w tym sek ze nie robilem tego tu gdzie mieszkam :lol: wiec jak szalec to nigdyu siebie
Michal2
 
Posty: 122
Dołączył(a): 2 lip 2009, o 21:55

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości