Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Postprzez caterpillar » 31 sie 2009, o 09:13

Koniec lenistwa :roll: muszem zebrac sie do kupy ehh :? a Weekend byl boski :P

mahika kapiele po pijaku? :paluszek:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez mahika » 31 sie 2009, o 09:26

noo :oops: Ale tylko do kolan, może do połowy ud.. chlapałyśmy sie i wrzeszczałyśmy... jeju i to na golasa. ale nam odbiło z koleżanką, suszyłyśmy się potem przy ognisku ale trochę odziane.
ale fajny wieczór był :)
tak sobie myślę. czy zawsze muszę się zachowywać poważnie i chyba nie :)

dziś czuję się lepiej niż wczoraj a to już coś.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez anna maria » 31 sie 2009, o 09:51

Dzisiaj przeżywam koszmar o którym nie mogę napisać ale potrzebuję wsparcia. Trzymajcie kciuki żeby on się skończył.
anna maria
 
Posty: 554
Dołączył(a): 15 lis 2008, o 17:00

Postprzez mahika » 31 sie 2009, o 09:52

jestem, trzymam, :pocieszacz: :serce: :kwiatek:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez anna maria » 31 sie 2009, o 09:56

:smutny: :stres:
anna maria
 
Posty: 554
Dołączył(a): 15 lis 2008, o 17:00

Postprzez April » 31 sie 2009, o 10:06

---------- 10:01 31.08.2009 ----------

Aniu pamietaj o tym by do sprawy podjesc bez emocji. Wiem ze o opanowanie ciezko, ale postaraj się.
Jestem z Tobą zawsze i zawsdze bedę;*:*:*

---------- 10:06 ----------

apropos Mahiki. kiedys w lutym mój kolega wpadł do rzeki stalismy sobie na takiej tratwie i nie wiem kiedy plum.... było - 4 stopnie... i smiechu tez było sporo...

ja dzis do pracy nie chce mi sie;/ chcę do Niego.
April
 

Postprzez melody » 31 sie 2009, o 11:04

Czuję się... rozedrgana, strasznie ciężko mi było tam, gdzie byłam przez ostatnie kilka dni i ta ciężkość nadal mi siedzi na sercu...

Do domu wróciłam wczoraj późnym wieczorem po 6-godzinnym (!!!) docieraniu z Krakowa do Wrocławia. I tą podróż będę długo pamiętać...
Pociąg zatrzymał się w Świętochłowicach na torowisku, gdzie pospieszne nigdy się nie zatrzymują (jest to kawałek za Gliwicami). Usłyszałam sygnał karetki...

Do dziś nie wiem, czy to było samobójstwo, czy ktoś się potknął i wpadł pod pociąg, którym jechałam... (ale to "potknął" mi nie pasuje do tego, że rzecz się stała na torowisku kawałek od stacji)...

Większość ludzi wysiadła z tego pociągu (ja też) bo miał on stać przez co najmniej 3 godziny (czas oczekiwania na prokuratora i załatwiania tego typu spraw formalnych)
Szliśmy tak kawałek przez torowisko, żeby dojść do stacji, gdzie podstawili nam pociąg osobowy, który wywiózł nas z powrotem do Gliwic, żeby stamtąd poczekać na jakikolwiek najbliższy pociąg, który jechałby do Wrocławia.

Z Gliwic do Wrocławia jechałam już na korytarzu wśród tłumu ludzi i bagaży.
Dziwaczność tej podróży trwała dalej bo poznałam takiego gościa, który opowiadał, że zajmuje się masażem hawajskim Lomi Lomi (masaż uzdrawiający). Był przy tym mocno uduchowiony. mam wrażenie, że spotkałam jogina...

Mam za sobą podróż życia w każdym znaczeniu tego słowa...

mel.
melody
 

Postprzez caterpillar » 31 sie 2009, o 16:09

Mel to doprawdy podroz zycia heh

A ja zmeczona ale z usmiecham sie do wspomnien ostatnich dni :usmiech2:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez milla » 31 sie 2009, o 19:04

Mel rzeczywiście...
owszem ktoś mógł wpaść pod pociąg jeśli pijany wlókł się po torowisku
To na mojej trasie, dziś jechałam tamtędy do Krakowa
Avatar użytkownika
milla
 
Posty: 404
Dołączył(a): 6 cze 2009, o 19:41

Postprzez Misiek1212 » 31 sie 2009, o 20:05

Ja przestałem jeść i bardzo mało pić około 100ml wody dziennie,czuje się coraz słabiej :(
Avatar użytkownika
Misiek1212
 
Posty: 160
Dołączył(a): 26 lip 2009, o 03:09

Postprzez Księżycowa » 31 sie 2009, o 20:18

Misiek a czemu aż taki nastrój?
Księżycowa
 

Postprzez Misiek1212 » 31 sie 2009, o 20:51

nie wiem bardzo mi smutno i ogóle źle
Avatar użytkownika
Misiek1212
 
Posty: 160
Dołączył(a): 26 lip 2009, o 03:09

Postprzez Księżycowa » 31 sie 2009, o 20:53

nie jesteś sam z takim samopoczuciem. Przezywam też okropny okres. Jak starasz się sobie pomóc?
Księżycowa
 

Postprzez Misiek1212 » 31 sie 2009, o 21:15

---------- 21:15 31.08.2009 ----------

głównie to ja mam już totalny odjazd z tymi shizami już mi coraz mniej rzeczy pomaga nawet specjalną modlitwę ale nie mogę z niej korzystać dzisiaj miałem jechać na mszę z koleżanką do jezuitów o uzdrowienie itp... podeszłem blisko kościoła i nagle wpadłem w panikę i uciekłem

---------- 21:15 ----------

czuje zimno i zaczynają mi chyba nerki boleć
Avatar użytkownika
Misiek1212
 
Posty: 160
Dołączył(a): 26 lip 2009, o 03:09

Postprzez matylda » 31 sie 2009, o 21:37

Smutny dzień! Dzień, kiedy poczucie żalu i smutku jest tak ogromne, że nie możesz normalnie funkcjonować, nie możesz oddychać, dusisz się, pragniesz zasnąć, pragniesz zapomnieć, ale nie możesz! Dzień, kiedy w ułamku sekundy widzisz całe swoje życie! Dzień, kiedy zdajesz sobie sprawę, że wszystko, co Cię otacza jest takie puste i bezwartościowe i już nigdy nie będzie, jak kiedyś! Dzień, w którym tak naprawdę jest Ci wszystko jedno!
To jest właśnie mój dzień... Co dzień...
:cry:
Avatar użytkownika
matylda
 
Posty: 659
Dołączył(a): 6 lip 2007, o 17:54
Lokalizacja: nibylandia

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości