W dzisiejszych czasach egzamin z prawka to loteria. Nie ma znaczenia, czy umiesz jeździć czy nie. Wszystko zależy od tego czy masz akurat szczęśliwy dzień lub może egzaminator ma dobry albo zły humor. Moja bystra kuzynka zdawała około 10 razy, za to kolega ignorant zdał za pierwszym razem. Kasiorku kochany nie powinno Cię to w ogóle dołować, ani troszkę. To nie ma nic wspólnego z Tobą. Zdawaj egzamin i nie bierz tego do siebie jak coś nie pójdzie.
Ja moją szkołę też wspominam okropnie. Byłam jak Ty. Trochę lat minęło od skończenia i jak teraz widzę znajomych z ławki, to myślę że los ich ukarał za dokuczanie mi
Pamiętaj że:
"a po nocy przychodzi dzień, a po burzy słońce" - to Budka Suflera